Zbrodnia w Ponarach – kto nie zna się na procentach? [WIDEO]

3
Dzisiaj przybliżę Państwu istotne wątki zbrodni w Ponarach koło Wilna. To miejsce, gdzie Niemcy wspólnie wraz z Litwinami mordowali Żydów, Polaków, Rosjan, Cyganów z Wilna i Wileńszczyzny. Dzieją się dziwne rzeczy w kontekście liczby polskich ofiar tej zbrodni. A może jest to celowa manipulacja?
Komendant okręgu Wilno Armii Krajowej w raporcie dla Komendy Głównej AK z 26 września 1944 roku informował, że w ciągu trzech lat w Ponarach zamordowano około 130 – 160 tysięcy osób, z czego 25 – 30 procent stanowić mieli Polacy.
Większość ofiar stanowili Żydzi z Wilna i Wileńszczyzny. Polscy historycy szacowali liczbę ofiar narodowości polskiej na kilkanaście tysięcy, a nawet 20 tysięcy osób.

2008 rok stanowi przełom w tej kwestii! Polska wikipedia i Monika Tomkiewicz, autorka monografii na temat zbrodni ponarskiej, wydanej właśnie w 2008 roku przez IPN, stoi na stanowisku, iż liczba 100 tysięcy ofiar jest zawyżona. Liczba ta obowiązywała dość długo w literaturze historycznej. Przedstawiciele 5 Armii 3 Frontu Białoruskiego badający miejsce kaźni szacowali liczbę ofiar na 200 tysięcy. Jednak według pani doktor habilitowanej z Gdańska i za nią polskiej wikipedii zginęło około 80 tysięcy ludzi. Czyli 20 tysięcy mniej niż zwykle podawano. Natomiast Polaków z liczby 20 tysięcy ofiar pani dr hab. Tomkiewicz zmniejszyła na około 1,5 – 2 tysięcy, czyli 10 razy mniej niż podawano do tej pory. Widocznie komendant AK nie znał się na procentach, bo z liczby 80 tysięcy ofiar biorą tylko 25 procent to wychodzi 20 tysięcy. A według wyliczeń pani Tomkiewicz w Ponarach tylko 2 – 2,5 procenta ofiar to Polacy, a nie 25 – 30 procent jak twierdzą raporty AK.

Czyżby w czasie wojny Polacy – oficerowie Armii Krajowej nie potrafili odróżnić 2 procent od 25%? Pojawiają się naturalne pytania. Czy można się aż tak pomylić?  2 procent czy 30 procent to ogromna różnica. Czyżby wówczas Polacy nie znali matematyki, albo celowo zawyżali swoje straty? Taki niski był poziom gimnazjów przedwojennych, czy tak słabe są dyplomy uczelni po 2000 roku? Czy też powojenni historycy i świadkowie nie potrafili również liczyć? Pojawia się wiele pytań wobec sensacyjnych ustaleń pani dr hab. Tomkiewicz.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Co ciekawe Pani Tomkiewicz obniżyła liczbę ofiar kosztem tylko Polaków. Bowiem liczba ofiar żydowskich nie zmalała, a nawet wzrosła. Podawano zwykle około 70 000 ofiar żydowskich, pani dr hab. Tomkiewicz wyrachowała, że zginęło w Ponarach około 72 000 Żydów, czyli 2000 więcej. A więc w przypadku ofiar żydowskich liczba nie zmalała dziesięciokrotnie, a nawet wzrosła.

Wikipedia niemiecka i angielska jeszcze nie zmieniły liczby polskich ofiar Ponar, nadal podawane są liczby 17 000 – 20 000. Nie dotarły jeszcze sensacyjne odkrycia stypendystki Uniwersytetu w Mainz do Berlina o pomniejszonej liczbie polskich ofiar, ale pewnie niedługo dotrą… „Rachunki” pani Tomkiewicz świetnie wpisują się w lansowany obraz, że ofiarami II wojny światowej byli głównie Żydzi.

Zadam krótkie pytanie. Czyżby ktoś pisał tu nową historię? Stopniowo, konsekwentnie w Wikipedii żydowscy kolaboranci stają się Polakami, Polacy mordowani przez Niemców i Litwinów stają się Żydami…

Przeczytaj koniecznie:

J. Międlar: „Pogrom w Jedwabnem” w Wikipedii. Kto cenzuruje prawdę i powiela żydowskie bajki? „Strażnik kłamstwa” pracuje w Sejmie!

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. ikss67 mówi

    To oczywista propaganda wpisana w syjonistyczną wizję świata, gdzie istnieje podział na syjonistów i gojów. Tak więc ja nie upatrywałbym takich liczb w upośledzeniu umysłowym doktorantki. Chociaż jak wiemy dzisiaj doktorat warty tyle co kiedyś magisterka. Byle lotny umysł dzisiaj robi doktorat z czegokolwiek. Wracając, moim zdaniem to celowe i świadome działanie pseudo naukowe. Ja poszperałbym w korzeniach rodzinnych takiej Pani, moze okazałoby się coś ciekawego, np, że nie ma oporów narodowościowych aby wysysać z palucha liczby jak zając bobki z życi. Niestety te uniwersytety i staruszkowie masoni podrzednego stopnia, to jest więcej niż żenada. Wciągają tych „dobrze” urodzonych studentów, promują ich aby potem godnie fałszowali rzeczywistość w sprzyjających im mediach. To jest taka sitwa lizania d*psk w hierarchi masońskiej czy innej syjo organizacji. I taka jak widać liże te stare d*pska aż jej gały liczb wychodzą na wierzch. A tak żartując. Pani doktor musi być jasnowidzem, skoro na oko ocenia fakty sprzed 80 lat. Widać Ci co robili ekshumację i CI co opierali się na danych wywiadowczych byli imbecylami nie potrafiącymi zliczyć do dziesięciu. Jasnowidz Jackowski się chowa przy zdolnościach tej Pani.. Boże chroń Polskę i Polaków przed takimi zagubionymi „doktorami” od pietruszki. Niestety oni są jednak mimo wszystko dość groźni, bo jak wiemy głupota jest zaraźliwa. To raz. A dwa, tacy ludzie nie mają sumienia i służą jak psy swojemu plemienu. Jak powiedział rabbi Szczudrich, oni mają to wyssane z mlekiem matki. Mądre słowa. Sama prawda. I to nie jest mowa nienawiści z mojej strony, Ja kocham dobrych żydów. Ale nie nawidze kłamstwa i głupoty. Bo ona nie ma narodowości. I wcale nie piję tu do tego afrykańskiego plemienia eskomosów, które napadło na Palestynę.

  2. Jacek Boki mówi

    To planowe działania, prowadzone od wielu długich lat, mające na celu stałe pomniejszanie liczby polskich ofiar drugiej wojny światowej. To samo dzieje się w przypadku stałego pomniejszania liczby polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa z rzeczywistej liczby POL Miliona do dwustu tysięcy lub nawetniej. A wszystko to dzieje się dlatego, że w tą narracje wpisują się rzekomi arcypatriotrioci pragnący za wszelką cenę przypodobać się panującej władzy i ochoczo powielający te klamstwa bez żadnej refleksji

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.