SKANDAL! Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej podpisał wnioski o ukaranie 116 lekarzy, którzy podpisali apel ws. eksperymentalnych szczepień przeciw C19
W piątek (13.05.2022) Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, Grzegorz Wrona, poinformował podczas XV Krajowego Zjazdu Lekarzy, że podpisał wnioski o ukaranie 116 lekarzy, którzy 30 listopada 2020 roku podpisali apel skierowany do prezydenta Dudy i premiera Morawieckiego w sprawie eksperymentalnych szczepień przeciw Covid-19.
Sygnatariusze ostrzegali przed możliwymi poważnymi skutkami ubocznymi; apelowali, aby szczepienia były dobrowolne oraz domagali się debaty publicznej na temat tych preparatów.
Po publikacji apelu Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja, uznał go za dezinformację i manipulację, a Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej wszczął postępowanie wyjaśniające wzywając sygnatariuszy, będących członkami samorządu lekarskiego, do złożenia wyjaśnień.
Jednym z lekarzy, którzy podpisali apel, jest kardiolog Paweł Basiukiewicz, lekarz ze szpitala w Grodzisku Mazowieckim, w którym kierował oddziałem kowidowym. Basiukiewicz wielokrotnie apelował o zniesienie nakazu kwarantanny i izolacji oraz wycofanie się z procedur kowidowych paraliżujących służbę zdrowia. Domagał się też rzetelnej analizy ryzyka i korzyści szczepień dla poszczególnych grup wiekowych. Doktor Basiukiewicz jest autorem raportu „Ani jednej łzy. Służba zdrowia w pandemii”.
Źródło informacji: mp.pl
Zobacz też:
To znaczy, że oni już wiedzą, że wojna się kończy i można powoli wracać do covida.
@Raczej po cichu, pod osłoną wojennych bzdur kolportowanych przez Ministerstwo Prawdy próbują załatwić tych, którzy podnosili głowę.
Jesienią nikt już nie będzie się stawiał.
Dzisiaj w radio prof. Horban wypowiadał się tak, jakby mieli jesienią znowu bić Polaków z brak szmaty na twarzy.
Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, Grzegorz Wrona.
Wrona orła nie pokona!
Kiedyś dawno, dawno temu, w czasach których już i najstarsi ludzie nie pamiętają, w czasach które pokrył już kurz wieków młodzi lekarze składali przysięgę Hipokratesa, w której zobowiązywali się do służenia zdrowiu i życiu ludzkiemu, zgodnie z najlepszą wiedzą przeciwdziałać cierpieniu i chorobom, strzec godności stanu lekarskiego i stale poszerzać swą wiedzę lekarską, podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda im się wynaleźć i udoskonalić.
Przeszkadzało. Uwierało. Wprowadzono więc „genewskie przyrzeczenie lekarskie” w 1948 roku, gdzie pośród innych banałów uwagę zwraca ten:
„strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich…
Dobre sobie! „Godność” stanu lekarskiego przeciwko brzęczącej mamonie? Należna życzliwość dla myślących samodzielnie kolegów? Zaufanie?
To nie przejdzie!
Nie po to „starsi koledzy” opracowali i wprowadzili „procedury medyczne”, by jakiś odszczepieniec czy młokos im w szkodę właził ze swoimi światowymi nowinkami! Wszak zachowanie procedur to bezkarność, to pieniądze i święty spokój. „Ja zrobiłem wszystko co dopuszczają procedury. Więcej zrobić się nie da”. Ilu z Was słyszało te słowa?
Oczywiście, że się nie da. Nie da się, bo po co się wysilać? Po co pogłębiać wiedzę? Po co zapoznawać się z osiągnięciami innych, odważniejszych lekarzy? Po co leczyć i ryzykować, skoro jest dodatek (coś cicho o przekrętach okołokowidowych) i leżanka w pokoju lekarskim? Każdy sąd po sprawdzeniu procedur poprzez biegłych konowałów konowała uniewinni.
Trzeba więc dawać odpór wariatom którym się chce i którym się „wydaje” ale nie w dyskusji, bo można się zbłaźnić. Wszystko musi być „lege artis”, bo przecież jest „prawo” w dodatku „medyczne prawo”, dzięki któremu potrzebni są niedorzeczni „rzecznicy”.
Czyli dajcie nam lekarza a paragraf się znajdzie. Skąd my to znamy?
Odnoszę wrażenie, że trwa jakaś zorganizowana i zakrojona na szeroką skalę akcja likwidacji halpogrupy R1a1.
Znowu prostytutki medyczne i Mengele dochodzą do głosu. I tak będzie dalej, o ile Polacy nie wezmą sprawy w swoje ręce i odpowiednio nie ukarzą tych zbrodniarzy i złodziei.
Od września wraca plandemia