„Głębia filozofii uprawianej macicą, czyli zaciskanie nóg przed narodowym katolicyzmem!” Kącik kom-kultury [20]
Simple Member: – (nieco zapitym głosem jak nadred. M. Kolanko) Dzień dobry! Tu „Kącik komunistycznej kultury!”, gdzie przekazujemy najnowsze wieści z frontu ciężkich walk o dominację kom-kultury w faszystowsko-reakcyjnym społeczeństwie oraz nazistowsko-konserwatywnych instytucjach. Zaciekle walczymy o supremację w sferze kultury, by ukształtować nowego, post-modernistycznego oraz post-humanistycznego człowieka. Dzisiaj telefonicznie rozmawiamy z Beatriz-Paulo-Bi Preciado, wcześniej „lesbijską filozofką queer”, a obecnie „filozofem trans”. Dodam tylko, że numer telefonu otrzymaliśmy w Redakcji lewicowego dziennika „Liberation”, francuskiego odpowiednika gadzinówek „Völkischer Beobachter” czy też wydawanej w POJLIN gazetki, którą tubylcy nazywają (od jej akronimu) – „Shit”. Na początek powiedz naszym słuchaczom coś o sobie. I czy to, co napisałaś/-eś w swoim wspomnieniu przemiany p.t. „Wyzwolenie” – podtrzymujesz?
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (niski, ochrypły głos) Tak! Byłam lesbijką, Hiszpanką urodzoną w Burgos, która mieszkała we Francji. Nazywałam się Beatriz Preciado. Po studiach poświęconych problematyce gender na The New School w Nowym Jorku uzyskałam tytuł magistra filozofii. Moimi mentorami byli Jacques Derrida i Agnes Heller.
Simple Member: – Jak przebiegał proces Twojej transformacji?
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – Wróciłam do Stanów Zjednoczonych, by na Princeton University w 2010 roku obronić rozprawę „Pornotopia. Architektura i seksualność w Playboyu podczas zimnej wojny”. Wtedy zdecydowałam się na „przejście” oraz zmianę płci. Skorzystałam z usług kliniki w Nowym Jorku prowadzonej przez aktywistów transseksualizmu. W 2015 byłam już po zamianie i stałam się Paulem.
Simple Member: – Obecnie jesteś profesorem historii politycznej ciała, teorii płci i historii performance na Université Paris VIII. W wywiadzie, który właśnie ukazał się w „Liberation”, mówisz, że Twoje „przejście” było „aktem politycznym przeciwko normom tożsamości, potędze patriarchalnej władzy i kapitalizmu”.
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z emfazą) Tak! Jako ciało urodzone z macicą – zaciskam nogi przed narodowym katolicyzmem! Wzywam wszystkie ciała do strajku macic! Przez wstrzemięźliwość i przez homoseksualizm, ale także przez masturbacje, sodomię, fetyszyzm, koprofagię, zoofilię oraz aborcję! Nie pozwólmy, by do naszych wagin przeniknęła choćby jedna kropla narodowo-katolickiej spermy! Niech to będzie strajk najbardziej „matriotyczny”: dekonstrukcja narodu i ponowne wynalezienie post-narodowej wspólnoty życia, gdzie wywłaszczenie macicy nie będzie już możliwe!
