Zbliża się wielka fala imigrantów z Azji i Bliskiego Wschodu? MSZ chce ułatwić imigrację do Polski

minister Zbigniew Rau/ fot. Twitter
15

Dziennik „Rzeczpospolita” poinformował, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce ułatwić imigrację o Polski obywatelom 20 państw z Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki i Europy. Może się to wiązać z napływem nie mniej „nie mniej niż 400 tys. osób rocznie”.

Ułatwienie ma polegać na umożliwieniu ubiegania się o wizę bezpośrednio w polskim MSZ, a nie w konsulacie i ma to dotyczyć obywateli takich krajów jak: Pakistan, Indie, Tajlandia, Kazachstan, Uzbekistan, Wietnam, Arabia Saudyjska, Iran, Katar, Kuwejt, Turcja, ZEA, Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Nigeria i Mołdawia. Dotychczas, na mocy rozporządzenia ze stycznia 2021 r., takie ułatwienia obejmowały jedynie obywateli Białorusi.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Uproszczona procedura będzie możliwa w celu podjęcia pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej, studiów lub prowadzenia badań naukowych, korzystania z Karty Polaka, pobytu czasowego w celu łączenia rodzin i przeniesienia wewnątrz przedsiębiorstwa, zaś zmiana w regulacjach ma być odpowiedzią  na potrzeby rynku pracy.

Źródło cytatów i informacji: Rzeczpospolita

Przeczytaj także:

„Ukraińcy, przeproście za zbrodnie tych, których gloryfikujecie”. Jacek Międlar na Chełmskiej Debacie Środowisk Wolnościowych [WIDEO]

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. W K mówi

    Przyjadą do Polski i zagospodarują teren, jak swój.

  2. Borzymir mówi

    twarz, ktora spiewa hava nagila

  3. Ewa-Maria mówi

    Należy szybko zacząć budować meczety.

  4. igor mówi

    Kto przejmie i skolonizuje państwa/Ojczyzny uchodźców……………kto skolonizował Afrykę po wywozie????niewolników?????????

  5. Piotrx mówi

    A wszystko to w interesie jednej grupy etnicznej … .
    jak stwierdził Kevin MacDonald …. większa różnorodność etniczna zapewnia im większe bezpieczeństwo a do tego dochodzi głębokie poczucie historycznej urazy i żalu w stosunku do tradycyjnej , chrześcijańskiej kultury Europy.

  6. Andrzej mówi

    Nalezy jak najszybciej w najblizszych wyborach pogonic ta podla syjonistyczna zorganizowana grupe przestepcza razem z ich chorymi pomyslami multikulti,te kanalie chca nam tu pieklo zgotowac jak na zachodzie !

  7. Hammurabi mówi

    Już tu są. Setki tysięcy podobno starannie „wyselekcjonowanych, pracowitych i sprawdzonych” ludzi, chcących „pracować” i „studiować” na chwałę PIS-u. Mydli się Polakom oczy wspaniałymi statystykami przestępczości na tle reszty Europy (zwłaszcza Hiszpanii czy Szwecji) mami obrazami dynamicznego wzrostu gospodarczego gotując Polaków niczym przysłowiową żabę.
    Niestety owa polska łatwowierność połączona z wielkodusznością znów będzie przyczyną narastających problemów społecznych, zwłaszcza w wykonaniu polskich rozwielitek parzących się radośnie z kolorowymi przybyszami, w imię „braterstwa, równouprawnienia i nowoczesności”.
    To tylko kwestia czasu.

  8. Rickard mówi

    PiS implementuje plan Kallergiego w Polsce znacznie szybciej niż każdy inny rząd przed nimi.

  9. Artur mówi

    To coś potwornego, przerażająca wizja…PiS = PO = Lewica = Hołownia = PSL a to równa się kompletny syf który należy wyrzucić na śmietnik historii

  10. Wladca mówi

    Polskie bydlo przyjmie przykurzonych murzynow jak swoich.Niemcy ,to przynajmniej ich pozdrawiali Jak w Solingen.(sprawdz o podpaleniu)
    A Propos: jak sie nazywa kobieta na wyspie greckiej,ktora zamiast czekac na swojego przyjaciela,z ktorym zyje razem juz 10 lat,idzie z kozojebem z bangladeszu do lozka,Pike z nim alkohol etc.?Czy tak robia kobiety w bangladeszu?

  11. Normalny mówi

    Czy z lewicy czy z prawicy razem pójdą do bożnicy. I tam słuchają wytycznych.

