„Nie chcemy portretów cadyków”. Krakowscy Żydzi nie oddadzą synagogi chasydom z Chabad Lubawicz

Od tygodnia przyglądam się z uwagą żydowsko-żydowskiej wojnie o synagogę Izaaka (Ajzyka) w Krakowie. W poniedziałek (01.07.2019) właściciel, czyli krakowska Gmina Wyznaniowa Żydowska wyrzuciła z niej najemcę, czyli chasydów z Fundacji Chabad Lubawicz. Podniósł się wrzask na cały świat. W sprawę zaangażował się naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który przeszedł przez płot i usiłował dostać się do zamkniętej synagogi. Jestem bardzo ciekawa, co napisali w raporcie wezwani na miejsce policjanci :).

Chabad Lubawicz twierdzi, że ma prawo do synagogi i udowodni to w sądzie. Gmina Żydowska twierdzi, że umowa najmu wygasła, a chasydzi korzystali z synagogi bezprawnie, przy czym zdewastowali zabytkowy budynek, urządzili tam sklep, a do kompletu podpięli do instalacji elektrycznej agregaty prądotwórcze, co groziło pożarem. Ale to jeszcze nie wszystko.

5 lipca 2019 roku w gminnej synagodze Kupa mieszczącej się przy ul. Miodowej 27, odbyła się konferencja prasowa GWŻ, w której udział wzięli Przewodniczący Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie Tadeusz Jakubowicz, wiceprzewodnicząca Helena Jakubowicz, gabaj krakowskich synagog Kuba Lewinger oraz reprezentujący Gminę mecenas Tadeusz Kotulski. Na konferencji obecny był również Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. GWŻ zamieściła obszerną relację z tej konferencji na Facebooku. Okazuje się, że w żydowsko-żydowskiej awanturze mamy do czynienia również z wątkiem religijnym.

„W judaizmie Żydzi modlą się według różnych tradycji i obrządków, a my nie chcemy narzucać tego jednego, wobec tego chcemy, aby synagoga była absolutnie neutralna. Chcemy, aby modlitewniki były według wszystkich obrządków – czy to będą chasydzi, aszkanazyjczycy, sefardyjczycy, jemeńczycy, Żydzi z Maroka czy ktokolwiek inny. Nie chcemy, aby na ścianach naszych synagog znajdowały się portrety cadyków, rebe, którzy należą do jednych, a nie należą do drugich, a z którymi nie wszyscy się zgadzają. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna” – oświadczył Kuba Lewinger.

A teraz jeszcze jeden smaczek, czyli motyw goja prześladowanego przez chasydów z Chabad Lubawicz. „Bardzo złe wrażenie robi, kiedy synagoga jest równocześnie sklepem mięsnym, spożywczym oraz monopolowym, gdyż miejsce na tego typu działalność jest na ulicy. W Krakowie otwierane były już sklepy koszerne, gmina może nawet pomóc to zrobić. Taki sklep prowadził również w Krakowie chrześcijanin. Jednak nawoływania szefa Fundacji Chabad-Lubawicz do bojkotu tego sklepu, gdyż prowadzi go chrześcijanin, goj, a zatem na pewno podrabia certyfikaty, było działaniem – powiedzmy to wprost – ohydnym! Ten chrześcijanin jest moim kolegą. Dlatego wolałbym, aby była to synagoga podobna do tej, w której się znajdujemy, otwarta na modlitwy” – powiedział Lewinger.

Dostało się też rabinowi Schudrichowi. Gdy podczas konferencji stwierdził, że modlitwy prowadzone w synagodze Izaaka były otwarte dla wszystkich, Kuba Lewinger odparł, iż Schudrich nie może tego wiedzieć, jeśli w Krakowie bywa sporadycznie, a jego zdanie opiera się na opiniach osób trzecich.

Przedstawiciele GWŻ ogłosili, że remont synagogi rozpocznie się w najbliższy wtorek, czyli 09.07.2019 roku. Remont może potrwać nawet kilka lat. Obecnie Gmina wydaje prawowitym właścicielom (za pokwitowaniem) rzeczy osobiste oraz przedmioty liturgiczne znajdujące się w synagodze. Przewodniczący Jakubowicz poinformował zebranych, że Tora znajdująca się dotąd w synagodze Izaaka, jest obecnie w synagodze Remuh i zostanie wydana wyłącznie naczelnemu rabinowi Polski Michaelowi Schudrichowi.

Mój komentarz: Dlaczego poświęcam tyle uwagi awanturze o synagogę w Krakowie? Ponieważ doskonale pokazuje ona, że polska opinia publiczna jest karmiona bajkami na temat życia żydowskiego w Polsce. Polakom sprzedaje się opowieści o wspólnej kulturze polsko-żydowskiej i ogólnej sielance. A gdy ktoś powie, że społeczność żydowska zamieszkująca II RP była wrogo nastawiona do Polaków, a do tego żarła się między sobą, to jest natychmiast nazywany antysemitą, rasista, faszystą itd. itp.

Awantura o synagogę Ajzyka to jest rzeczywisty obraz życia żydowskiego w Polsce, a nie ckliwa tandeta sprzedawana pod płaszczykiem festiwali kultury żydowskiej. W wojnie o krakowską synagogę mamy wszystko w pigułce: Żydzi kłócący się z Żydami; Żydzi łamiący prawo; Żydzi nawołujący do bojkotu sklepu goja; Żyd przyjaźniący się z gojem; rabin, który usłyszał od Żyda, żeby nie mądrzył się, gdy nie zna sprawy. I najważniejsze: Żydzi mówiący o sobie, że są Żydami, a nie Polakami żydowskiego pochodzenia. Polecam to uwadze wszystkich filosemitów, którzy nazywali mnie antysemitką za to, że nazywam Żydów Żydami.

O tym, że Żydzi to Żydzi, a Polacy to Polacy, piszę w mojej książce „Żydzi, gender, multikulti, czyli oszustwo i szajba”. Nazywanie Żydów Polakami to OSZUSTWO. Mówienie o wspólnym polsko-żydowskim dziedzictwie kulturowym to też OSZUSTWO. A nazywanie antysemitami tych, którzy mówią prawdę o relacjach polsko-żydowskich, to SZAJBA. I o tym piszę w mojej książce, którą możecie zamówić TUTAJ.

Źródło informacji i cytatów: Facebook

Zobacz też:

Katarzyna TS w Takt TV o antypolskiej propagandzie i żydowskim zakłamywaniu historii [WIDEO]