W kinach film o mormonie Tedzie Bundym jednym z najbardziej znanych amerykańskich seryjnych zabójców, który inspirował się pornografią [ZWIASTUN]

Kadry z filmu "Podły, okrutny, zły"
4

W kinach w całej Polsce, w tym i w warszawskim kinie Kinoteka, widzowie mają okazje zobaczyć film „Podły, okrutny, zły” o jednym z najbardziej znanym amerykańskim seryjnym zabójcy Tedzie Bundym, który może zasiać w widzach wątpliwość co do win bohatera obrazu.

Reżyserem filmu jest Joe Berlinger. W rolach głównych wystąpili: Lily Collins, Zac Efron, James Hetfield, John Malkovich, Haley Joel Osment, Jim Parsons, Angela Sayafran. Obraz ukazuje losy znajomości, przed uwięzieniem i po nim, Teda Bundego i samotnej matki Liz Kloepfer. Pary, która tworzyła szczęśliwą rodzinę. Ukazany w filmie proces Bundego był pierwszym transmitowanym na żywo przez amerykańską telewizję, co spowodowało, że oskarżony zdobył rzesze fanek (codziennie w więzieniu dostawał kilkaset erotycznych listów od kobiet).

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Historia opowiedziana jest z perspektywy samotnej kobiety, która odnajduje bratnią duhę, szczęście rodzinne, by po kilku latach musieć się skonfrontować z oskarżanymi wysuwanymi wobec ukochanego. Widzowie przez prawie cały film nie widzą zbrodni, tylko słyszą oskarżenia kierowane pod adresem Teda. Tylko w jednej scenie ukazana jest zbrodnia, jednak widzowie nie wiedzą, czy jest to retrospekcja, czy wizualizacja bohaterki – co sprawia, że w widzu rodzi się wątpliwość wobec winy Bundego. Tym samym film wpisuje się w znany z lat 70 nurt amerykańskiego kina społecznego biorącego w obronę oskarżonych, w nurt okazujący zagrożenie ze strony wymiaru sprawiedliwości.

Ted Bundy urodził się w 1946 roku i został stracony 40 lat później w 1986 roku. Był jednym z najbardziej znanych seryjnych morderców, twierdził, że zamordował ponad 30 kobiet (udowodniono mu 20 zabójstw). Swoje ofiary dusił lub zabijał uderzeniem w głowę. Przed śmiercią gwałcił swoje ofiary, dokonywał też nekrofilskich gwałtów na trupach swoich ofiar.

Był wychowywany przez swoich dziadków, którzy go adoptowaliby uchronić swoją córkę przed niesławą z powodu pozamałżeńskiej ciąży (istnieje teoria, że był owocem kazirodczego związku ojca z córką). Przez lata myślał, że jego matka jest jego siostrą.

W dzieciństwie był dobrym uczniem, grzecznym, choć samotnym dzieckiem. Jako nastolatek dopuszczał się drobnych kradzieży i fałszowania biletów na wyciągi narciarskie. Już w dzieciństwie miał się fascynować przestępstwami na tle seksualnym. Twierdził, że do zbrodni zainspirowała go pornografia (co niestety nie jest ukazane w filmie).

Studiował psychologie, orientalistykę, prawo (był lubiany przez kolegów i wykładowców), był wolontariuszem w centrum pomocy dla samobójców, miał romanse, działał i pracował w partii republikańskiej, od 1969 do 1976 pierwszego wyroku był w związku z rozwódką występująca oficjalnie pod zmienionym imieniem Elizabeth.

Jest wiele teorii co do tego, kiedy zaczął zabijać. Kika z jego ofiar przeżyło jego ataki. Atakował gównie młode atrakcyjne kobiety. W trakcie okresu, kiedy mordował, zmienił wyznanie z metodysty na mormona. Ciał części ofiar nie udało się odnaleźć, nie udało się też zidentyfikować kilku ofiar, o których mówił Bundy (w filmie twierdził, że fantazjował po skazaniu, by oddalić moment egzekucji). Po aresztowaniu kilkukrotnie udało mu się uciec z więzienia i dokonać kolejnych zbrodni.

Został skazany na podstawie zeznań jednego świadka i odcisku zębów pozostawionego na po ugryzieniu jednej z zamordowanych kobiet. Uwieziony poślubił jedną ze swoich fanek, z którą w więzieniu spłodził córkę. Podejrzewa się, że Bundy mógł zamordować prawie 100 kobiet – przed egzekucją stwierdził, że do zbrodni motywowała go pornografia.

Ofiary Bundego były białymi kobietami od 15 do 25 roku życia, pochodzącymi z klasy średniej, zazwyczaj studentkami o podobnym wyglądzie (długie brązowe włosy). Swoje ofiary zwabiał do samochodu (prosząc o pomoc) i zadawał im cios łomem w głowę. Ofiary dusił i gwałcił genitalnie lub analnie. Zwłokom swoich ofiar robił makijaż i dokonywał na nich nekrofilii.

Przeczytaj także:

Teksas podtrzymuje „zakaz dla homoseksualizmu”! Lewica dostała białej gorączki

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Robert B. mówi

    To była osobowość psychopatyczna. Radzę doczytać, co to w ogóle jest, żeby umieć takich na swojej drodze życiowej rozpoznawać i odpowiednio się przed nimi bronić.

  2. Klaudia mówi

    Ted Bundy nie był mormonem! Należał do metodystów.

  3. Tomasz mówi

    I jaki sens ma pisanie w tytule o mormonie? Co to ma wspólnego z faktem, że gość był mordercą na tle seksualnym? Z kolei pornografia ma oczywiście negatywne skutki, ale Bundy po prostu zwalał na nią swoją winę – nie należy zdejmować z gościa odpowiedzialności za to co zrobił w imię walki z porno za wszelką cenę. Btw, porno sprawia, że ludzie mniej cudzołożą w realu 🙂

  4. Tomek mówi

    Film o „mormonie” Tedzie Bundym. To ja równie głupio zapytam o film o „katoliku” Johnie Waynie Gacy (w dodatku z pochodzenia Polaku) – mordercy 33 młodych chłopców.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.