M. Skalski: Jak Wipler rozdziewiczył Grzegorza Brauna

22

Jedno z mych nielicznych, o ile nie jedyne osobiste spotkanie z Januszem Korwinem-Mikkem, związane jest z wspólnym wyjazdem na terytorium Federacji Rosyjskiej, a konkretnie do Republiki Czeczeńskiej. Wyjazd jak wyjazd – zrobił trochę szumu, operetkowi łowcy „onuc” nagłośnili tę sympatyczną wycieczkę, do dziś zresztą krążą po sieci nasze zdjęcia z moskiewskiej siedziby agencji TASS jako dowody „zbrodni”. Dopiero po latach jednak zdałem sobie sprawę, jak bardzo pouczająca w kontekście współczesnych wydarzeń była to eskapada.

Organizowany całkowicie jawnie i legalnie wyjazd skupiał ludzi zazwyczaj się nie znających, od prawa do lewa, od „prorosyjskiej partii Zmiana” do Korwina właśnie. Zabrakło wówczas dr. Mateusza Piskorskiego, ponieważ wesoło bimbał sobie w areszcie wydobywczym jako czołowy zbrodniarz wojenny, a co najmniej rosyjski szpieg, co łącznie zajęło mu trzy lata aż do maja 2019 roku.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Żarty jednak na bok, bo sprawa jest może i śmieszna, ale zarazem i poważna. Dr Mateusz Piskorski siedział w areszcie wydobywczym 3 lata, wyprodukowany w prokuratorskich bólach akt oskarżenia zawiera zarzuty o „wpływanie na opinię publiczną”(sic!) i bliżej niesprecyzowane „nastawianie Polaków przeciwko Ukraińcom” i na odwrót – Ukraińców przeciwko Polakom (dziś wystarczy do tego jedynie Wołyń, przewoźnicy, zboże i Przewodów). Za całokształt działań dr Piskorski miał otrzymywać wynagrodzenie od Rosjan.

Powyższa sprawa ciągnie się już 7 lat, Mateusz Piskorski jest ciągany po sądach i musi funkcjonować w poczuciu niepewności, choć jako żywo udowodnienie przepływów finansowych na korzyść Piskorskiego w ciągu minionych 7 lat powinno być dziecinnie proste – i to nawet w przypadku przepływów gotówkowych, nie mówiąc o przelewach elektronicznych. Byłby to koronny dowód na to, że Mateusz Piskorski działał z inspiracji, na zlecenie oraz będąc opłacanym przez Rosjan.

To właśnie między innymi sprawę Piskorskiego poruszył w agencji TASS podczas konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke, ówczesny europoseł. Zrobił to w swoim stylu – wezwał do uwolnienia Mateusza Piskorskiego, „lidera prosowieckiej partii Zmiana”, jakby trawestując i naigrywając się z medialnej matrycy, wedle której określano ugrupowanie Zmiana. Korwin uparł się bowiem, że będzie mówił o „prosowieckiej partii Zmiana”, aby tylko nie powtarzać za mediami mantry o partii „prorosyjskiej”. Nawiasem mówiąc, w podobnym okresie na konferencji prasowej w Warszawie w obronie dr. Piskorskiego wystąpił nie będący wówczas czynnym politykiem Grzegorz Braun.

Wróćmy jednak do samej Czeczenii. Wyjazd był to wyjątkowy na każdy możliwy sposób. Zaczęło się od tego, że – jak głosiła plotka – głowa tamtejszej republiki Ramzan Kadyrow ostatecznie nie spotkał się z europosłem Korwinem. JKM bowiem tak daleko zagalopował się w pochwale dyktatorskiej władzy Kadyrowa, że zapewnił, iż wszyscy mieszkańcy Republiki Czeczeńskiej kochają swojego przywódcę. Według Korwina ci zaś spośród mieszkańców Czeczenii, którzy Kadyrowa mimo wszystko nie kochają, są już na tamtym świecie. Stronie czeczeńskiej miało się takie niewpasowanie się w grę pozorów nie spodobać, więc Korwin musiał obejść się ze smakiem, choć przecież chciał dobrze.

