Ukraiński wiceminister oskarża Polskę: „Zamknięcie granic kosztowało nas ok. 143 mln dolarów”
W czwartek (4.05.2023) podczas Brukselskiego Forum Ekonomicznego ukraiński wiceminister gospodarki, Taras Kaczka, oskarżył Polskę o spowodowanie 143 mln dolarów strat w następstwie wprowadzenia zakazu importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Kaczka był gościem specjalnym forum zorganizowanego przez Komisję Europejską. Jednym z tematów spotkania była odbudowa Ukrainy i relacje tego państwa z Unią Europejską. Kaczka odniósł się do polskiego embarga na wwóz ukraińskich produktów rolnych wprowadzonego w połowie kwietnia 2023 roku. – Zamknięcie granic przez Polskę kosztowało nas w zeszłym miesiącu ok. 143 mln dolarów – stwierdził. Nie sprecyzował na czym miałyby polegać te straty.
Ukraiński wiceminister powiedział też, że Komisja Europejska wypłaci polskim rolnikom odszkodowanie „za nic”. – To był blef ze strony polskich rolników – powiedział Kaczka. – Dzięki interwencji Komisji uzyskujemy pewnego rodzaju złagodzenie sytuacji, ale sytuacja nie została rozwiązana – dodał.
We wtorek (2.05.2023) Komisja Europejska poinformowała o przyjęciu środków zapobiegawczych dotyczących importu z Ukrainy. – Środki dotyczą tylko czterech produktów rolnych – pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika – pochodzących z Ukrainy. Mają one na celu złagodzenie wąskich gardeł logistycznych, dotyczących tych produktów w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Restrykcje wejdą w życie 2 maja i potrwają do 5 czerwca 2023 roku – poinformowała KE.
Ograniczenie to nie ma jednak wpływu na przemieszczanie tych towarów w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii lub na Słowacji lub przez terytorium tych państw w ramach procedury tranzytu celnego do innego państwa członkowskiego lub do państwa bądź na terytorium znajdujących się poza obszarem celnym UE.
– Jednocześnie Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika oraz wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy – informuje KE. Pełna treść rozporządzenia TUTAJ.
Źródło informacji i cytatów: Bloomberg, europa.eu, forsal.pl
Zobacz też:
Ukraińcy znaleźli w Polsce frajerów, więc maksymalizują korzyści.
dobrze. w takim razie wystawmy rachunek Ukrainie za trucie Polakow ich produktami rolnymi i sprzet wojskowy. niech i niech zabieraja z powrotem 7 milionow ton trucizny i pokryja dodatkowe koszty z tym zwiazane. zawsze moga sobie zjesc to co wyprodukuja
umowa z Ukraina z 2016 roku jest niewazna. pod dukumenteziast podpisu jest arawka
Niesamowite!!! Kraj ogarnięty wojną (ponoć) zasypując swoimi produktami terroryzuje wszystkich w koło tzn. nie prosi o pomoc, tylko żąda i grozi. Dresiaż i cała jego spółka nie mają wiele wspólnego z Ukrainą tylko, jak mówi pewien felietonista rabują Ukrainę. I jak się z nim nie zgodzić?
Znam procedury formalne na granicy i twierdzę, że na granicy o której mowa odbywają się praktyki nigdzie nie spotykane w relacjach między państwowych!!! To coś więcej niż mafia!
Do Adam! Protestuję, bo oligarchowie mogą się nie zgodzić…
Żydo-ukraińska „warszawka” bezprzykładnym flirtem ze swoimi chachłackimi pobratymcami w Kijowie może nie tylko spowodować gospodarczą zapaść Polski ale też wplątać Polaków w wojnę i niekoniecznie będzie to wojna z Rosją. Bardzo prawdopodobna jest wojna o Zakierzonnyj Kraj oraz wojna domowa z wrogą nam, liczną ukraińską mniejszością. Oni w przyszłym chazarskim kaganacie jako policjanci i urzędnicy będą trzymać Lachów za twarz . Już kilka lat temu Gowin zapowiadał świetlaną przyszłość „polskiej” elicie pochodzenia ukraińskiego
Kiedy do kurwy nędzy (przepraszam wrażliwych) zaczniemy wieszać wszystkich sukinsynów nierządnych, którzy nas okradają, trują i poniewierają. —-A upaińskim skurwysynom STOP— won do siebie darmozjady. I oddać to coście barbarzyńcy dostali. Niech was piekło pochłonie zbrodniarze, złodzieje i sukinsyny. To barachło zawsze z każdym zbójem, byle przeciwko Polsce.
Do Shadow. To „nasz” rząd zaprosił Ukraińców do Polski i dał im przywileje nie spotykane w świecie. Dlatego nie można się im dziwić, że biorą garściami. Proszę mnie źle nie rozumieć, ale obserwuję Ukraińców i powiem, że bezwzględna większość Ukraińców normalnie pracuje i normalnie funkcjonuje. Jednocześnie widzę, jak aklimatyzują się u nas (pesel im b. ułatwia) i tylko czekać, jak będziemy mieli dużo poważnych problemów. Jak ktoś chce zgasić światło na hali, to nie gasi każdej żarówki z osobna…
Umowa z 2 grudnia 2016 to zdrada .Ten kto to podpisal jest zdrajca, i powinien siedziec .A do tego kofisksta mienia
Ukraiński wiceministrze nas Polaków gówno obchodzą wasze straty . Liczy się tylko nasza gospodarka i dobro narodu polskiego. Taka to wasza wdzięczność za wielką pomoc dla was . Osobiście nie ruszyłbym palcem ,żeby w czymkolwiek wam pomóc, bo byliście i jesteście narodem niewdzięcznym i roszczeniowym . I wynoście się z Polski – pasożyty. Mało was tu złodzieje przyjechało na dobę ,żeby ukraść pomoc finansową ? To wykrył prezydent Przemyśla i chwała mu za to ,że o tym powiedział głośno – taka wasza qwa wdzięczność , złodzieje !
@ Dozdrajców- przecież pierwsze zdanie dotyczy polskojęzycznego nierządu, bo on nie jest polski. I wcale nie jestem taka pewna, że pracujący upaińcy to większość tu przebywających. Boli mnie, że ci przybywający od 24 lutego ubiegłego roku, mają wszystko za darmo, z naszych ciężko zapracowanych pieniędzy, z przywilejami pierwszeństwa i nie tylko. Do lekarzy specjalistów czeka się miesiącami, albo latami, bo oni muszą być leczeni Do wyższych szkół oni pierwsi. Do polskiej emerytury, nie muszą spełnić takich wymogów jak Polacy. Noż coorwa panowie świata i okolic. A , że mam dorażne kontakty z nimi od ok. 30 lat znam ich parchate charaktery, bardzo podobne do natury żydów.