Bułka senatora Libickiego. Internauci wyśmiali „dramatyczną relację” ze zmagań z koronawirusem

senator Jan Libicki/ fot. Twitter/Jan Filip Libicki
6

Nakręcanie korona-psychozy przybrało formę groteski. Dostrzega to coraz więcej Polaków, którzy rozumieją już, że tzw. pandemia to jedno wielkie oszustwo. Świadczą o tym liczne komentarze wykpiwające walkę senatora Jana Libickiego z koronawirusem. Walka zaczęła się 1 sierpnia, gdy Libicki ogłosił na Twitterze, że wykryto u niego zakażenie. Poddał się badaniu, ponieważ miał objawy lekkiej grypy.

Libicki został zabrany do szpitala, gdzie przeleżał trzy tygodnie, po czym wrócił do domu, o czym radośnie poinformował w mediach społecznościowych. Po wyjściu ze szpitala sfotografował się w maseczce. Po co covidowemu ozdrowieńcowi maseczka? Przecież nie zaraża, bo ma negatywny wynik testu. Jest również uodporniony na wirusa, więc nikt go nie zarazi. Ale maseczkę założył. Pytam po raz kolejny: po co? Nawet gdyby maseczki chroniły przed zakażeniem, to w przypadku ozdrowieńca szmata na twarzy nie ma absolutnie żadnego sensu!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zanim Libicki wyszedł ze szpitala Polsat News przeprowadził z nim wywiad i zatytułował go „Trzy tygodnie odcięty od świata. Jan Filip Libicki walczy z koronawirusem”. Portal wPolityce.pl opublikował fragmenty tego wywiadu opatrując go tytułem: „Dramatyczna relacja senatora z walki z koronawirusem: Towarzyszyło temu ogólne osłabienie. Nie miałem siły podnieść bułki”.

Jak zatem wyglądały zmagania Libickiego z wirusem? Dowiadujemy się, że trafił do szpitala nie dlatego, że jego stan był ciężki, ale dlatego, że jest inwalidą i uznano, że może być w grupie ryzyka. Dowiadujemy się też, że wykryto koronawirusa u jego ojca, ale matka i siostra nie zaraziły się, chociaż mieszkają pod wspólnym dachem. Libicki opowiada jak nudził się przez trzy tygodnie w szpitalu, ponieważ był odizolowany i czekał na dwa negatywne testy.

Pora na najbardziej wstrząsający cytat z „dramatycznej relacji”. Zapytany o najgorszy okres choroby, Libicki odpowiada: Przez cały pierwszy tydzień. Towarzyszyło temu ogólne osłabienie. Ktoś dzwoni i nie mam siły sięgnąć po telefon. Wiedziałem, że muszę zjeść śniadanie, ale jednocześnie miałem wstręt do jedzenia i w dodatku nie miałem siły podnieść bułki. Miałem problemy z wzięciem prysznica. Ciągnął się w nieskończoność, bo każda czynność trwała dwa razy dłużej.

A teraz kilka komentarzy internautów po lekturze „dramatycznej relacji”. Podpisuję się po nimi obiema rękami.

Źródło informacji: Polsat News, Twitter

Zobacz też:

Masowe kwarantanny na jesieni? Otwarcie szkół bez zmiany przepisów to prosta droga do drugiego lockdownu

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. antyPO✡PiS mówi

    Wszystkie osoby, które miały COVID-19 w Polsce i zmarły, były osobami w podeszłym wieku oraz cierpiały na choroby współistniejące, jak np. nowotwór, miażdżyca czy zaawansowana cukrzyca.

    Średnia wieku osoby zmarłej na COVID-19 we Włoszech to 83 lata, a w Polsce 81 lat.

    Natomiast średnia długość życia mężczyzny w Polsce to 74 lata, a kobiety 83 lata!

    1. Antyparch mówi

      U szkopów na 1 mln populacji 235 367 Covida; Polska 62 310; trupy: szkopów 9334, Polaków 1960.

    2. antyPO🔯PiS mówi

      Testy na Covid-19 są tak niewiarygodne, że wykazują zarażenie Covidem nawet u kozy i drzewa sandałowego. 🤣

      Zakażenie Covidem jest przypisywane co drugiemu zmarłemu, bo szpital dostaje ekstra kasę z NFZ, jak wykaże zgon spowodowany Covidem. W ten sposób zawyża się statystyki śmiertelności spowodowanej Covidem-19.

      COVID-19 to ściema i tylko durne lewactwo wierzy w tą fałszywą pandemie, bo w istocie Covid to jest PLANdemia.
      Banda cwaniaków z samozwańczym wirusologiem Billem Gatesem na czele chce zbić koksy na szczepionkach.

  2. Meg mówi

    Groteska! Komentarze w dziesiątkę

  3. Hammurabi mówi

    A kimże jest ów heros?
    ZChN (1989–2001)
    Przym. Prawicy (2001–2002)
    PiS (2002–2010)
    Polska Plus (2010)
    PO (2012–2018)
    PSL (od 2018)
    Poseł na sejm V, VI kadencji, senator VIII, XI i X kadencji…
    Biedny, niespełna pięćdziesięcioletni „inwalida” ponad dwadzieścia lat żerujący na głupocie elektoratu. Doprawdy, świetny wynik! Prawie całe dorosłe życie za free…

    1. antyPO✡PiS mówi

      Takich „pracoholików” jest niestety więcej w sejmie, którzy nigdy nie „zhańbili” się uczciwą pracą.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.