Skandal! IPN nie wznowi śledztwa w sprawie mordu w Jedwabnem

fot. youtube
9

Pod koniec lipca do Instytutu Pamięci Narodowej wpłynął wniosek białostockiego prawnika i ekonomisty Krzysztofa Krasowskiego o „przesłuchanie naocznego świadka, wznowienie postępowania i dokończenie przerwanej w 2001 roku ekshumacji szczątków Żydów zabitych latem 1941 roku w Jedwabnem”.

„Rozstrzygnięcie w sprawie podjęcia śledztwa nastąpi po przesłuchania świadka i przeanalizowaniu materiału dowodowego pod kątem zasadności argumentów podniesionych przez Krzysztofa Krasowskiego” – informował prokurator Dariusz Olszewski z IPN.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wczoraj na stronie IPN pojawił się komunikat: „28 sierpnia 2017 roku prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku przesłuchał świadka – 90-letnią mieszkankę Orzysza w sprawie zabójstw osób narodowości żydowskiej, dokonanych 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem. Z wnioskiem o przesłuchania tegoż świadka wystąpił do Komisji jeden z mieszkańców Białegostoku. W toku przesłuchania świadek nie podał jednak ani nowych, nieznanych dotychczas okoliczności dotyczących przebiegu wydarzeń z 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem, ani na temat jego sprawców. Jak informuje prokurator Janusz Romańczuk, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku, przesłuchanie nie doprowadziło zatem do ujawnienia okoliczności uzasadniających podjęcie na nowo i kontynuowanie prawomocnie umorzonego śledztwa.”

Według dotychczasowych ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej, 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów. Większość – kobiety, mężczyźni i dzieci – została spalona żywcem w stodole. Te ustalenia są sprzeczne z zeznaniami świadków, którzy opowiadali o Niemcach zmuszających Polaków do pilnowania Żydów spędzonych na rynek oraz o tym, że Niemcy strzelali do Żydów zapędzonych do stodoły, a Polakom udało się uratować kilku Żydów. Jedno z takich świadectw publikowaliśmy na naszym portalu.

A teraz pytanie – jak IPN mógł przeprowadzić wiarygodne śledztwo bez przebadania ciał ofiar? Ekshumacja został przerwana w momencie, w którym znaleziono łuski po nabojach, co oznacza, że ofiary zostały rozstrzelane, a to wskazuje na Niemców jako sprawców zbrodni. O przeprowadzenie ekshumacji bezskutecznie zabiega dr Ewa Kurek reprezentująca Komitet Obywatelski na rzecz wznowienia ekshumacji w Jedwabnem. Pod wnioskiem podpisało się ponad 12 tysięcy osób, ale minister Ziobro, do którego należy decyzja w tej sprawie, odsyła ich od Annasza do Kajfasza.

Opublikowaliśmy pismo dr Ewy Kurek w tej sprawie, z którego jasno wynika, że minister sprawiedliwości nie jest zainteresowany wyjaśnieniem okoliczności mordu w Jedwabnem. A może Zbigniew Ziobro boi się zmienić decyzję ówczesnego ministra sprawiedliwości, którym był Lech Kaczyński? I może dlatego IPN nie chce wznowić śledztwa, bo musiałby wtedy zawnioskować o wznowienie przerwanej ekshumacji?

Źródło: ipn.gov, dzieje.pl

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Jarek mówi

    Boją się prawdy jak diabeł święconej wody

  2. Ania mówi

    Trzeba by było powołać nowy IPN, który by zlustrował obecny IPN. Decyzja ta i poprzednie w tej sprawie bowiem cuchną na odległość !

  3. Jarek mówi

    tak to prawda – odór czosnku zawiniętego w dzieła zebrane zionie z ipn

  4. Spostrzegawczy mówi

    Kto pracuje w tym IPN ? Dlaczego IPN narzuca nie tylko Polsce ale i całemu światu narrację żydowsko-niemiecką w sprawie Jedwabnego ? Kiedy w IPN nastąpią wreszcie zmiany na które czeka naród Polski ?! A może po IPN hulają nadal wiatry pozostawione przez polakożerców Grossa, Całą, Holland itp. ?!Z pewnością jednak wybije godzina sprawiedliwości dziejowej !Nie chciałbym się znaleźć wtedy w skórze fałszerzy historii !

