Francja, Nantes: ataki nożowników codziennością! Policja przechodzi specjalne szkolenia z samoobrony
Ataki nożowników we francuskim Nantes są już na porządku dziennym. Fala zamachów z użyciem noża zmusiła zastępy policji do specjalnego przeszkolenia z samoobrony.
„Nawet z odległości dziesięciu metrów, mężczyzna uzbrojony w nóż może rzucić się na ciebie i skutecznie ugodzić” – dowiadują się podczas szkolenia funkcjonariusze. Szkolenie prowadzi Karl, trener technik bezpieczeństwa interwencyjnego (FTSI) na centralnym posterunku policji w Nantes. „Odległość pomiędzy napastnikiem a policją można pokonać w ciągu dwóch do trzech sekund! Wyobraź sobie, co się stanie, gdy atakujący znajduje się w odległości zaledwie jednego metra… Z tego powodu, należy stale utrzymywać odległość dwóch lub trzech metrów, poza zasięgiem uderzenia nożem”.
Gdy jednak dojdzie do zwarcia, funkcjonariusze powinni być przygotowani do stawienia czoła nożownikowi. A przynajmniej do skutecznej samoobrony. Ostatecznie, niewiele jest pożytku z rannego lub martwego policjanta, który powinien zapewnić bezpieczeństwo cywilnej ludności. Z pewnością z tego powodu Nantes postanowiło stawić czoła „kulturowemu ubogaceniu”. Przygnębiający jest fakt, iż we własnym kraju francuska policja zepchnięta jest do pospiesznej defensywy i walki o własne życie. Co zaś mają powiedzieć kompletnie bezbronni cywile?
Źródło informacji: ouest-france.fr
Przeczytaj również:
sami chcieli ciapatych to maja !!!