Mimo powyższej historii można przypuszczać, że JKM bawił się w Czeczenii iście szampańsko. Miało dojść nawet do tego, że gdzieś w czeczeńskim interiorze po obiedzie w jednym z tamtejszych przybytków JKM zasnął pijany na stole – tak przynajmniej można było się dowiedzieć z mediów. Zdjęcia Korwina drzemiącego na stole obiegło bowiem sieć za sprawą jednego z działaczy partii Zmiana, który uwiecznił tę wiekopomną chwilę na fotografii, a tę zaś potem umieścił na Facebooku. To właśnie wtedy, zresztą, o wyprawie do Czeczenii zaczęło być w Polsce głośno.

Problem jednak w tym, że Korwin – nawet gdyby chciał – to nie zakupiłby na czeczeńskiej prowincji alkoholu, ponieważ nieformalnie obowiązuje tam jedna z tych interpretacji prawa islamskiego, która pić alkoholu zabrania. Poza hotelem w centrum Groznego doprawdy ciężko napoje wyskokowe tam dostać, ponieważ Czeczeni traktują nakaz abstynencji dość poważnie. Moskwa dla świętego spokoju na kaukaskich rubieżach przymyka zaś oko na to, że w jednej z republik stosuje się faktycznie prawo stojące w sprzeczności z regulacjami na poziomie federalnym. Korwin zaś zasnął na stole, bo od lat zmaga się z cukrzycą i tylko na blacie mógł w miarę wygodnie drzemać. To tyle w temacie „rzetelności” mediów i przekazywania przez nie informacji nt samego Korwina.

Korwin był równocześnie zachwycony witalnością tamtejszego islamu – tym, że do tamtejszego meczetu im. Ahmata Kadyrowa (ojca Ramzana, który zginął w zamachu bombowym) chodzą dobrze zbudowani, wysportowani młodzi mężczyźni. Porównał tę sytuację do polskich realiów, gdzie życie lokalnego Kościoła katolickiego jest zniewieściałe i zgerontokratyzowane. Trudno nie przyznać mu zresztą racji.

Z kolei gdy podczas jednej z biesiad, w trakcie której alkohol akurat wyjątkowo był dostępny, Korwinowi zaproponowano coś mocniejszego, ten odmówił jako abstynent. „Nie piję, nie palę, jestem za poligamią, w sumie to mógłbym być muzułmaninem” – stwierdził wówczas żartobliwie Korwin.

Pedofilia oraz „słabsze i mniej inteligentne” kobiety. Tak, te „koronne” dla Korwina tematy też były obecne.

Zacznijmy od kobiet. Korwin był pod dużym wrażeniem tego, że niezależnie od pory dnia czy nocy kobiety chodzą same bądź w grupach i czują się bezpiecznie w przestrzeni publicznej. JKM przysłuchiwał się również mojej rozmowie z jednym z Czeczenów, który towarzyszył nam podczas wyprawy w góry. Czeczen opowiadał między innymi o tym, z czym wiąże się brak przyzwolenia w lokalnej kulturze na dotykanie kobiety, nie będącej żoną danego mężczyzny. Mówił też o tym, jak mężczyźni poznają kobiety i jak dużym szacunkiem muszą je otaczać, skoro nie mogą ich nawet dotknąć bez ich poślubienia. Mężczyźni muszą też być zaakceptowani jako kandydaci na towarzyszy przedślubnych schadzek przez ojca i/lub brata danej kobiety. Był to patriarchat w czystej formie. Warto również dodać, że w hidżabach piękne na ogół Czeczenki wyglądały zjawiskowo i zarazem tajemniczo, a do tego tak bardzo kobieco, że wyglądały jak żywe zachęty do przejścia na islam i pojęcia co najmniej jednej z nich za żonę. Korwin jednak był już żonaty…

A więc tak – dożywotnia niemal opieka mężczyzny (ojca, brata, męża), pozorny brak podmiotowości i kulturowy wymóg zakrywania ciała, jak i większości włosów powodował, że czeczeńskie kobiety uzyskiwały podmiotowość, obok której dzisiejsze wyzwolone „zdziry” w zachodniej kulturosferze nawet nie stały. W Czeczenii zobaczyliśmy Normalność.

