„W Sejmie RP potrzebny jest psycholog!” Andruszkiewicz nie wytrzymał po przemówieniu posłanki PO
Podczas czwartkowego posiedzenia w Sejmie posłowie przyjęli ustawę o Instytucie Współpracy Polsko-Węgierskiej, którego zadaniem będzie edukacja polskiej młodzieży w kwestii polsko-węgierskiej przyjaźni oraz wzmocnienie współpracy między naszymi krajami zwłaszcza w dziedzinie kultury i sportu. Za przyjęciem ustawy głosowało 269 posłów, przeciw 153 posłów, 11 wstrzymało się od głosu.
Zanim posłowie zdecydowali czy instytut w Polsce powstanie, głos zabrała posłanka Platformy Obywatelskiej, Małgorzata Chmiel.
Kiedyś, za czasów słusznych minionych, mieliśmy Instytut Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, teraz – na wzór – państwo idąc w tym kierunku, z wielkim sentymentem do PRL-u powołujecie Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej – z mównicy sejmowej powiedziała Chmiel.
Wielu posłów było zbulwersowanych wypowiedzią posłanki. Skomentował ją m.in. poseł Adam Andruszkiewicz (koło poselskie Wolni i Solidarni).
Posłanka PO porównała właśnie budowę Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej do…instytucji przyjaźni polsko-radzieckiej. W Sejmie RP, prócz sklepu i stołówki, potrzebny jest również psycholog – na Twitterze napisał Andruszkiewicz.
Zgadzacie się Państwo ze słowami posła? Czekamy na komentarze.
Źródło: Twitter, Sejm.gov.pl
psychiatra, nie psycholog.
korzenie pani posłanki?