Sasin o łagodzeniu i likwidacji restrykcji. Twierdzi, że wystarczy zasłanianie twarzy i „bezpieczna odległość”
– Chcemy i musimy powoli wracać do normalnej działalności. Nie da się w nieskończoność zamrażać państwa, zamrażać gospodarki – w „Kwadransie politycznym” TVP 1 powiedział Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. Jego zdanie powrót do normalności będzie możliwy, jeżeli będziemy zachowywać „bezpieczną odległość” od siebie oraz będziemy zasłaniać twarz.
– Nowe obostrzenia [dot. nakazu zakrywania nosa i ust], takie jest nasze zamierzenie, mają iść w parze jednak z pewnym poluzowaniem tych obostrzeń, które dotychczas były stosowane, szczególnie jeśli chodzi o handel, usługi. Chcemy i musimy powoli wracać do normalnej działalności. Nie da się w nieskończoność zamrażać państwa, gospodarki, ale ważne jest, żebyśmy powrót do w miarę normalnego funkcjonowania w wielu obszarach życia obudowali rzeczywiście takimi bezpiecznymi zachowaniami. Jednak zachowywaniem bezpiecznej odległości i właśnie zasłanianiem twarzy i temu będą służyły te nowe regulacje – stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w „Kwadransie politycznym” TVP1.
Zadziwiające są słowa Jacka Sasina. W sytuacji, gdy tendecja zakażeń cały czas jest zwyżkowa, nagle wicepremier twierdzi, że z ostrych restrykcji, które wprowadził jego rząd, będzie można zrezygnować. Twierdzi także, że bezpieczeństwo zapewnią nam maseczki, które jeszcze 26 lutego 2020, zdaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego były bezużyteczne. Poza tym jak Sasin wyobraża sobie zachowanie bezpiecznej odległości w urzędach, sądach czy sklepach?
Cieszymy się, że gospodarka zostaje odmrożona. Tylko dlaczego restrykcje są zdejmowane na krótko przed planowanymi wyborami prezydenckimi, a maseczki i niemożliwa do zorganizowania „bezpieczna odległość” nagle uchronią nas przed zakażeniami? Gdzie jest konsekwencja?
Przeczytaj:
„Skrzydła we krwi”. Wspomnienia i historia Bohaterów z Dywizjonu 303
Koronawirus. Która choroba najbardziej zwiększa śmiertelność.
” Gdzie jest konsekwencja?” Niepotrzebna. Wystarczy konieczność dziejowa i mądrość etapu. Zdobycie Poczty Polskiej przez MON nie gwarantuje sukcesu organizacyjnego kopertowych wyborów. 17.05 pójdziemy więc prawdopodobnie zamaskowani do lokali wyborczych, by wola Naczelnika, nie nasza się wypełniła. To co wyprawiają „elity” przewodniej siły Narodu ulokowane w rządowej „sotni” kojarzy mi się nawet sympatycznie: https://www.tvp.info/18497524/urzednicy-ministerstwa-glupich-krokow-wybrali-sie-na-spacer-a-wszystko-ku-czci-grupy-monty-pythona
Koronawirus to choroba psychiczna.
tylko że tendencja od świąt jest zniżkowa