A teraz pedofilia. Z uwagi na będące w przytłaczającej większości męskie towarzystwo całej wyprawy, skracające wzajemny dystans żarty bywały naprawdę grube niczym w koszarach wojskowych, ale dzięki temu nieznający się dotąd ludzie, pochodzący z różnych środowisk, mogli spędzać ze sobą czas w dobrych nastrojach. Żarty odnoszące się do wspomnianego zjawiska na literę „p” również padały i nie ma co ukrywać, że nikt się nie śmiał. Śmiali się wszyscy.

Co innego, gdy przychodził czas na poważne rozmowy na powyższy temat. Korwin wykazywał zdrowe podejście, mówił też o tym, że biologia powinna warunkować dojrzałość płciową, natomiast z jego ust nie padło ani jedno słowo poparcia dla realizowania popędu seksualnego wobec osób niedojrzałych płciowo, a wręcz przeciwnie – JKM uważał to co najmniej za anomalię.

Tyle z opowieści o samym wyjeździe do Czeczenii. W pamięci utkwiło przy tym mi podstawowe wrażenie – Korwin jest dokładnie taki sam prywatnie, jaki jest też w mediach. On nie udaje, nie robi poz, nie tworzy żadnych figur. Ten człowiek jest autentyczny od początku do końca i w każdych okolicznościach.

O autentyczności i niezmienności Korwina przekonał się więc ktoś, kto miał z nim do czynienia jedynie przez parę (intensywnych wprawdzie) dni. Z tej perspektywy różne wykręty, że „Korwin się odpalił” bądź „uruchomił protokół 1%” brzmią tym bardziej żałośnie. Ktoś, kto współpracuje z Korwinem od co najmniej kilku lat, a tak było przecież z Konfederacją, musiał doskonale zdawać sobie sprawę, z kim ma do czynienia. Poznałem JKM-a osobiście, więc co dopiero Krzyś Bosak i Sławek Mentzen wraz z Wiplerem, którzy poznali go jeszcze lepiej, a więc jeszcze lepsze musieli mieć rozeznanie w jego osobowości.

Nawiasem mówiąc, czy ktoś wyobraża sobie, że siusiumajtek Bosak wystąpiłby w obronie Mateusza Piskorskiego, narażając się na zarzuty o popieranie kogoś „oskarżonego o szpiegostwo”? Czy w główce Sławka Mentzena mogłaby się urodzić na przykład myśl, że gnojenie Piskorskiego przez państwowy aparat represji oraz przez media to zawężanie granic debaty publicznej na temat polityki międzynarodowej, jaką powinna prowadzić Polska? Otóż, ci dwaj pożałowania godni liderzy mają lepsze rzeczy do roboty – odcinanie się od „kontrowersji”, marsz ku centrum, niuansowanie i rozmydlanie podejścia do tematu POLexitu etc. Aha, no i zapewnianie, że „w interesie Polski jest wygrana Ukrainy”, bo to przecież też obowiązkowy punkt do odhaczenia w programie odcinania się od szurostwa, nieprawdaż?

Sam Bosak to zresztą postać z wielu względów dość odrażająca. „Jeżeli nasze sondaże wzrosły, a Korwin ciągle jest Korwinem […] eksperymentalnie i potwierdzone w doświadczeniu mamy, że nie [szkodzi – przyp. red.]” – przypominał wypowiedź Bosaka z programu „Ekspres Biedrzyckiej” z sierpnia 2023 roku portal „Najwyższy Czas”. „Moim zdaniem ci, którzy głosują lub mogą zagłosować na Konfederację, są już przyzwyczajeni do tego, jaki jest pan Janusz Korwin-Mikke” – mówił w tym samym programie Bosak. To nie Korwin zatem powinien iść na emeryturę, tylko gumowy Krzyś, ponieważ od nadmiaru polityki zaczyna mu się przestawiać w głowie, zapominając, czym jest prawda i jak odróżnia się ją od fałszu. A przede wszystkim – że prawda nie zależy od bieżących sondaży, choć tłumaczenie tego akurat Ruchaczom Narodowym to zadanie beznadziejne.