Simple Member: – Taka uwaga z boku (uśmiech). Po takiej „rekonstrukcji” nie będzie Narodu, i być może, po pewnym czasie, nie będzie nikogo, by móc cywilizacyjnie oraz kulturowo – jego istnienie kontynuować. Twoje felietony drukowane w „Liberation” złożyły się na książkę „Kroniki”, której wydaniu towarzyszył medialny rozgłos. Pytana o tożsamość w ostatnim wywiadzie mówiłaś…
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z emfazą) Tak! Kwestia tożsamości nie interesuje mnie! Nie czuję hiszpańskiej, francuskiej, ani katolickiej, ani [jakiejkolwiek] tożsamości człowieka! Interesuje mnie krytyka norm seksualnych, płciowych, rasowych, i patriotycznych! Obrona tożsamości nie jest ważna, nieważne kim jesteśmy, mężczyzną czy kobietą, osobą heteroseksualną czy homoseksualną, ale liczy się odejście od politycznego przymusu identyfikacji, życia według standardów i potrzeb rozmnażania. To, co dziś widzę, to nie tożsamość, ale relacje władzy, które budują seks, seksualność, rasę, klasę, konstruują ciało! Zamiast koncentrować się na tożsamości, pomówmy o technologiach władzy, zakwestionujmy polityczną i prawną architekturę patriarchalnego kolonializmu, płci i hierarchii rasowej, rodziny i państwa narodowego!
Simple Member: – To niezwykle rewizjonistyczno-destrukcyjny negacjonizm. Filozofia oraz literatura piękna od dawna znają odpowiedzi na stawiane przez Ciebie pytania. Ponoć w nieopublikowanych fragmentach „Małego Księcia” Antoine de Saint-Exupery’ego jest bajka o dwóch różach. Jedna była otwarta na kooperowanie z roślinno-owadzią społecznością, motylkami, itp., a druga – zorientowana negacjonistycznie. Morał był taki: – Dasz – nie dasz – i tak zwiędniesz! Ponieważ mamy tylko jedno życie – wybierajmy mądrze! Czy Twoje ciało trans uczestniczy w tym wyzwaniu?
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z emfazą) Tak! Nie jestem mężczyzną, ale człowiekiem transu! Jako człowiek „trans-atlantycki” nie dostrzegam dominującej męskości i jej normatywnej definicji. Jestem przemytnikiem, moja historia i sumienie nie pasują do męskiej fikcji politycznej, która dziś jest także moja. Jestem trans-człowiekiem konfrontowanym z systemem podziału płci. Nasze trans-ciała są tu aktem niezgody!
Simple Member: – Czy według Ciebie bycie „transem” daje nową perspektywę oglądu świata, usprawiedliwia konieczność nowej rewolucji!
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z emfazą) Tak! Konieczne jest wyjście poza logikę polityki tożsamości, aby przejść do globalnej, transwersalnej walki żywych ciał! Poprzez sieci społeczne oraz Internet, ruchy trans-feministyczne, queer, ruch młodzieży [walka o nowy porządek świata] staje się globalna! Algieria, Liban, Argentyna, Europa, Ameryka: wszyscy jesteśmy połączeni, mamy wspólną utopię! Budujemy wspólny język, ważniejszy niż język demokratyczny! Żyjemy w momencie kryzysu paradygmatu nauki, w momencie rewolucji kopernikańskiej i renesansu!
Simple Member: – Jaki jest Twój stosunek do „kapitalizmu farmako-pornograficznego”? Nawiązuję tu do Twojej książki z 2008 r. „Testo Junkie: seks, narkotyki i bio-polityka w erze farmako-pornograficznej”.
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (przygaszonym głosem) Ta książka nie jest pamiętnikiem, ale „esejem ciała”. Odzwierciedla moje doświadczenia w zakresie samodzielnego zażywania testosteronu. Jest opisaniem aktu przyjmowania testosteronu zarówno [w wymiarach] politycznym, jak i performatywnym, [jak też] dążąc do cofnięcia pojęcia płci zakodowanej we własnym ciele przez system seksualności i antykoncepcji. Jak też hołdem dla francuskiego pisarza Guillaume Dustana, geja, bliskiego przyjaciela, który zachorował na AIDS i zmarł na skutek przedawkowania leków, które sam brał. „Kapitalizmu farmako-pornograficzny” jest totalitarno-opresywnym reżymem, który już na poziomie genetycznym z człowieka uczynił niewolnika. Dopiero radykalna rewolucja go wyzwoli! To będzie „walka somatyczno-polityczna” z uciemiężeniem przez „przez nekro-polityczne systemy kapitalistyczno-patriarchalne”.
