Gdańska spółka wodociągowa zarobiła na zrzucie ścieków do Motławy?

zrzut ścieków do Motławy/ fot. youtube
4

W połowie maja br. gdańska spółka wodociągowa Saur Neptun Gdańsk dokonała zrzutu ścieków do Motławy po awarii w przepompowni Ołowianka. Przez trzy dni do rzeki lało się około 2,6 tysiąca metrów sześciennych nieczystości na godzinę. Sprawą zajęła się już prokuratura.

Obecnie pojawiają się głosy, że spółka powinna dać mieszkańcom rabat przy najbliższym rozliczeniu. Ilość ścieków odprowadzonych do Motławy przekłada się na 500-600 tys. zł pobranych od klientów SNG za uzdatnienie ścieków.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zdaniem Dariusza Wieczorka, ekonomisty z Uniwersytetu Gdańskiego, spółka Saur Neptun Gdańsk w czasie awarii przepompowni normalnie zarabiała, nie ponosząc znaczących kosztów. Również po nałożeniu na nią kary jest „na plusie”.

– Sytuacja, w której Saur Neptun Gdańsk otrzymuje za pobieranie ścieków od mieszkańców ponad pół miliona złotych, a z drugiej strony miasto nakłada na spółkę karę w wysokości ok. 300 000 zł, jest nienormalna. To oznacza, że Saur Neptun Gdańsk jest na tej całej operacji na plusie – mówi ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego Dariusz Wieczorek. – Nie znamy rozkładu kosztów, natomiast ja bym się nie zdziwił, gdyby przez te trzy dni awarii przepompowni ścieków Saur Neptun Gdańsk zwyczajnie zarabiał – dodaje ekspert.

Rzecznik Saur Neptun Gdańsk Magdalena Rusakiewicz poinformowała, że spółka nie planuje udzielenia swoim klientom zniżek z powodu awarii i odprowadzenia ścieków do Motławy.

Nasz komentarz: To jest dopiero biznes. Pobrać opłaty za oczyszczanie ścieków, potem zrzucić nieoczyszczone ścieki do wody, a następnie zapłacić „karę”, po której jest się na plusie. Takie cuda pod rządami prezydenta Pawła Adamowicza! Udało mu się już „zapomnieć” o posiadanym majątku i przerobić budynek Poczty Polskiej na Postamt. Teraz „ukarał” spółkę odpowiedzialną za przerobienie Motławy w ściek. Co dalej?

Źródło: radiogdansk.pl

Zobacz też:

Wstrząsający reportaż o życiu w sąsiedztwie farmy wiatrowej: „Za co my tak mamy cierpieć?” – Za to, żeby premier Morawiecki podlizał się Niemcom i Brukseli! [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Avanti mówi

    Teraz wiecie dlaczego zabija się foki!!! One po prostu zdychaja a ktoś finguje ich morderstwo.Co by było by ktoś rozdmuchal sprawę i wydał zakaz połowu ryb,kąpieli itp.Pozdrawiam miłośników wypoczynku nad naszym krystalicznym morzem!!!

  2. Tom mówi

    A czy wodociągi nie sprzedano żydom?

    1. Piotr mówi

      Istotnie, w informacji zabrakło danych o strukturze właścicielskiej Saur Neptun Gdańsk. czyli do kogo płyną śmierdzące pieniądze?

  3. Andrzej mówi

    Trzy dni to wystarczający czas aby w niecałe 24 godz. sprowadzić i zainstalować zastępcze ssąco -tłoczne napowietrzne agregaty pompowe np. f-my Gorman Rupp do wynajęcia od ręki w firmie Marka Jelnickiego pod Warszawą. Przynajmniej jeszcze 5 firm ma takie wysokowydajne agregaty spalinowe i/lub elektryczne. Można było ograniczyć o 1/3 ilość nieoczyszczonych ścieków nielegalnie wprowadzonych do środowiska stosując wysokowydajne przewoźne agregaty pompowe np. f-my Gorman Rupp dostępnych od ręki pod Warszawą. Ok. 5 firm ma takie agregaty ssąco tłoczne spalinowe lub elektryczne. Przewóz i zamontowanie wraz z odcinkiem ok 300 m przewodu tłocznego DN400 zajęło by 18h. Można było także ograniczyć skutki zanieczyszczenia Motławy i Martwej Wisły wprowadzając pływające wysokowydajne agregaty napowietrzające wody powierzchniowe. Żadnej z tych czynności Saur nie wykonał licząc na układy i pobłażliwość miejscowego Sanepidu i WIOŚ. Obie te instytucje potwierdziły swoje niejasne relacje nie znajdując w zabrudzonej kałem wodzie bakterii e-koli. To jest skandal dotykający nie-Rządu w kraju kartonowej administracji. Ambergoldowych układów ciąg dalszy…

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.