Tymczasem, drugą postacią, o której autentyzmie i spójności zachowania w sytuacjach prywatnych oraz publicznych miałem okazję się przekonać, był obok JKM-a Grzegorz Braun. Można wręcz odnieść wrażenie, że Korwin i Braun, nawet gdyby chcieli, to nie umieliby udawać kogoś, kim nie są. Ku własnemu zresztą pożytkowi, ponieważ przykład Sławka dowodzi, że w ten sposób można narazić się jedynie na śmieszność. Wówczas pozostaje jedynie zrzucić winę za własną błazenadę na obezwładnionego starca, bez którego nigdy nie zostałoby się posłem, bo takiego scenariusza świadkami właśnie jesteśmy.

Przemianę Mentzena podsumował wreszcie sam Korwin. „Nie poznaję człowieka” – zaznaczył JKM. W przypadku kogoś o elastycznym kręgosłupie takie „przemiany” to chleb powszedni, szokiem jest natomiast to, że ciężko poznać także Grzegorza Brauna.

Potężny niegdyś lider Korony prześlizguje się obecnie obok faktu krulobójstwa, nie wyciąga z tego żadnych nasuwających się w oczywisty sposób wniosków, że Bosak, Mentzen i Wipler to kanalie, które rżną głupa i udają, że nie znały wcześniej Korwina takiego, jakim był zawsze. Przeciwnie – Braun siada z nimi przy jednym stole jak gdyby nigdy nic. W ten sposób to, co Grzegorz Braun zrobił do tej pory dobrego i co robi dobrego teraz, idzie automatycznie na konto jego oślizgłych, zakłamanych i bezideowych koalicjantów.

Z kogoś pożytecznego Grzegorz Braun staje się szkodnikiem, który faktycznie stwarza wciąż pozory, że Konfederacja może jeszcze spełni oczekiwania zwolenników niepodległości Polski oraz Normalności. Nawiasem mówiąc, Korwin jest dziś potrzebny jak nigdy wcześniej, gdy teraz UE przekształca się w zamordystyczne państwo federalne, a centrolewicowa koalicja w Polsce zapowiada karanie za mowę nienawiści wobec osób LGBT. Bez Korwina i jego walenia prawdą z grubej rury wszyscy niestety zginiemy.

Tymczasem szkoda przy tym wszystkim, że Grzegorz Braun nie miał tyle determinacji, by bronić chociażby miejsc na listach do Sejmu dla Justyny Sochy czy małżeństwa Pitoniów, ile miał teraz przy gardłowaniu za stanowiskiem wicemarszałka Sejmu dla Bosaka. To są właśnie realne skutki konkretnych decyzji – że takie porównania stają się uprawnione i wypadają na niekorzyść dla samego Brauna.

Rzecz jasna, można zrozumieć pewną grę, trzeba kogoś poświęcić, żeby ktoś inny mógł wejść, że taktyka „wszystko albo nic” jest zgubna i byłoby to do przyjęcia, gdyby ta prawda wybrzmiała z ust samego Grzegorza Brauna. „Z takimi ludźmi miałem do czynienia, nie mogłem postąpić inaczej, wybaczcie” – wystarczyłoby powiedzieć coś podobnego, zresztą akurat Grzegorzowi Braunowi nie trzeba pisać ściągawek do publicznych wystąpień.

Nic takiego jednak nie padło i wprawdzie Korona ma już czterech posłów, ale spożytkowanie tego zasobu stoi pod znakiem zapytania. Jak bowiem można zrobić na dłuższą metę coś dobrego dla Polski, będąc koalicjantem Wiplera? Jak może urodzić się coś dobrego z inicjatywy, która jest skażona błędem założycielskim? Kogo i co jeszcze trzeba będzie poświęcić, tak jak kiedyś Justynę Sochę czy Pitoniów, żeby osiągnąć jakiś doraźny cel?

Wierzyć się bowiem nie chce, że chodzi o podział subwencji wyborczej, bo w ostateczności Bosak z Mentzenem mogliby wsadzić ją sobie w d..ę, okradając Koronę z należnej jej części, ale wiarygodności by już po tym nie odzyskali. Tę na razie traci Grzegorz Braun, który jest cieniem samego siebie sprzed kampanii wyborczej.

Amicus Grzegorz Braun, sed magis amica veritas.

Tekst i zdjęcia: Marcin Skalski

Przeczytaj także:

Wojna Kulfona z Hałabałą

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Wladca mówi

    Panie Grzegorzu,larum graja…

  2. AntyPO✡PiS mówi

    Będzie premia od SB-ka z ABW za kolejny paszkwil na Konfederację. Skalski, ty marny sprzedawczyku na usługach ABW, skończysz tak, jak Bąkiewicz .