Simple Member: – Opisujesz i analizujesz zmiany wywołane przez testosteron z punktu widzenia relacji z Virginie Despentes.
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z pesymistyczną intonacją, ale zdecydowanie) Tak! Wszystkie ciała seksualne stają się „zrozumiałe” zgodnie ze wspólną „technologią farmako-pornograficzną”. Nie ma czegoś takiego jak płeć – bez technologii. Technologia jest rozumiana w szerokim znaczeniu, od technologii pisania po bio-chemię i produkcję obrazów.
Simple Member: – I na koniec naszej rozmowy: Jak się zapatrujesz na bieżącą sytuację polityczną?
Beatriz-Paulo-Bi Preciado: – (z emfazą) Rewolucja „trans” zmiata stary świat! Napływ imigrantów?! Polityczna rzeczywistość Europy to Frontex i hekatomba wokół Morza Śródziemnego! Wymagałoby to radykalnej zmiany, ale obecne partie polityczne nie są w stanie tego zrealizować! W obliczu tego okresu przemian demokratycznych oscyluję między okresami entuzjazmu i głębokiego przygnębienia. (głosem rozczarowanym, smutnym) Rzadko głosuję, ale wezmę udział w następnych wyborach europejskich. Obawiam się ogromnego postępu ruchów skrajnej prawicy.
Simple Member: – To by oznaczało, że masz charakterystyczną dla osób transseksualnych huśtawkę nastrojów, które z reguły prowadzą albo do choroby psychicznej, albo do prób samobójczych. Dziękuję za rozmowę! Teraz dzwonimy do profesora Joona Räsänena, który pracuje na Uniwersytecie w Oslo. Halo! Czy udzieli nam Pan ekskluzywnego wywiadu? Ostatnio opublikował Pan artykuł „Moralna sprawa dla prawnej zmiany wieku” w czasopiśmie „The Journal of Medical Ethics”. Czy uważa Pan, że współcześnie można wybrać nie tylko płeć, ale także wiek?
Joona Räsänen: – Tak! Współcześnie bowiem wiek prawny jest przyczyną poważnej dyskryminacji niektórych osób! Moim zdaniem istnieje istotna różnica pomiędzy „wiekiem chronologicznym” (czyli faktyczną długością życia), „wiekiem biologicznym” (faktycznym stanem jakości ciała) oraz „wiekiem emocjonalnym” (czyli tym, na ile lat czuje się dana osoba). O ile nie można dyskutować z „wiekiem chronologicznym”, o tyle „wiek biologiczny” oraz „wiek emocjonalny” mogłyby ulec zmianie w rezultacie „zdrowego stylu życia, a także zgodnie z wolą człowieka”. Chciałbym, żeby zmiana wieku danej osoby odpowiadała „wiekowi doświadczonemu”.
Simple Member: – W rozmowie z „The College Fix” przekonywał Pan, że „wiek jest (dla niektórych osób przynajmniej) ważną częścią ich tożsamości. Ludzie mogą identyfikować się jako starsi lub młodsi, niż faktycznie (chronologicznie) są”. Czy jest Pan w stanie wyjaśnić, w jaki sposób odróżnić „wiek biologiczny” od „wieku chronologicznego”?
Joona Räsänen: – Nie jestem biologiem ani lekarzem, więc nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Uważam, że jest to coś, co biolodzy i lekarze powinni rozważyć i podjąć decyzję wspólnie z filozofami i bioetykami. Należy skonsultować się z psychologami i psychiatrami, gdy dana osoba chce zmienić swój wiek, na przykład podczas konsultacji z osobą, która chce zmienić swoją płeć. Jak dokładnie to powinno być zrobione? Nie jestem pewien, ale na razie powiedziałbym, że podobne testy psychologiczne powinny być wykonywane, gdy (ktoś) chce zmienić swoją płeć.
