Krzysztof Bosak: Wypowiedzieć pakiet klimatyczny! Dość karnych opłat za produkcję energii z węgla! [WIDEO]
W piątek (24.04.2020) Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta, zaapelował do rządu o wypowiedzenie pakietu klimatycznego. Podkreślił, że polityka Unii Europejskiej nie prowadzi do redukcji emisji CO2, a jedynie do wyprowadzania produkcji przemysłowej poza Europę.
– Unia Europejska jest obecnie w procesie negocjowania nowego budżetu. Sprawa strategicznie istotna dla naszego przemysłu i naszej energetyki to wyzwolenie się spod tłamszących nas ograniczeń narzucanych przez UE. Uważamy, że absolutnie kluczową sprawą jest to, żeby polski rząd wypowiedział postanowienia pakietu klimatycznego, a w szczególności obciążające polski przemysł i polską energetykę karne opłaty za produkcję energii z węgla – powiedział Bosak.
Podkreślił, że w czasie kryzysu widać, jak niebezpieczne jest pozbycie się własnego zaplecza produkcyjnego. Wskazał, że gdybyśmy nawet zamknęli własną gospodarkę i zlikwidowali polskie górnictwo i przemysł w imię realizacji postulatów zmniejszania emisji CO2, to i tak w żaden sposób nie zmieni to poziomu emisji ani w Unii Europejskiej, ani globalnie.
– Musimy postępować zgodnie z własnymi interesami, a te interesy polegają przede wszystkim na tym, żeby nie podnosić nadmiernie cen prądu. Już w tej chwili ok. 20% ceny prądu to opłaty karne narzucone przez Unię Europejską – wyjaśnił Bosak i dodał, że polityka unijna nie prowadzi do inwestowania kapitału w przekształcanie polskiej energetyki, ale do jego transferu poza Polskę w wyniku karnych opłat i europejskiego systemu certyfikatów na emisję CO2, które stały się towarem spekulacyjnym.
– To wszystko jest chore i powinniśmy to odrzucić. Polski rząd powinien dzielnie prezentować nasze interesy i doprowadzić właśnie teraz, w czasach kryzysu, do zmiany reguł. Odrzucenie tego niemądrego systemu miałoby charakter antykryzysowy i sprzyjający rozwojowi gospodarczemu – podkreślił Bosak.
Źródło informacji: Facebook
Zobacz też:
Nareszcie głos rozsądku, to jeden wielki szwindel, aby nas ograbiac. Brawo! Czy tylko to coś przyniesie, czy rząd się zreflektuje?
Polska wywalczyła utrzymanie systemu darmowych pozwoleń na emisje do 2030 r. Do tej daty 40 proc. uprawnień do emisji CO2 kraje o PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej (realne z 2013 r.), w tym Polska, będą mogły rozdawać elektrowniom za darmo. Nawet jeśli otrzymamy 40 proc. uprawnień darmowo, to za 60 proc. Musimy zapłacić, co spowoduje, że nasza energetyka będzie przeznaczała ok. 10-12 mld zł rocznie na zakup pozwoleń.
Saldo transferów finansowych pomiędzy Polską a UE w roku 2018 wyniosło 11 277 296 789 euro na korzyść Polski. Oznacza to zysk w wysokości 48 492 376 193 zł. Jest to jednak tylko efekt magii liczb. Już jak widać, możemy ten „zysk” pomniejszyć o owe 12 mld które zapłacimy unii.
