Mamy nie tylko jedną z najwyższych inflacji w Unii Europejskiej, ale też jeden z najgłębszych spadków dynamiki PKB. Przynajmniej jeśli chodzi o kwartalną dynamikę, z którą jest u nas ostatnio trochę problemów statystycznych – informuje Business Insider.
Największy wzrost PKB w porównaniu z poprzednim kwartałem odnotowała Litwa (+2,9 proc.), a następnie Słowenia (+1,4 proc.) i Grecja. Największe spadki zaobserwowano w Polsce (2,2 proc.), Szwecji (0,8 proc.) i Austrii (0,7 proc.) – podał Eurostat cytowany przez BI.
Z szacunków przekazanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że polski PKB w II kwartale spadł „tylko” o 2,2 proc.
Oznacza to, że PKB Polski zaczyna spadać – wynika z najnowszych danych GUS. Dodatkowo spadek ten jest na tle UE bardzo wysoki. Warto jednak pamiętać, że spadamy z wysokiego konia – tłumaczy Radosław Dietrich z Obserwatora Gospodarczego.
Przeczytaj także:
Upadek gospodarczy to najłagodniejszy wyrok dla Polski wynikający z wyścigu zbrojeń.
Nikt z analityków i polityków różnej maści jakoś dziwnie nie użył określenia związanego z decyzją NBP dotyczącej ponadprzeciętnej obniżki stóp procentowych, że to była pośrednia dewaluacja pln – na chwilę obecną w wysokości 9 procent !
Tak wygląda socjalizm w wykonaniu postkomuchów z PiSraela!
Polacy już wkrótce przy urnach wyborczych podziękują PiS-owi za drożyznę, wysoką inflację i ukrainizację Polski!
Finansowanie Ukrainy kosztuje. Dodatkowo ktoś na tym musi zarabiać.
Jeśli zaprzańsko – żydowska warszawka postawiła do dyspozycji bandero-samostijnej wszystko co Polacy wypracowali…… to i są tego efekty. Wprawdzie za karę przegrają wybory ale ci pozostali to jeszcze gorsze barachło. Nawet moja Konfederacja przypomina ostatnio twór jakby ją modelował jakiś nowy Jakub Berman. Poziom trzyma jedynie Grzegorz Braun ale cóż on może samotrzeć