Simple Member: – Jak w takim razie uniknąć wykorzystania potencjalnej luki przez pedofilów, którzy mogliby zmienić wiek, by obejść przepisy dotyczące wykorzystywania seksualnego?!
Joona Räsänen: – Dzieci nie mogą zgodzić się na seks i to wyjaśnia, dlaczego seks z dzieckiem jest zły. Ale jeśli ośmiolatek nie może zgodzić się na seks, dajmy na to, z 18-latkiem lub 80-latkiem, wydaje się, że nie może też zgodzić się na seks z innym ośmiolatkiem. Jeśli pedofil zmienia swój wiek na osiem lat, aby molestować dzieci, nadal nieetyczne jest uprawianie seksu z kimś, kto chronologicznie ma osiem lat, ponieważ jest nieetyczne, aby dwoje ośmiolatków uprawiało seks ze sobą.
Simple Member: – Jak więc zapobiec pedofilno-homoseksualnym nadużyciom?
Joona Räsänen: – Na przykład zmiana wieku może być dozwolona tylko wtedy, gdy nowy wiek osoby będzie miał miejsce między 18 a 60 rokiem życia. Może również powinna istnieć granica dla zmiany wieku, aby dziecko nie mogło go zmienić. Istnieją jednak pewne praktyczne problemy, jak wprowadzić w życie ideę zmiany wieku. Wierzę, że te problemy można rozwiązać. Uważam, że legalna zmiana wieku może być w niektórych przypadkach korzystna dla kandydata na zmianę wieku i na przykład zmiana wieku może stanowić dodatkowy sposób walki z dyskryminacją osób starszych. Być może w końcu nie sprawdzi się, ale może warto spróbować.
Simple Member: – Może! Czyli prawne przyjęcie górnej i dolnej granice „zmiany wieku” ma zapobiec pedofilno-homoseksualnym nadużyciom. Dziękuję za rozmowę. Podsumowując: w post-humanistycznej neo-komunistycznej rewolucji wierzysz i wybierasz to, co chcesz, nawet jeśli jest to sprzeczne z rzeczywistością oraz rozsądkiem! Dzisiaj z Beatriz-Paulo-Bi Preciado, wcześniej „lesbijską filozofką queer”, a obecnie „filozofem trans”, oraz bio-etykiem, profesorem Joona Räsänenem z Uniwersytetu w Oslo, rozmawiał cis-redaktor „Global Review LGBTQ” Simple Member.
RescueBrain: [02.04.2019 20:53] wywiad przeprowadziłem po godzinie 1600 jako trans-sex ‘Simple Member’ z redakcji „Global Review LGBTQ”.
Przeczytaj poprzednie felietony:
Antoine de Saint-Exupery – motylek do róży: „Dasz – nie dasz – i tak zwiędniesz!” Ha! Ha! Ha!
To jest lepsze: „Głębia filozofii uprawianej macicą!” Feministki szlag trafi!
To jest genialne!
No! Panie Redaktorze! Takie… „żarciki”?!: „Taka uwaga… z boku (uśmiech)”
Stachu! To bardziej granie na znaczeniach, podtekstach niż siermiężny(?) żart!
W jakim stanie psychicznym [’zapiekłej nienawiści’?] trzeba być, by – w sobie i w innych – dążyć do całkowitego zniszczenia człowieczeństwa?!
Nie potrzeba bomby atomowej. Wystarczy spuścić z łańcucha tych popaprańców.
To taka „społeczna bomba atomowa”! Dlatego właśnie sodomici i nachodźcy zostali jako narzędzia „post-modernistycznej dekonstrukcji” użyci do zniszczenia społeczeństwa białego człowieka [chrześcijanina]; finał – już niedługo!
A zwróciliście uwagę na akronim: „Shit”? To „Gazeta Wyborcza”, czyli G.W., czyli 'g…wno’ (czyli: shit)!