Katarzyna TS: Ogarek dla diabła klimatyzmu

aktywistka Dominika Lasota i prezydent Duda na szczycie klimatycznym w Egipcie/ fot. screen
13

W niedzielę (6.11.2022) rozpoczął się szczyt klimatyczny COP27. W tym roku impreza odbywa się w Egipcie i potrwa do 18 listopada. Przywódcy państw po raz kolejny będą rozmawiać o tzw. kryzysie klimatycznym, tak jakby człowiek miał wpływ na zmiany klimatu. Oczywiście człowiek nie ma żadnego wpływu na klimat, ale to nie przeszkadza politykom, żeby robić ludziom wodę z mózgu wmawiając im, że jak zrezygnują z paliw kopalnych, będą jeździć rowerem, a nie samochodem, a zamiast steka zjedzą szczaw, to klimat przestanie się zmieniać. Otóż klimat nie przestanie się zmieniać nawet jeśli wrócimy na drzewa, ponieważ cykliczne zmiany klimatyczne mają miejsce od powstania Ziemi, czyli od 4,5 mld lat i gatunek ludzki, który pojawił się zaledwie ok. 2,5 mln lat, a jego forma w postaci Homo sapiens sapiens ok. 200 tys. lat temu, nie ma z tymi zmianami nic wspólnego.  Co oczywiście nie oznacza, że na tym klimatycznym humbugu nie można zarobić. Można i to nieźle. I o to w tym wszystkim chodzi.

O przekręcie, jakim jest rzekomo antropogeniczne globalne ocieplenie, pisałam już wielokrotnie. Odsyłam Państwa do mojego felietonu z 2019 roku pt. Przedsiębiorstwo „globalne ocieplenie”, czyli klimatyczny skok na kasę. W tamtym czasie mieliśmy do czynienia ze zmasowana ofensywą klimatystów, którzy wypychali na ulice dzieci, żeby urządzały tzw. strajki dla klimatu. Temat ucichł na dwa lata ze względu na tzw. walkę z pandemią Covid-19. Ale gdy kowidowa histeria przycichła, klimatyzm powrócił w pełnej krasie. I aktywiści klimatyczni z mózgami upranymi przez propagandę znowu urządzają hucpy, których celem – jak twierdzą – jest ratowane planety. W ramach tego ratowania przyklejają się dziś do obrazów w galeriach sztuki.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Na COP27 nikt jeszcze do niczego się nie przykleił, ale za to pojawiła się tam aktywistka klimatyczna Dominika Lasota, która zażądała od prezydenta Andrzeja Dudy, żeby „Polska była jak najbardziej rozwinięta pod względem czystej energii, bo ona jest najtańsza, najszybsza do rozwinięcia, najbardziej dostępna dla ludzi”. Prezydent Duda starał się jej wytłumaczyć, że wobec rosnących kosztów energii ludzie nie mają czym ogrzewać domów i konieczny jest powrót do węgla oraz budowa elektrowni atomowej. Groch o ścianę.

Spójrzmy teraz na to, co prezydent Duda powiedział podczas oświadczenia wygłoszonego na COP27 we wtorek (8.11.2022). Jest to oświadczenie, które można określić jako „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”. W ramach „świeczki” PAD oświadczył: Pamiętajmy, że to transformacja jest dla człowieka, a nie człowiek dla transformacji. Mówię to w imieniu milionów swoich współobywateli, którzy nadchodzącej zimy nie zapytają nas, ile naszych ambitnych celów klimatycznych osiągnęliśmy. Zapytają nas, dlaczego surowce energetyczne są tak drogie i dlaczego poziom ich życia drastycznie spadł. Transformacja, która stawia w centrum przemian człowieka, musi być racjonalna kosztowo i służyć bezpieczeństwu energetycznemu.

Natomiast w ramach „ogarka” PAD użył określenia „kryzys klimatyczny” i stwierdził, że „jesteśmy na ścieżce do osiągnięcia celów Konwencji klimatycznej i Porozumienia Paryskiego”. – Aby się to udało wszyscy musimy zwiększyć nasze wysiłki i odpowiedzialnie działać na rzecz zrównoważonej społecznie transformacji (…) Potrzeba nam dziś, jak nigdy wcześniej, solidarności i wspólnego, globalnego działania. Wypracowywania innowacyjnych rozwiązań, które zapewnią bezpieczeństwo energetyczne i ochronę klimatu – oświadczył prezydent Duda.

Tak właśnie wygląda ogarek dla diabła klimatyzmu. Zamiast powiedzieć, że klimatyzm to humbug, PAD używa klimatystycznej nowomowy, czym podpisuje się pod absurdalnym twierdzeniem, że człowiek ma wpływ na zmiany klimatu. Dlaczego PAD to robi? Dlatego, że doszliśmy już do momentu, w którym klimatyzm jest politycznym wyznaniem wiary i nawet jeśli wszyscy wiedzą, że to ściema, to publicznie zapewniają, że wierzą w te banialuki. Mało tego, klimatystyczne androny służą dziś jako argument za wsparciem Ukrainy w wojnie z Rosją!

