Niemieckie Patrioty nie pojadą na Ukrainę. Minister Błaszczak: „Przystępujemy do ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce”
We wtorek (6.12.2022) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że niemieckie wyrzutnie Patriot nie zostaną wysłane na Ukrainę, w związku z czym rozpoczynają się rozmowy o ich rozmieszczeniu w Polsce. Błaszczak zaznaczył, że decyzję o odmowie przekazania Patriotów Ukrainie przyjął „z rozczarowaniem”.
Po rozmowie z 🇩🇪MON,z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia 🇺🇦. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej 🇺🇦 zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w 🇵🇱i wpięcia ich w nasz system dowodzenia
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 6, 2022
Tak kończy się „genialny plan” prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który chciał wysłać Patrioty na Ukrainę. Kaczyński twierdził, że niemieckie wyrzutnie w Polsce to zły pomysł, ponieważ „dotychczasowa postawa Niemiec nie daje żadnych podstaw do tego, żeby sądzić, że oni zdecydują się na ingerencję, na to, żeby strzelać do rakiet rosyjskich”.
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że Polacy wolą, aby Patrioty znalazły się w Polsce, a nie na Ukrainie. Zdaniem 40,2 proc. ankietowanych Polska powinna przyjąć ofertę z Niemiec. Według 28,6 proc. badanych decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta wspólnie przez wszystkie państwa należące do NATO. Zaledwie 12,5 proc. respondentów uznało, że pomysł Prawa i Sprawiedliwości, aby przekazać wyrzutnie do Ukrainy, jest słuszny. 11,8 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Źródło informacji: Twitter, rp.pl
Zobacz też:
Katarzyna TS: Niemieckie Patrioty, czyli minister Błaszczak wysyła NATO na wojnę z Rosją
Możemy mieć nawet 100 tys. takich wyrzutni, lecz z bombami atomowymi przegramy. Dlatego nie idzie się na wojnę z sąsiednim państwem mającym broń atomową.
Trybunał stanu i więzienia do końca życia tym, którzy zwalili nam Ukraińców na głowę. To działanie, to dywersja na niebywałą skalę. Skutki będziemy odczuwać przez wiele leci a może nigdy z tego błędu nigdy nie wyjdziemy…
Słusznie WK zauważył,że tysiące rakiet nie sprosta głowicom jądrowym. Czarci pomiot nie rusza bezpośrednio tych co mają broń masowego rażenia. No cóż romantyczni poliniacy gotowi szabelką strącać bomby jądrowe, termonuklearne dla przypodobania się wujciowi zza wielkiej wody.
Niemcy przysyłają te patrioty w celu obrony terytorium NATO przed ukraińskimi prowokacjami i – ewentualnie – przed zabłakanymi rakietami rosyjskimi.
Niemcy chca w ten sposób uniemożliwić wciągnięcie NATO do wojny.
I to właśnie wywołuje ataki wściekłości u ukraińskich Żydów i ich pionków w rodzaju Kaczyńskiego.