Najlepiej strzeżony świąteczny jarmark na świecie. „Zamach zwiększył popularność miejsca”. Wstyd dla Niemiec!
9 grudnia 2016 roku na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie rozegrał się prawdziwy dramat. Islamski imigrant porwał z parkingu ciężarówkę i po zastrzeleniu polskiego kierowcy wjechał nią w ludzi zabijając 12 osób i raniąc blisko 100. Terrorysta uciekł z miejsca zamachu, a cztery dni później zastrzeliła go włoska policja. Teraz niemieckie media piszą, że „zamach zwiększył popularność jarmarków”.
Powietrze przesycone jest zapachami grzanego wina, pierników, marcepanu i prażonych migdałów, ale też kiełbasy i grilla. Łagodnie kołyszą się na wietrze światełka choinkowe, metrowa piramida bożonarodzeniowa obraca się przy wtórze „Jingle Bells” lub „I’m dreaming of a white Christmas”. Trochę kiczu, trochę nostalgii. Jarmark bożonarodzeniowy w centrum stolicy Niemiec – opisują publicyści niemieckiego dziennika DW.com. U człowieka zdroworozsądkowego bożonarodzeniową atmosferę na jarmarku burzy świadomość, że to właśnie tam, rozegrał się dramat z udziałem islamskiego imigranta, i to tam, niczym na imprezie o podwyższonym ryzyku, między drewnianymi budkami z przysmakami przechadzają się grupki policjantów. Mimo to niemieckie media przekonują, że pomimo niewyobrażalnej tragedii, będącej efektem bezmyślnej polityki migracyjnej niemieckich włodarzy, Niemcy nie mogą poddać się „ksenofobii”, ale nadal muszą być „otwarci na świat”. Zwłaszcza, że… zamach nie tylko nie przestraszył turystów, ale jeszcze zwiększył popularność tego miejsca – czytamy na DW.com. Organizatorzy jarmarku na Breitscheidplatz spodziewają się w tym roku miliona gości.
Migracyjna propaganda i straszenie „ksenofobią” umyślnie myloną z roztropnością i pragnieniem bezpieczeństwa przynosi swoje żniwo. Niemiecka władza, zamiast wyciągnąć wnioski i po krwawych zamachach wycofać się z przynoszącej żniwo polityki migracyjnej, w absurd brnie nadal, narażając w ten sposób na niebezpieczeństwo setki tysięcy niewinnych obywateli kraju oraz turystów.
Przeczytaj także:
Niemiecka policja współwinna śmierci ofiar zamachu na bożonarodzeniowym jarmarku w Berlinie