Poszło o Sorosa i imigrantów. PE chce uruchomić art. 7 wobec Węgier. O czym mowa w traktacie?
Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) poparła uruchomienie art. 7 unijnego traktatu wobec Węgier. Za uruchomieniem art. 7 wobec Budapesztu głosowało 37 europosłów, w tym Michał Boni i Julia Pitera (oboje – Platforma Obywatelska) przeciw – 19. Postępowanie w sprawie Węgier może zostać uruchomione już we wrześniu.
Wszystko wskazuje na to, że po Polsce, ręka unijnego kołchozu dosięgnie Węgrów. Tylko o co tak naprawdę chodzi z art. 7 unijnego traktatu? Pozwolimy sobie zacytować jego treść:
1. Na uzasadniony wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2. Przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje dane Państwo Członkowskie i, stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia.
Rada regularnie bada czy powody dokonania takiego stwierdzenia pozostają aktualne.
2. Rada Europejska, stanowiąc jednomyślnie na wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich lub Komisji Europejskiej i po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić, po wezwaniu Państwa Członkowskiego do przedstawienia swoich uwag, poważne i stałe naruszenie przez to Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2.
3. Po dokonaniu stwierdzenia na mocy ustępu 2, Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, może zdecydować o zawieszeniu niektórych praw wynikających ze stosowania Traktatów dla tego Państwa Członkowskiego, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu tego Państwa Członkowskiego w Radzie. Rada uwzględnia przy tym możliwe skutki takiego zawieszenia dla praw i obowiązków osób fizycznych i prawnych.
Obowiązki, które ciążą na tym Państwie Członkowskim na mocy Traktatów, pozostają w każdym przypadku wiążące dla tego Państwa.
4. Rada może następnie, stanowiąc większością kwalifikowaną, zdecydować o zmianie lub uchyleniu środków podjętych na podstawie ustępu 3, w przypadku zmiany sytuacji, która doprowadziła do ich ustanowienia.
5. Zasady głosowania, które do celów niniejszego artykułu stosuje się do Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej i Rady, określone są w artykule 354 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Gdyby tak streścić w jednym zdaniu, to art. 7 umożliwia unijnym włodarzom szantażowanie krajów członkowskich, jeżeli te nie podporządkują się forsowanemu przez nich marksistowskiemu dyktatowi, np. w kwestii przyjmowania nielegalnych imigrantów, czyli w istocie budowania NWO. Przypominamy, że głosowanie w sprawie Węgier zostało wszczęte zaraz po tym, jak tamtejszy parlament przegłosował ustawę „STOP SOROS”, zakazującą pomoc w nielegalnej migracji. Przypadek? Nie trzeba być wielkim myślicielem, bym wiedzieć, że poszło o alfonsa unijnego burdelu (to określenie adekwatne) Georga Sorosa, sponsora niemal 1/3 europarlamentarzystów, który jeszcze w ubiegłym roku nalegał by odebrać fundusze Polsce i Węgrom, czyli w pełni świadomie nawiązywał do art 7. unijnego traktatu.
Źródło cytatu: arslege.pl
Georg Soros grozi Polakom i Węgrom! Naciska, by odebrano nam fundusze europejskie!
O czym tu gadać.Nie mam,nie miałem i miał chcieć nie będę pejsbuka,nowej książeczki politruka i choć e-maila posiadam przyznaję, ciągle powiadomienia dostaję o nowych kontaktach na koncie które nie istnieje.Fakt już nie jest faktem,tylko wszystko co się dzieje z woli narodu który wszędzie dotrze
Tak więc nachodzcy są wszędzie,nawet ich nazywają nadając osobowość.Raz podają,że mam na pejsbuku 15 nowych wiadomości od Julii Piczery_Wołkowitz,innym razem 20 świeżutkich od Mariano Italiano i jeszcze pięć od jego klona $wiatowida €ugejusza Talmudrona
„Na uzasadniony wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich…”
Chciałbym poznać taki wniosek i to uzasadniony przez ~9 państw UE. Kierownik polityczny UE – Niemcy, ich przydupas – Francja, może marksistowska Belgia, kto jeszcze?
„poważne i stałe naruszenie przez to Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2…”
Znalazłem treść traktatu, to treść (chyba ta) art. 2:
Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.
Zatem nie ma tam żadnych definicji demokracji, tolerancji czy państwa prawnego. To mowa-trawa. Pasuje pod to wszystko.
Czy np. Polska nie szanuje muzułmanów masowo i niejako tylnymi drzwiami przyjmowanych przez zdradziecki PiS z Uzbekistanu?
Węgry, zgodnie ze swoim prawem, nie przyjmują nachodźców. Traktują ich z szacunkiem – żadnych szykan, niech sobie jadą gdziekolwiek, tylko nie przez ich kraj. Gorzej, jakby ich przyjęli do obozów koncentracji, dali im specjalne identyfikatory, traktowali jak specjalnie wyróżnioną mniejszość – innymi słowy: traktowali ich jak bydło, łamiąc tym trwale art. 2.
„w kwestii przyjmowania nielegalnych imigrantów”
to nie są żadni „Imigranci” tylko nachodźcy/najeźdżcy
„Lewicowosc to rodzaj fantazji onanistycznej dla ktorej swiat faktow spolecznych oraz innych zdarzen realnych nie ma wiekszego znaczenia.”
G.Orwell