W czwartek (24.03.2022) minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że od 28 marca zostaje zniesiony nakaz zasłaniania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych. Wyjątkiem mają być podmioty medyczne (szpitale i przychodnie), gdzie nakaz maskowania zostaje utrzymany. – Rekomenduję jednak noszenie maseczek w miejscach dużych skupisk ludzkich – powiedział minister.
Niedzielski oświadczył też, ze zostaje zniesiony przymus izolacji osób zakażonych koronawirusem oraz przymus kwarantanny dla rodzin zakażonych. Zostaje tez niesiona kwarantanna przyjazdowa.
– Bardzo uważnie obserwowaliśmy, co się dzieje z nowymi przypadkami w ostatnim tygodniu, jaki jest efekt powrotu dzieci do szkół i dużego napływu uchodźców. Z naszej perspektywy oba zjawiska nie przyczyniły się do przełamania tendencji spadkowej. Przyspieszenie spadków widać też na poziomie zleceń testów – oświadczył Niedzielski.
Dyrektor Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – PIB Grzegorz Juszczyk oświadczył, że poziom uodpornienia u uchodźców wojennych wynosi 80%, wiec ich napływ nie stanowi zagrożenia epidemicznego. Warto przypomnieć, że poziom wyszczepienia na Ukrainie wynosi 35%.
Szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego Krzysztof Saczka powiedział, że GIS nadal będzie prowadził wywiady epidemiologiczne i identyfikował zagrożenia. – W momencie stwierdzenia zagrożenia rozprzestrzeniania się wirusa będziemy wprowadzali narzędzie w postaci kwarantanny. Sytuacja epidemiologiczna w każdej chwili może się zmienić, dlatego cały czas będziemy ją monitorować – oświadczył Saczka.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w czwartek odnotowano 8994 przypadków zakażeń koronawirusem, 32 osoby zmarły z powodu Covid-19, 114 osób zmarło z powodu współistnienia Covid-19 z innymi schorzeniami.
Źródło informacji: Ministerstwo Zdrowia/Facebook
Zobacz też:
To dobrze i niedobrze. Dobrze z wiadomo jakich powodów a niedobrze bo oznacza do przejścia w nową mądrość etapu. Już się odsłania i wyłania kolejna odsłona, kolejny akt ale aż strach pomyśleć co dla nas teraz szykują.
To znaczy ,że nas ciągle trzymają za pyski -skoro jeszcze obowiązuje w przychodniach i szpitalach ! poczekają chazaro-masoni na spokojne ulokowanie się najeźdźców z krainy Bandery !
Wow! Jakie precyzyjne dane nt. odporności uchodźców wojennych. Ministerstwu gratulujemy pewności siebie. I wierzymy tylko w te statystyki, które osobiście sfałszowalismy.
Ciekawe, czy MZ na jakiekolwiek sensowne informacje nt. chorób dominujących na Ukrainie, ich systemu szczepienia dzieci, i czy jest w stanie przewidzieć, jakie zagrożenie zdrowotne stanowią dla nas i dla naszych dzieci uchodźcy. Takimi danymi byłabym bardzo zainteresowana, mając w domu obciążonego zdrowotnie oseska. Co też starsi, którzy już mają w klasach dzieci z Ukrainy, mogą mi przynieść do domu? A może powinnam zabrać dzieci ze szkoły, w trosce o małego, a tym samym zwolnić miejsce dla bardziej potrzebujących z UA?
Ta łajza nadal nie odpuszcza już się skompromitował z 10 razy i nie przeszkadza mu nic. Łajza i dziad jeszcze przyjdzie czas że go ręka Boska dosięgnie za śmierć ludzi którzy powinni żyć a umarli bo jakiś tam ekonomista i łajdak rządzi naszym zdrowiem. Dobrze mu Braun powiedział.
Ta banda psychopatów nie robi tego dla Polaków a dla Ukraińców. Gdyby nie tam wojna to byśmy cały czas zmuszani byli do kagańców i innych zakazów i nakazów. Ukraińcy to ich priorytet. Czkam tylko jak minie hura optymizm a minie szybko i naród przejrzy na oczy co im Morawiecki zgotował. Mam tylko nadzieję że naród polski zgotuje im ’ Wiosnę Ludów’ i pogoni tych co zgotowali ten los.
Poziom uodpornienia uchodźców sięga 80 procent, przy 35-cio procentowym wyszczepieniu? Panowie ja rozumiem potrzebę chwili, rozumiem konieczność dopasowania waszych teorii do rzeczywistości, jednak bzdury które wygadujecie obrażają nawet moją inteligencję prymitywnego robola.
Zapewne czujecie nie tylko presję ze strony mocodawców ale i coraz bardziej realną wizję pełnej odpowiedzialności za swoje destrukcyjne działania w służbie zdrowia.
Wiele robicie wyłącznie na pokaz, więc i wasze procesy powinny być pokazowe.