Jak zakompleksione urzędniczyny i działacze partyjni, pętający się bez konkretnego, pożytecznego zajęcia po urzędach, instytutach, uczelniach korytarzach partyjnych siedzib wazeliną i klakierstwem dochodzą do stanowisk decyzyjnych to mamy to co mamy. Politykę głębokich pokłonów z opuszczonymi spodniami wobec „możnych” tego świata. Nasza gospodarka po wycofaniu się ZSRR od 1990 roku jest rabunkowo drenowana. Za Balcerowicza kosmicznymi stopami % kredytów, w okresie stowarzyszenia z UE jednostronnym otwarciem polskiego rynku, po wejściu do UE „odkurzanie” kapitału z Polski B przez zagraniczne sieci handlowe. Transferowanie kapitału poprzez zakupy uzbrojenia zamiast rozwijania samowystarczalnego przemysłu zbrojeniowego, produkującego może nie zaawansowaną technologicznie, za to prostą, trwałą, tanią broń dla kilkusettysięcznych rezerw mobilnych oddziałów WOT. Miliardy transferowane z NFZ do zagranicznych koncernów farmaceutycznych zamiast odtwarzać krajową produkcję farmaceutyczną. „Repolonizacja” sektora bankowego – największy „sukces” kupienie „pucharu” przechodniego PeKaO za kilkanaście GPLN od padającego UniCredito po ponad 100 zł za akcję. Biznes ja złoto. Wczoraj PeKaO na GPW po 50., czyli połowę taniej. No ale Vicek fin. Pan L.Skiba miał teraz gdzie sp. z rządu zanim wszystko szlag trafi i „bracia starsi” zmienią ekipę na skuteczniej trzymającą Polinowców „za ryj”. Tak na marginesie, ktoś wpadnie na maseczki z ikonkami? Np. znaczkiem stop 447! Byle nie z gwiazdą dawida, choć byłby to świetny symbol obecnych „ogólnopolskich, koncesjonowanych” mediów. Kto żyw i myśli, to w podskokach sp… z rządu „Morawieckiego” „próbować sił w biznesie”. Pan Kwieciński do PGNIG, poprzednia Min.Fin. już od miesięcy na dobrzepłatnej synekurze. Jak w Polsce ma być dobrze, skoro rządzący gro aktywności kierują zapewnieniu przyszłości nie krajowi i jego obywatelom, tylko sobie, rodzinie i kolesiom. Czy ten „ciemny lud” w końcu zmądrzeje i tą całą postkomuszą, okrągłostołową hołotę wywali kartami wyborczymi na zbity pysk?! Wracając do drenowania naszej gospodarki. Przez ostatnie lata przełacaliśmy za gaz Gazpromowi. Teraz dzięki PISowskim idiotom będziemy przez 20 lat przepłacać jankesom, bo na tyle lat podpisali Trumpowi kontrakt na LNG za co ten 01.09.2019 wystawił ich koncertowo do „wiatru” posyłając Centa czy innego Pencea. Ciekawe jak przy dzisiejszych cenach ropy wyglądają klepnięte przez naszych parobów w tym kontrakcie ceny gazu. I czy znajdzie się jakikolwiek frajer z międzymorza który będzie po takich cenach ten gaz od nas brać. Z drugiej strony UE i Niemcy sami bazując na energetyce węglowej nam uniemożliwiają jej rozwój ciągnąc haracz CO2. Polska może być silną gospodarką, wystarczy tylko zatamować wszystkie istotne „krwotoki” kapitałowe z gospodarczego „krwioobiegu” Tylko nie zdecyduje o tym kontrolująca od kilkudziesięciu lat administrację i gospodarkę rotacyjna banda sprzedawczyków. Zastanawia mnie, jak łatwo wszyscy przyjmują argumenty na nie da się, nie opłaca się, nie mamy takich możliwości. Np nawet W. Gadowski komentując sprawę lubuskich złuż miedzi twierdził za KGHMem, że to 1000m, temperatura 70st.C i kombinat nie ma takich możliwości! Ale wywalić miliardy na nierentowną zagraniczną kopalnię można było. Bo jaka gruba lewa kasa poszła pod stołem może świadczyć, że uzasadnienie tej „decyzji” to licząca tysiące stron broszura po angielsku – by nikomu nie chciało się tego tłumaczyć i czytać. A co do złóż lubuskich to kolonialny inwestor nie będzie miał żadnych skrupułów i w najprostszy, możliwy sposób po nie sięgnie, nie patrząc na ochronę środowiska itp. „głupoty”! W temp. 70stC te rudy, (nie znam składu chemicznego, ale geolodzy tak, więc dobranie odpowiedniego roztworu ługującego to nie problem) powinny bez problemu rozpuszczać się np. w kwasie siarkowym po czym roztwór siarczanów mógłby być wypompowywany na powierzchnię i kierowany prosto do elektrolizy. To taka moja „na pstryk” „wariacja” chemiczna. Musimy sobie uświadomić, że nasze zasoby geologiczne to jedyna szansa na ucięcie „węzła” ZUSowskiego i uwolnienie aktywności gospodarczej od balastu składek ZUS. Pozostające w polskich rękach zasoby powinny służyć wywiązaniu się z dotychczasowych zobowiązań ZUSu i umożliwić jego reformę dla przyszłych pokoleń. Wtedy dopiero mielibyśmy szansę na ogólnopolski impuls przedsiębiorczości. Oczywiście trzeba by było aktualny milion Ukraińców w przemyśle zastąpić budżetowymi kawożłopami, utrudniającymi rozwinięcie skrzydeł aktywnym obywatelom. Trzymam mocno kciuki z Pana Krzysztofa. Jest duża szansa na wejście do drugiej tury. Mielibyśmy scenariusz wymarzony przez Ziemkiewicza. Nie możemy tylko poddawać się zwątpieniu sianemu przez otumanionych PISkaczy, pogubionych zwolenników prawicy i pospolite ruszenie wrażych mediów na rządowym i żydowskim żołdzie.Kiedyś trzeba powyrywać te opite polską krwawicą pijawki!
Nad wypowiedzenie należy się poważnie zastanowić, rozważyć wszystkie za i przeciw