  3. Marcin Skalski mówi

    @AntyPO✡PiS
    Skończę lepiej niż ty. Zresztą, nawet nie możesz być pewien, czy znam twoje nazwisko i adres, ale wkrótce się przekonasz 😉

  4. Rafał mówi

    Wreszcie ktoś należycie podsumował Bosaka i Mentzena. „Siusmajtek Bosak”, „gumowy Krzyś”- jakże to celne i jakie smutne że takie dwa zera opanowały Konfederację. Oby JKM jak najszybciej założył nową partię, wtedy Konfederacja podzieli los UPR i KNP- i dobrze!!!

  5. MSC mówi

    Skalski , miernoto, teraz posuwasz się do grożenia. Zabolała prawda?

  6. Negro mówi

    Braun po wyborach zachowywał się dość dziwnie, nie bronił Korwina, a jedyne na co się zdobył w tej sprawie to oświadczenie że Korona nie przyłożyła ręki do wywalenia Korwina bo nie miała żadnego członka w Radzie Liderów. Zachował się jak Piłat, umył ręce i tyle. Po nim więcej można się spodziewać niż chowanie głowy w piasek.
    Albo coś na niego mają albo postanowił przyłączyć się do tej bandy.
    To co odwaliła Konta po wyborach, to niepojęte.
    Miałem na nich głosować, ale myślę poczekam co się stanie i najwyżej zagłosuje w następnych.
    A teraz to w życiu nie oddam glosu na tą partie tych zakłamanych typów, którzy zamiast pozostać partia antysystemową, walczyc o ważne sprawy, stali się tymi z którymi walczyli, bezmyślna zbieraniną osobników, dla których są ważne kasa władza i stołki.

  7. Normalny mówi

    Grzegorz Braun po prostu nie zajmuje się głupotami takimi które wcześniej głosił i z których mimo swego starczego wieku nie wyrósł Mikke – jak się teraz okazuje – oprócz protestanta i muzułmanin.

  8. Marcin Skalski mówi

    @MSC

    Jaka „prawda” mnie miała zaboleć i czym niby grożę? Tym, że anonimowy troll przekona się, czy znam jego nazwisko i adres? 😉

  9. Piotr mówi

    ten artykuł jest cichym promowaniem muzulmanstwa – przedstawianie patologii w krajach wielbiących proroka- pedofila jako normalności jest grubym przegięciem .

    Podsumowanie Bobasa i Mencwela jak najbardziej słuszne !

    Zachwyty nad zadaniowcem Korwinem jak najbardziej pomylone – ten człowiek swoimi głupkowatym i tekstami zrażał już niejeden raz do swojego środowiska wybórcow – aczkolwiek prawda jest że w ostatnich wyborach jego nieprzemyślane słowa miały raczej minimalny wpływ na ostateczny wynik tej pseudoantysystemowej formacji !

  10. verizanus mówi

    Jak to się dzieje, że na czele narodowców, najpierw np Giertych, potem…. widać doły nie potrafią upilnować góry…. za duże zaufanie w ciemno?? 😉

  11. Ayax mówi

    Co do Korwina w pełni się zgadzam. Co do Brauna to już jest postać, której ufam. Poczekamy, zobaczymy co GB nam wymyśli w przyszłości. Cokolwiek zrobił albo nie zrobił jakieś swoje powody miał. Myśle, ze jest szansa w przyszłości od samego zainteresowanego się dowiedzieć. Co do zdiagnozowania obecnej Konfederacji zgoda w 110%. Nigdy im nie wybaczę jak spiep… sprawę i zawiedli ludzi. „Młode wilki” … może sztuczna inteligencja im podpowiadała jak mają robić kampanie.

  12. Ayax mówi

    Zreszta dodam żeby było jasne, już nie chodzi o ten wynik poniżej oczekiwań ale o to co teraz robią , mówią. Co za różnica PO, Konfederacja, przestaje rozróżniać.