– Konsekwencją rosyjskiej agresji są kryzysy i ogromne koszty, grożące opóźnieniem w transformacji klimatycznej i w osiągnięciu zamierzonych celów. Spowodowała ona także dodatkowe emisje, przekraczające te generowane w ciągu roku przez niejeden rozwijający się kraj. (…) Musimy zabiegać o to, by rosyjska agresja została jak najszybciej trwale odparta poprzez zwiększanie wsparcia Ukrainy, presji na Rosję i wysiłków na rzecz uniezależnienia się od pochodzących z niej paliw kopalnych – oświadczył prezydent Duda.

PAD sam nie wymyślił tego, że wojna na Ukrainie jest wojną o klimat. Takie androny opowiadał już premier Mateusz Morawiecki, o czym pisałam w felietonie pt. Wojna z Rosją to walka o klimat! Oczywiście Morawiecki też sam nie wymyślił tego, żeby zaangażować klimatyzm do sprawy ukraińskiej. To jest ogólna tendencja, w myśl której hucpa klimatyzmu jest rozciągana na wszystkie aspekty gospodarki i polityki, w tym również na wojnę z Rosją. Polski Instytut Ekonomiczny właśnie opublikował raport pt. Koszty klimatyczne rosyjskiej inwazji. Autorzy tego opracowania dowodzą, że koszt klimatyczny rosyjskiej inwazji na Ukrainę w scenariuszu umiarkowanym wyniesie 6% ekwiwalentu wszystkich emisji gazów cieplarnianych Unii Europejskiej w 2022 roku i 53% bezpośredniej rocznej emisji CO2 Polski. Natomiast w scenariuszu maksymalnym emisje wywołane rosyjską inwazją będą równe 9,4% prognozowanej emisji CO2 całej Unii Europejskiej w 2022 roku, czyli więcej niż wartość całkowitej zakładanej redukcji emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej rok do roku w latach 2023-2030.

Co proponują autorzy raportu? Oczywiście proponują „zielona odbudowę”, czyli elektrownie fotowoltaiczne i farmy wiatrowe. – Dynamiczne wsparcie rozwoju ukraińskich OZE jest ponad 12-krotnie wydajniejsze z punktu widzenia ochrony klimatu od mniej sprecyzowanego, ogólnego zaangażowania państw UE w proces odbudowy Ukrainy – czytamy na stronie PIE.

I już wiecie, kto będzie promowany przy odbudowie Ukrainy. Będą to producenci niewydajnych i niestabilnych OZE. System opłat ETS, czyli spekulacyjny handel powietrzem, posłuży do tego, żeby Ukraina nie miała taniej energii z paliw kopalnych. Nie zapominajmy też, że elektrownie jądrowe są na celowniku klimatystów i apele o zamknięcie ukraińskich atomówek to tylko kwestia czasu. Ukraińcy jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego, że po wojnie czeka ich „zielona transformacja”, przy pomocy której zostaną złupieni przez zagraniczne koncerny. A prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już szykuje grunt pod ten skok na kasę.

Podczas szczytu COP27 Zełenski najpierw postraszył, że ze względu na działania Rosjan w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej „istnieje bezpośrednie zagrożenie katastrofą radiologiczną”, a następnie zaapelował o stworzenia globalnej platformy, która podejmie się oceny wpływu działań zbrojnych na klimat i środowisko. – Świat potrzebuje szczerości. Musimy powiedzieć tym, którzy nie traktują poważnie agendy klimatycznej, że popełniają katastrofalny błąd. Musimy zatrzymać tych, którzy swoją szaloną i nielegalną wojną niszczą zdolność świata, by wspólnie działać na rzecz wspólnego celu – powiedział.

Jeśli doszło już do tego, że nawet wojna na Ukrainie służy umacnianiu klimatystycznego humbugu to znaczy, że ogarek dla diabła klimatyzmu pali się coraz większym płomieniem. A utopie mają to do siebie, że im dalej w las, tym więcej drzew. Niedługo zapewne dowiemy się, że ten, kto jeździ samochodem spalinowym i je mięso, ten popiera inwazję Rosji na Ukrainę. Każdy idiotyzm można ludziom wcisnąć, jeśli tylko powtarza się go wystarczająco długo. Brednie klimatyzmu powtarzane są już na tyle długo, że ich odkręcenie może okazać się niemożliwe. A na końcu tego szaleństwa czeka podatek od oddychania, bo przecież każdy z nas produkuje CO2. Skok na kasę w postaci handlu powietrzem ma wielką przyszłość. Aktywistki takie jak Dominika Lasota już o to zadbają.

Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats

Zobacz też:

Katarzyna TS: Elektryki to blackout, czyli UE zabierze nam samochody

 

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. verizanus mówi

    No ale przecież państwa poważne muszą jakoś wpływać na pozostałe, żeby nie dołączyły do ich grona. A tak swojej agenturze w danym kraju dają taki fajny pretekst klimatyczny, żeby „schładzały”, czyli niszczyły tam gospodarkę i przede wszystkim poziom życia i zmuszały do emigracji. Lepiej przecież dla państw poważnych, żeby budowały ich gospodarki i pracowali na nich łagodni chrześcijanie, niż waleczni muzułmanie (tych można PRZY OKAZJI ubrać w mundury państw poważnych aby zmieniały na ich korzyść granice z państwami pozostałymi) 😉

  2. W K mówi

    Dla Grety.

    Gdy moje miasto będzie nad morzem,
    wspaniale będzie tu mieszkać.
    Teraz do pieca muszę dołożyć,
    by tego momentu dożyć.

  3. Ewa-Maria mówi

    Oszołomstwo zielone jeżeli tak boi się tego 'brudnego’ powietrza to niech wyniosą się tam gdzie będą w swoim zielonym żywiole. Takich miejsc jest sporo. Bezludne wyspy na oceanach oraz inne planety. Tam znajdą to o co tak walczą, spokój, cisza, czyste powietrze. PAD to dwulicowiec jak i cała reszta tych oszołomów tego spędu w Kairze. Liczyłam że skoro tak dbają o czyste powietrze to przesiądą się z samolotów na motolotnie. Tak dla przyzwoitości. Menu podane tam przywraca o zawrót głowy. Sprawy poruszane na tym spędzie to tylko dla plebsu z nizin a nie tych wysoko postawionych. Hipokryzja ich sięga już zenitu.

  4. Marcin mówi

    A skąd Pani jest taka pewna, ba skąd Pani wie że ziemia ma 4,5 mld lat a człowiek pojawił się 2,5 mln lat temu? Co to za podprogowy lewacki przekaz..? Wielki wybuch i teoria ewolucji to bzdura. Bóg stworzył ziemię i ludzi. Zapewne nie miliardy lat temu tylko o wiele później i podawanie wyssanych z palca miliardów lat to bzdura.

  5. Hammurabi mówi

    Smarkata hipokrytka peregrynuje po świecie zapewne pieszo i tylko o chlebie i wodzie, co?
    Przecież na kilometr pod wiatr czuć od „dziewczęcia” fałsz, obłudę i lewe pieniążki.
    Pojęcia to to o życiu niema a staje się „kimś” wyłącznie dzięki prądowi z którym płynie, jak … – no nie napiszę co.
    Wpierw zawód, potem uczciwa praca, życie na swój koszt ze wszystkimi jego „atrakcjami” i dopiero wówczas po kilku, kilkunastu latach można być partnerem do dyskusji.

  6. Misiek13 mówi

    Prawda jest taka ze PIS i PO niszcza Polske

  7. alojz mówi

    Ciekawe czy ona jest tak głupia czy tak sprytna? Czy faktycznie wieży w to co mówi czy tez wyczuła ze w ten sposób zarobi diengi i jeszcze darmową wycieczkę dostanie. Chyba to drugie. Warto też pogrzebać w jej rodzinie. Z doświadczenia wiem, że byle kto darmowych biletów lotniczych nie dostaje, bo to za dobra fucha.

  8. Buran mówi

    Grono jurgieltników klimatycznych mamy bardzo liczne, a teraz mamy też swoją „Gretę co do szkoły chodzić nie chciała”.

  9. Buran mówi

    Niby młoda, a już wie gdzie leżą konfitury.

  10. abcdefg mówi

    Skoro się pojawiła to miała zażądać. Wszystko zgodnie ze scenariuszem Globalnej Lichwy.

  11. krzysztof mówi

    co to za świński ryj na zdjęciu z prawej strony?

  12. Xe mówi

    Muszę to powtórzyć również tu, bo to bardzo ważne.

    Gaz sześciofluorek (heksafluorek) siarki. To prawdziwe zagrożenie dla planety a nie CO2. Poczytajcie sobie na wikipedii.
    5 razy cięższy od powietrza. Wykazuje efekt cieplarniany 24000 razy większy, niż CO2 . Każdy m3 wypuszczony do atmosfery zostanie tam na wieki (przewidywany rozpad po czasie rzędu 10000 lat). Nie da się go usunąć. Jeśli się nie opamiętamy to się ugotujemy. Nie będzie ratunku dla matki Ziemi.
    CO2 jest w obiegu zamkniętym i asymiluje go flora Ziemi.
    Sześciofluorka nic nie rusza. Jest nie do usunięcia!
    A jest powszechnie używany w przemyśle (również w wiatrakach!) i nie tylko.
    Kilogram tego gazu ma takie samo działanie cieplarniane, jak 23900kg dwutlenku węgla.
    Salute!
    Spotkamy się w piekle.

  13. Konik mówi

    Panowie inżynierzy od klimatu. Powiedzcie, o ile stopni ocieplił się klimat po II Wojnie Światowej? Setki tysięcy czołgów miliony ton trotylu, dwie bomby atomowe. itd. Podobno jednak się ochłodził. Było zimno jak diabli. No więc jak to jest z Wami? Jesteście 'za’ a nawet 'przeciw’? Dlaczego tak kłamiecie?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.