Ukraińcy z KUL-u grożą za potępienie UPA! Chcą się fizycznie rozprawić ze „zdrajcą nacji ukraińskiej”

Robi się niebezpiecznie!

Fot. Youtube
9

Andrzej Zapałowski, znany polski działacz społeczny, opublikował na Facebooku odpowiedź jednego ze studentów – lwowianina i Polaka z pochodzenia – na szykany „patriotycznie” nastawionych ukraińskich studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jego tożsamości nie ujawniono ze względów bezpieczeństwa.

— Informację rozpowszechniam na prośbę studentów z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, mających nadzieję, że ta informacja zaalarmuje polskie władze, że wreszcie coś zrobią dla powstrzymania psychicznego i fizycznego terroru młodych kadr ideologii banderowskiej, przynajmniej w Polsce – pisze Zapałowski we wstępie do postu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

I dalej opisuje całą sytuację: «Rzecz dzieje się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. W akademiku mieszkają studenci z Ukrainy. Jeden z nich głośno potępił banderyzm i zbrodnie OUN-UPA. W związku z tym grupa „patriotycznie” nastawionych ukraińskich studentów postanowiła na terenie Ukrainy — kiedy tam pojedzie w przerwie w nauce — fizycznie rozprawić się ze „zdrajcą nacji ukraińskiej”».

Zapałowski zamieścił też odpowiedź szykanowanego studenta. — Doczekałem się. Wczoraj dowiedziałem się, że ukraińscy sąsiedzi z ukraińskiego środowiska szowinistycznego, którzy codziennie mnie pozdrawiają, w kuchni mówią mi „smacznego”, za plecami przygotowują fizyczną rozprawę ze mną po przybyciu na Ukrainę, za to, że potępiłem banderowców, że potępiłem ludobójstwo, masowe mordy polskiej ludności cywilnej. To, że stałem się „wrogiem nacji”, „któremu Putin dobrze zapłacił”, dowiedziałem się praktycznie już pierwszego dnia. Jednak nie myślałem, że wszystko pójdzie zbyt daleko”.

Jak dodał, jego ukraińscy „koledzy” przytaczali „ważkie” argumenty: pomimo polskiego pochodzenia, „Ukraina go wykarmiła i zapewniła rozwój”, dlatego Stepan Bandera powinien być jego „bohaterem”. — Wychowali i zapewnili mi rozwój rodzice, a nie żadna Ukraina. Moi rodzice uczciwie pracowali i płacili podatki, na rachunek których otrzymałem takie rzeczy, jak bezpłatne szkolne wykształcenie i tym podobne. Ponadto „państwo” nie dało mi absolutnie nic. Przecież powtarzam, że zapewnili mi rozwój i postawili mnie na nogi moi rodzice. Tutaj na szczęście nie Północna Korea, nie uda się zrobić mi wody z mózgu, że „ja mam państwowe majtki, państwową koszulkę, państwowe gumowe sandałki, i wszystko super, partia dba o mnie”. Nie ma znaczenia, jakiej jesteś narodowości. Narodowość znajduje się na drugim, albo na dalszym miejscu niż człowieczeństwo, które jest na pierwszym miejscu. Jeśli ty uważasz za bohaterów morderców cywilnej ludności, kobiet, dzieci, starszych ludzi, nie masz człowieczeństwa. W takim razie o jakiej godności narodowej mówimy? – pisze student ze Lwowa.

Jego zdaniem ta sytuacja jest kolejnym dowodem na to, że w ukraińskim społeczeństwie nie ma swobody słowa i wolności myśli: — Niech to będzie kolejnym dowodem rozwoju bandytyzmu na Ukrainie, rozwoju bandyckich ugrupowań, które rozprawiają się z wszystkimi myślącymi inaczej – podkreśla.

Informację potwierdził Roberta Rachwał, jeden z przyjaciół studenta, który również studiuje na KUL-u. Jak podkreślił, nie jest to pojedynczy przypadek prześladowania jego kolegi przez sąsiadów z akademika. Ta sytuacja trwa już od dłuższego czasu.

— Banderowcy uczący się w Polsce grożą pobiciem polskiego studenta za potępienie banderowskiego ludobójstwa na Polakach!!! Dajmy im więc jeszcze więcej pieniędzy, przyjmijmy ich jeszcze więcej, przyznajmy im jeszcze więcej kart Polaka… Uświadomcie sobie, że bardzo wielu z nich należy do sekty ludobójców – apeluje Rachwał na Facebooku.

