Uznano go za śmiertelną ofiarę protestów na Białorusi. Mężczyzna żyje i już wyszedł ze szpitala
Agencja Reutera podała informację o jednej ofierze śmiertelnej podczas niedzielnych (9.08.2020) protestów antyrządowych na Białorusi. Drastyczne zdjęcie z rzekomymi zwłokami obiegło Internet. Spekulowano, że jest to mężczyzna przejechany przez milicyjną ciężarówkę. Okazuje się, że mężczyzna żyje i już wyszedł ze szpitala.
My colleague Vasily Fedosenko with one of the defining images of last night’s clashes pic.twitter.com/VVlaZmYYyK
— MatthiasWilliams (@matthi_williams) August 10, 2020
35-letni Jauhien Zajczkin został pobity przez funkcjonariuszy OMON pacyfikujących demonstrację w Mińsku. Twierdzi, że nie stawiał oporu, ale kilku milicjantów biło go pałkami po głowie. Zasłabł w więźniarce. – Wezwali pogotowie i pewnie wszystko stało się w momencie, gdy przenosili mnie z więźniarki do karetki. Ci, którzy robili zdjęcia, pewnie nie wiedzieli, co się stało i dopisali resztę – wyjaśnia.
Karetka zawiozła go do szpitala. – Był tam funkcjonariusz milicji, rozmawialiśmy z nim, opowiedziałem mu, co się wczoraj stało i podpisałem protokół. Przyszedł doktor, poprosiłem go o wypis. Popatrzył na wyniki badań, sprawdził, co mi zrobili. Powiedział, że nie mam złamań i jeśli chcę, to mogę iść do domu – relacjonuje Zajczkin. W wyniku pobicia ma wstrząśnienie mózgu. Założono mu cztery szwy i wypisano ze szpitala.
Źródło informacji: belsat.eu, Reuters, Twitter
Zobacz też:
Łukaszenka o demonstracjach antyrządowych: Nie będzie Majdanu. Protestami sterowała zagranica
Szkoda Białorusinów bardzo szczery, otwarty naród, zupełne przeciwieństwo Ukraińców.
Łukaszenkę chcą obalić, bo przeciwstawia się polityce imperialnej USA, stoi za swoim narodem i nie sprzedał się, w przeciwieństwie do powiedzmy naszego rządu.
akurat Łukaszenka postawił się Władimirowi , z Usa zaczął biznesy robić a Putin ,,zaproponował ” mu przyłączenie Białorusi do ZSRR i stanowisko gubernatora (co to miało by znaczyć nie wiadomo) Wystrachał się, odmówił i jeb kłopoty ma . Co do Białorusinów, tak mili weseli ludzie (przynajmniej ci z pogranicznych terenów.