  13. Reakcjonista mówi

    Artykuł rewelacyjny, wxsamo sedno. Kasa i brak perspektyw KKP trzyma Brauna w tym gnoju. Mnie interesuje jeszcze jedno, a mianowicie: kto kazał Memcenowi przyjąć Wiplera, kto kazał zapraszać/wysyłać go do mediów i kto trzyma sznur z kagańcem pt. BMW?

  14. AntyPO✡PiS mówi

    Skalski ty żałosna miernoto możesz mnie ze swoim oficerem prowadzącym jedynie pocałować w 4 litery.
    Nie było ciebie gówniarzu nawet na świecie, jak w PRL-u walczyłem z komunistyczną SB-cją, która nie potrafiła we mnie stłumić patriotyzmu i miłości do Ojczyzny. I nie zrobią tego również SB-ckie pomioty z ABW, które zamknęły propolskie, patriotyczne strony, jak wRealu czy nczas.

    Skalski choćbyś się obsrał po niebiosa i pisał na polecenie swojego oficera prowadzącego paszkwile na Konfederację codziennie, to i tak nic nie wskórasz, bo jesteś na prawicy totalnym „zerem” wartym tylko splunięcia w twoją mordę. Nie uda ci się rozbić polskiej prawicy, bo twoje paszkwile są tyle warte co pisane przez tow.Adam Szechtera z żydowskeij GW.

    Najpierw atakowałeś K.Bosaka i S. Mentzena, a teraz obrzucasz błotem wielkiego polskiego patriotę o nieskazitelnej reputacji, jakim jest Pan Grzegorz Braun.
    Skalski sprzedawczyku, Pan Grzegorz Braun to nie tylko wielki polski patriota, ale inteligentny prawicowy polityk, który doskonale wie, że nie można doprowadzić doi rozbicia jedynego prawicowego ugrupowania, jakim jest Konfederacja. Pomiędzy Koroną i RN są niewielkie programowe różnice i dlatego pozostaną one filarami Konfederacji, które będą ją zawsze scalać.

    Co do twojego Korwina-Mikke, to nie K.Bosak , S. Mentzen czy Wippler wysychali go na polityczną emeryturę, leczy wyborcy prawicy, którzy mają już dość jego bredzenia i kompromitowania prawicy w czasie kampanii wyborczej. Dlatego nie został wybrany z pierwszego miejsca na liście do Sejmu. Lecz została wybrana z trzeciego miejsca Karina Bosak. 😀

  15. Marcin Skalski mówi

    @AntyPO✡PiS

    Ładnie się zestresowałeś, o to mi właśnie chodziło 😉

  16. MSC mówi

    AntyPoPis , szacunek wielki za walkę z komuną. Skalski pokazał, że jest zwykłym trollem .
    Do Ciebie Skalski. Jaka prawda ? Taka ,że jesteś na usługach i masz oficera prowadzącego, a Panu AntyPoPisowi do pięt nie dorastasz łachudro. Twoje żałosne wypociny są równe Michnikowym i GW.

  17. Marcin Skalski mówi

    @MSC

    Nie płacz, konfiarska bekso 🤣

  18. Negro mówi

    @AntyPOPIS
    Kompromitacja prawicowym ugrupowaniem. lol
    Chyba kiedyś, jak jeszcze mieli wyraziste i niezmienne poglądy, a nie sprzeniewierzyli swoje wartości w imię mamony i stołków.
    Teraz Konfabulacja to kalka jakiejkolwiek partii z bandy czworga.
    Braun się sprzedał za możliwość pozostania na powierzchni.

  19. NieMarcin mówi

    NIE SRA SIĘ NA NAJLEPSZEGO W OSTATNICH LATACH Z POLAKÓW !!!

    STOP KRÓTKOWZROCZNYM !!!

  20. Negro mówi

    Jest jeszcze jedna możliwość, nie było krucjaty na Brauna bo Korona ma 4 posłów, którzy byli potrzebni do utworzenia klubu poselskiego (od 15 posłów). A Korwin był łatwy do odstrzału, to się go pozbyli.

  21. Jaro mówi

    Pitoń? To kolejny podejrzany typek. Skompromitował się całkowicie kłamiąc na kanale Chrobry Szlak przy tworzeniu Ruchu Antywojennego z Panem Sykulskim.

  22. Antymoskalofil mówi

    Pan Skalski to zły człowiek, który chce zwycięstwa Rosji.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.