Jak dodał, spośród ukraińskich studentów tylko dwie osoby nie biorą udziału w gloryfikacji UPA.

— Ludzie spod czerwono-czarnej flagi cały czas propagują tę samą ideologię, która doprowadziła do tych zbrodni, są dumni ze swoich „bohaterów” morderców – ocenił Rachwał.

W przypadku Polski imigranci z Ukrainy niosą ze sobą poważne zagrożenie importu ukraińskiej ideologii szowinistycznej. Do Polski przede wszystkim chcą się dostać mieszkańcy Ukrainy Zachodniej, gdzie Banderę i Szuchewycza uważa się za bohaterów.

Za: pl.sputniknews.com

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Łukasz mówi

    Króluj nam Chryste!

    „Nie ma znaczenia, jakiej jesteś narodowości. Narodowość znajduje się na drugim, albo na dalszym miejscu niż człowieczeństwo, które jest na pierwszym miejscu”

    Dla mnie wspaniałe słowa – całe jestestwo jeśli chodzi o miłość. Bo gdybyśmy wszyscy się szanowali, kochali, jednych drugich znosili, a nade wszystko pamiętali, że od Boga pochodzimy, że On stoi nad nami, jak Ojciec nad dziećmi swoimi, to by nie było ani żadnych wojen, ani pychy, ani zazdrości.

    „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą – dziedzicami”

    „Nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz”

    AMEN!

  2. andzia mówi

    Powinni być wydaleni z KUL-u za grożby bezprawne i gloryfikowanie banderyzmu. Co robią w tej sprawie władze uczelni?

  3. jacek mówi

    Zbrodniarze,ludobójcy banderowcy,którzy z podpuszczenia Niemiec mordowali nie tylko Polaków,ale też kilkaset tysięcy Żydów pokazywani są przez Żydów globalistów-satanistów jako bohaterzy,a polscy narodowcy,których wielu zostało zamordowanych za ratowanie Żydów,m.in przywódca ONR-u Jan Mosdorf ,to według Gazety Wyborczej i innych żydowskich mediów na całym świecie, to antysemici.

  4. sten mówi

    Ryba psuje się od głowy…. to KUL jest problemem ! rektor i ,, banderowski hitlerjugend,, na KULu powinien na kopach wylecieć .

  5. Bey Zi mówi

    W tym artykule mowa jest o kimś, kogo ani nie widzieliśmy, ani nie ma jego nazwiska.
    Dla mnie w tym momencie to jest fikcyjna postać.
    Natomiast co do problemu to faktycznie może mieć miejsce.
    Dziwi mnie brak reakcji władz uczelni. Czy faktycznie jest dużo Banderowców na Ukrainie?
    Tutaj nie ma żadnych dowodów na poparcie tezy, że mamy bardzo dużo Upadlińców w Polsce.
    Myślę, że jest to jednak margines. Chociaż kto wie jaka jest prawda? Ktoś to zweryfikował? Nie.
    Więc?

    1. andy mówi

      Bey zi jestes banderowskim trollem, z danych statystycznych wynika ze na niektórych kierunkach na polskich uczelniach studiuje ponad 50% banderowskich studentowi za pieniądze polskiego podatnika. Rozpracowuja teren by jak śpiewają enej- banderowcy przyjść o świcie.

  6. realista mówi

    Nic tylko czekac spokojnie az zaczna szumiec i wladza przymknie oko kiedy trzeba… Pamietaj upadlincu Polak cierpliwy ale jak sie wq…

  7. Miko mówi

    takich sytuacjii bedzie coraz wiecej to tylko kwestia czasu, tych kturzy popieraja , gloryfikuja bandere i szychiewicza, odrazu powinno wydalic sie z Polski bez mozliwosci powrotow do Polski , gdyz tacy wlasnie beda jeszcze nie raz szkodzic Posce.kiedy w koncu PIS to dostrzerze I wprowadzi w zycie? policy powinni rzadac kategorycznie aby ci ktorzy przyjezdzaja do Polski opowiedzieli sie czy popieraja UPA, jezeli tak to odmowa wjazdu na teren Rzeczypospolitej , tego typu ludzi Polska nie potrzebuje , bo to nic dobrego na przyszlosc Polski nie wrozy beda z tego tylko same klopoty.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.