  5. iks igrek zet mówi

    Dopóki sprawa nie będzie wyjasniona doputy nie ma suwerennej Polski. Taka prawda. To oznacza, że Ziobro, Kaczyński to ratlerki bojące się podrażnić Bulteriera jakim jest żydoska finansjera, której pro żydowska a antypolska narracja jest bardzo na rękę. Wszystko wskazuje, że jak piszą była to niemiecka prowokacja, wplątano w to parę polskich swiń bo zawsze się kilka znajdzie i zrobiono z tego „pogrom”. A prawda jest inna. Gdyby tak w rzeczywistości było jak piszą żydowskie media to takich „Jedwabnych” mielibyśmy dziesiątki. Dlatego w to nie wierzę. Wstyd mi tylko, że polski rząd jest taki skopany, skundlony, zadłużony w kieszeni żydowskich banksterów. Za to mi wstyd. Że nie mają dumy i honoru, że się sprzedają jak tanie dz….

  6. Przebiśnieg mówi

    Akurat przeczytałem książkę pt ” Źródła finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall Street ” Pierre de Villemarest’a. Lektura porażająca i szokująca nawet dla ponadprzeciętnego znawcy tematu. Jest ona potwierdzeniem tez historycznych stawianych przez znakomitego polskiego historyka Henryka Pająka. Krótko formułując : Hitlera i Stalina można traktować jako genetycznych zbrodniarzy a jednocześnie jako współpracujących ze sobą braci przyrodnich siejących śmierć głównie w katolickiej Polsce ale także w swoich szeregach, a finansowanych przez żydowskich banksterów z Wall Street, popieranych przez żydowskie lobby umiejscowione w wielu stolicach świata. Po tej lekturze wiadomo,kto był winny masowych zbrodni nie tylko na Polakach ale także w Jedwabnem. Co na to „polski” IPN ?!

    1. Ada mówi

      Co na to „polski” IPN?
      To MUSI zależeć głównie od naszego – Polaków – dążenia i uporu, by PRAWDA mogła zaistnieć .
      Za samo słowo: „JEDWABNE” mamy jako naród przylepioną wielo, wieloletnią etykietkę …” barbarzyńców”, okrzyczanych, oplutych na cały świat !
      Pojawia się nawet i dzisiaj co najmniej parę pytań niewyjaśnionych przy orzekaniu „ewidentnej winy POLAKÓW”!
      -„… jak IPN mógł przeprowadzić wiarygodne śledztwo bez przebadania ciał ofiar ? „;
      – jak ustalił ilość ofiar, jako co najmniej 340 osób ?;
      – ilu „POLAKÓW” bez broni musiałoby – i w jaki sposób – „zapędzać je do stodoły oraz następnie „pilnować własno-goło-ręcznie” ?;
      -czy ofiary nie próbowały np. tak liczną siłą naporu uciekać ?;
      -czy znane są wymiary owej sławetnej stodoły i czy mogła pomieścić tyle osób ?;-
      -jaką więc rolę spełniali tam Niemcy ?;
      a może ich tam w ogóle nie było … ?,
      -skąd pochodzą odnalezione ślady używania broni ?;
      – jaka to broń i do kogo należała ?;
      -ile osób posiadało ślady po użyciu wobec nich broni ?;
      -ile ekshumacji zostało przerwanych w ogóle przed lub w trakcie wyjaśniania zbrodni ?;
      -czy były i jakie – przesłanki oparte o prawne ustanowienia przerwania tak zasadniczej czynności ?;
      -dlaczego odrzucono zeznania 90-letniej(!) kobiety-świadka ?;
      -czy białostocki prawnik zgłaszający wniosek o wznowienie sprawy jest prawnikiem świadomym, czy niezasłużenie ośmieszonym ?
      To tyle naprędce pod wpływem chwili i … wzburzenia.

  7. lucy mówi

    Moim zdaniem to może być cena, za to, że Żydkowie będą mieli zamknięte japy przez czas rządów Kaczora, nie wszyscy może, ale Ci nowojorscy, tak spekuluję

  8. Götz mówi

    Ha, ha…jekke.blog.pl/”Mit” Jedwabnego

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.