Winnicki, Kukiz i Smarzowski na ukraińskiej liście proskrypcyjnej

Robert Winnicki/ fot. facebook
3

Ukraińcy wpisują Polaków na tworzoną przez siebie listę proskrypcyjną „sługusów – agentów Kremla”. Na liście znaleźli się m.in. Robert Winnicki, Paweł Kukiz, Wojciech Smarzowski oraz Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolska. Lista powstaje w ramach projektu realizowanego przez ukraińskie Centrum Badań nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem. W ramach projektu na stronie internetowej posipaka.org („sługus”) zmieszczono nazwiska osób i organizacji, które Ukraińcy kwalifikują jako „agentów Kremla” na podstawie ich krytycznych wypowiedzi m.in. na temat banderyzmu. Za krytykę dopuszczenia przez polskie władze do masowej migracji Ukraińców do Polski na listę „sługusów” trafił poseł Robert Winnicki oraz Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolska.

Na ukraińskiej liście znajduje się też pisarz Stanisław Srokowski. Jego powieść „Nienawiść’ stała się podstawą scenariusza filmu „Wołyń” wyreżyserowanego przez Wojciecha Smarzowski, który również został sklasyfikowany jako „sługus – agent Kremla”.  Co na temat filmu „Wołyń” napisano na stronie posipaka.org? „Fabuła filmu ma zdecydowanie antyukraiński charakter i jest nasycona scenami przemocy Ukraińców wobec Polaków”. Czyżby według twórców listy „sługusów” na Wołyniu Ukraińcy nie dopuszczali się przemocy wobec Polaków? Jak widać, wypieranie z ukraińskiej świadomości ogromu zbrodni, jakiej dokonali ich przodkowie, przyniosło efekt w postaci całkowitego zakłamania rzeczywistości. Mówienie o zbrodniach OUN-UPA jest z furią negowane i  wrzucane do szufladki z napisem „sługusy-agenci Kremla”.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Na celowniku Ukraińców znalazł się też Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich oraz jego prezes Witold Listowski. Za co? Za to, że „11 września 2016 r. związek zorganizował wiec przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, domagając się przyjęcia ustawy „o uhonorowaniu ofiar ludobójstwa na Polakach popełnionego przez ukraińskich nacjonalistów” . Podczas imprezy protestujący protestowali przeciwko wizytom polskiego prezydenta A. Dudy w Kijowie. Przedstawiciele tej organizacji wielokrotnie domagali się od polskich władz potępienia ludobójstwa na Polakach popełnionego przez Ukraińców w latach 1939-49”.

Na liście jest też Paweł Kukiz za to, że „w telewizji TV Republika oświadczył, że ​​nie można wspierać ludzi, którzy gloryfikowali Stepana Banderę odpowiedzialnego za masakry Polaków”. Ruch Kukiz’15 został wpisany na listę, ponieważ „grupa deputowanych z tej siły politycznej zarejestrowała projekt nowelizacji ustawy O Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, który przewiduje odpowiedzialność karną za publiczne negowanie ludobójstwa popełnionego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu”. Ukraińcom nie podobają się też artykuły historyka Bohdana Piętki z  Centrum Badań Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który „oskarża żołnierzy OUN-UPA o ludobójstwo na Polakach podczas II wojny światowej”.

Lista polskich „sługusów – agentów Kremla” liczy na razie 18 pozycji. Kto jeszcze na nią trafi? Czy polskie MSZ zareaguje na tę skandaliczna sytuację? Austriackie MSZ wezwało do siebie ambasadora Ukrainy z powodu zamieszczenia w spisie rzekomych „agentów Rosji” austriackiego dziennikarza Christiana Wehrschütza, wieloletniego korespondenta austriackiego nadawcy publicznego ORF. Ukraińcom nie spodobały się jego reportaże z Krymu, które miały być jednostronne i prorosyjskie. Wehrschütz napisał list do austriackiego rządu oraz do kierownictwa ORF, w którym stwierdził, że jest bardzo zaniepokojony tą sytuacją, ponieważ na Ukrainie są „zbrojne ultranacjonalistyczne grupy, które grożą dziennikarzom relacjonującym krytycznie działania ukraińskich władz i starającym się być obiektywnymi”. Dziennikarz zaapelował o interwencję dyplomatyczną, ponieważ „dwóch dziennikarzy już zostało zamordowanych”, a on nie ma zamiaru być następny. MSZ Austrii zareagowało na list dziennikarza wzywając do siebie ambasadora Ukrainy, który ma się stawić w ministerstwie 8 stycznia 2019 r.

Źródło informacji i cytatów: posipaka.org, kresy.pl

Przeczytaj też:

Władze Lublina usprawiedliwiają pozdrowienie OUN. Prof. Osadczy: „To oswajanie Polaków z banderyzmem”

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. George mówi

    Czy polskie MSZ zareaguje na tę skandaliczna sytuację? Pytanie retoryczne! Oczywiście, że ni. Przecież ta banda szabesgojów nazywana dobrą zmianą prowadzi szaleńczą politykę zagraniczną, szczególnie wobec upadłego quasi państwa Ukrainy. Oni są zaczadzeni antyrosyjskością, więc popierają nieszczęsną Ukrainę, nawet w sytuacji skrajnie antypolskiej polityki Ukrainy!

    1. anonim mówi

      Popierają ukrainę bo tam rządzą żydzi. Nie udało im się odbić ,,Kaliforni bis” czyli Krymu, choć żydostwo wykupiło tę ziemię w zamian za pożyczki dla ZSRR. Rosja im tego strategicznego miejsca nie odda muszą zadowolić się ukrainą.

  2. OpFor mówi

    Rozumiem, że to lista do rozwałki? Na Wołyniu także mieli podobne listy. Obawiam się zamachów i dziwnych „wypadków”.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.