  12. Piotrx mówi

    Jak przyznał w 1989 roku trojlateralista Edmond de Rothschild „Pierwszy rygiel, który trzeba wysadzić w powietrze, to naród” . Zgodnie z tymi zamierzeniami narody mają zostać „rozpuszczone” w globalistycznym tyglu , a mechanizmy takie jak religia, kultura, obyczaje czy etyka, które przez tysiąclecia je tworzyły, teraz usiłuje się zastąpić nowymi normami, które narzuca „oświecona” elita. Dlatego też z taką zaciekłością walczy się z narodami, uderzając w trzy fundamentalne instytucje stanowiące ich podstawę : rodzinę, religię (głównie chrześcijaństwo) oraz własność prywatną. Wyreżyserowano kryzys wychowania w rodzinie, która jest systematycznie niszczona z wszelkich sił. Jak pisze M.Dybowski : „Znamy już antyrodzinną propagandę czasów komunizmu. Tym razem do starych metod rewolucjoniści dodadzą nowe. Poprzez nagłaśnianie patologii i grozy jej niepohamowanego i rozwoju, będą chcieli zagwarantować sobie prawo do ingerencji w święte prawa normalnej rodziny. Będą chcieli zmienić zdrowe normy a na zewnątrz dadzą temu szyld akcji przeciwko przemocy w rodzinie, wykorzystywaniu seksualnym dzieci, utworzą urząd rzecznika praw dziecka, wspomagać będą publikacje w stylu „Toksyczni rodzice”, założą telefoniczną błękitną linię… Tworzy się nowe systemy i programy edukacyjne wychowujące młode pokolenie tak by zatraciło ono zupełnie swoje poczucie narodowe i dotychczasowy system wartości. W ostatnich dziesiątkach lat w wielu krajach już się dokonuje zaplanowany przewrót w szkolnictwie. Odtąd rola szkoły ma polegać nie na kształceniu umysłu, lecz na przygotowaniu uległych, przystosowanych do Nowego Światowego Ładu „poprawnych politycznie” obywateli, którzy otrzymają minimum wiadomości, a maksimum indoktrynacji przekazywanej przy pomocy manipulacji psychopedagogicznej . Niejednokrotnie robi się to w imię haseł „humanizmu”, „tolerancji” i „demokracji” choć współczesna demokracja nie polega wcale na rządach ludzi wybranych przez społeczeństwo. W istocie są to rządy tajnej oligarchii , która działając w sposób skryty i przebiegły kontroluje większość. Do tego dochodzi demoralizacja, która stanowi broń dla dywersji i zniszczenia zdolności produkcyjnych narodów. Jak stwierdza M.Bortner:

    „Demoralizacja i maltuzjanizm to dwie metody imperialne, używane, aby narzucić system ekonomiczny produkcji ograniczonej przez paru bogatych magnatów przemysłu i banków, by nie dopuścić innych narodów, jako konkurentów, aby się rozwijały; w celu ich większego ujarzmienia, aby sprzedawać im swoje towary.”

    Metoda ta polega na tym by zniszczyć to co pozostało ze zdolności produkcyjnych narodów i szkodzić konkurentom w skali światowej. W tym celu inspiruje się niejednokrotnie wojny, nieporządki i zamieszki społeczne, by w ten sposób spowodować, żeby załamane i rozbite narody same zażądały nowego porządku obmyślonego „dla nich bez nich”. Taki sposób postępowania został określony przez Paula Volckera, byłego prezesa Rezerwy Federalnej, mianem „kontrolowanej dezintegracji ekonomii świata”.

  13. Hammurabi mówi

    @Piotrx
    Masz rację. Zniszczenie zwłaszcza spajającej narody kultury i tradycji jest jak jak najbardziej początkiem ich końca. Jest jednak również początkiem powstania czegoś bezkształtnego, bezrozumnego i bezlitosnego.
    To, że wszelkiej maści i autoramentu kutermózgowe lewackie śmieci wspierane gigantyczną kasą sieją swoje wydumane pomysły to dopiero początek. Czekają nas jeszcze liczne chore idee wcielane w życie na zasadzie dyktatu coraz liczniejszych kretynów i spryciarzy robiących interesy na ludzkiej głupocie.
    Jednak koniec będzie inny, niż sobie zaplanowały cienie z chronionych gabinetów i rezydencji.
    Otóż ci samozwańczy „władcy” zapomnieli, że istnieją wyłącznie dzięki wielowiekowej kulturze narodów. Stworzona przez nich bezkształtna, uwsteczniona kulturowo i moralnie masa, pożre ich i nawet kości nie wypluje!
    Przecież z historii płynie jasny przekaz, że najlepszą metodą pozbycia się tyrana jest jego zabicie. Z powstałego później chaosu siłą rzeczy wykluje się nowa kultura, może i inna od obecnej ale porządkująca świat tworzących ją ludzi.

  14. Krzysztof mówi

    żydostwo zamknąć w piwnicach te rządowe śmieci!!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.