podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej – brzmi art. 256 k.k., który zdaje się być wykorzystywany tylko i wyłącznie do do „pałkowania” Polaków potępiających szowinistyczne ideologie takie jak banderyzm, talmudyzm i komunizm.
Od wielu lat obserwujemy seryjne umarzanie postępowań dotyczących propagowania ideologii banderowskiej. W ostatnich miesiącach, ten proceder przybrał na sile. Banderyzm to skrajnie szowinistyczna i totalitarna ideologia, która popchnęła Ukraińców do przeprowadzenia ludobójstwa na polskiej ludności cywilnej na terenie Wołynia, Zamojszczyzny, Podola i Małopolski Wschodniej (w tym Podkarpacia). W przeciągu ostatnich miesięcy, Ukraińcy otrzymali jasny przekaz od władzy, że propagowanie totalitarnego banderyzmu i jego symboliki, nie będzie podlegało penalizacji.
Sprawę obnoszenia się z symboliką banderowską skomentował w sieci Jacek Międlar, którego wrocławski sąd skazał na rok ograniczenia wolności i wiele tysięcy złotych kosztów sądowych za „znieważenie narodu banderowskiego i komunistów”. Sprawę opisywaliśmy TUTAJ.
– Banderyzm jest w Polsce pod ochroną. To fakt. Udowadniam to w mojej najnowszej książce, która w jeszcze w lutym idzie do druku. A pamiętajcie, że banderyzm, którego symbole widzicie poniżej, to ideologia ustroju totalitarnego. Coście sku***yny uczynili z tej krainy? – na Twitterze napisał Jacek Międlar. Zamieszczone przez niego zdjęcia zostały wykonane w Poznaniu i Warszawie.
Ukraińcy coraz śmielej obnoszą się z banderowską symboliką, która każdemu znającemu historię choćby w zakresie podstawowym na myśl przywodzi polskie dzieci nabite na płoty przez ukraińskich bandytów w latach 1939-1947.
Dwa tomy jego najnowszej książki ze wspomnieniami ostatnich Świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach niebawem idą do druku. Niech wspomnienia Świadków staną się przestrogą przed zbrodniczym banderyzmem, a Ukraińców i polskojęzycznych banderofilów skłonią do refleksji nad swoim postępowaniem.
Banderyzm jest w Polsce pod ochroną. To fakt.
Udowadniam to w mojej najnowszej książce, która w jeszcze w lutym idzie do druku. A pamiętajcie, że banderyzm, którego symbole widzicie poniżej, to ideologia ustroju totalitarnego.
Coście sku***yny uczynili z tej krainy? pic.twitter.com/CgkbZoAujP— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) February 16, 2023
Przeczytaj:
Międlar, czyli on nikogo nie zamordował w przeciwieństwie do banderowców, którzy okrutnie zamordowali ponad 200 tys. Polaków. Tu nie chodzi o prawdę, tylko o likwidację naszego państwa. Który to sędzia, czemu w mediach nie ma jego nazwiska?…
Skoro nie było dekomunizacji i lustracji w niezależnych…;), to nie ma czemu się dziwić ;). Dziwne i to bardzo byłoby gdyby było odwrotnie ;).
Niestety nie bylo dekomunizacji po 89r i dlatego jest jak jest, przykre to.
Ukr widocznie mogą wiecej ale aby przeciwdziałać odradzaniu sie banderyzmu powinno sie takie symbole likwidowac a ukr karać dotkliwie.
A polscy nacjonaliści paradują z krzyżami celtyckimi, czarnymi słońcami, a ekstrema nawet z wilczym hakiem. Kogoś to tu oburza?
@ M.K. A dlaczego kogoś miałoby to oburzać? Przecież Polacy (jako naród) nikomu krzywdy nie zrobili
@M.K. Mówi
Mnie nie oburzałoby, choć nigdy nie widziałem Polaków z tymi ulubionymi symbolami Ukraińców.
Ukraińcy bowiem bez posiadania jakiegoś amuletu przypominającego im o słodkich chwilach riezania Lachów czują się po prostu źle i spada im odporność na Covid.
I to właśnie ta tęsknota mnie oburza, a nie symbole same w sobie, które ją tylko wyrażają.
Nie przypadkiem Wolfsangel stał się symbolem pułku Azov, a żołnierze ukraińscy z Czarnymi Słońcami, swastykami, napisami SS czy symbolem Totenkopf to na Ukrainie normalność.
Ukraińska żołnierka, a może tylko markietanka z Czarnym Słońcem trafiła nawet na pierwszą stronę internetowego portalu NATO, a Totenkopf noszą żołnierze z otoczenia Zelenskiego.
Nie jest to jednak przejaw nazizmu, bo naziści dbali o swój naród i nie służyli Żydom.
Ukraińcom, przynajmniej tym, którzy są zbrojnym ramieniem rządzącej junty do nazistów daleko. To tylko sprzedajni i krwiożerczy banderowcy wyspecjalizowani w terrorze, gwałtach i rabunkach.
Mają swojego ziomala rezydenta Judę i swój UkroPolinski KNESEJM -, KTÓRY IM SŁUŻY A NIE OKUPOWANYM I IGNORANCKIM POLACZKOM ! JESZCZE TEGO NIE POJĘLIŚCIE ?????