Lewicowa działaczka zaatakowała nożem autorów wystawy o aborcji. Metody działania neobolszewików!
Kilka miesięcy temu w programie Jana Pospieszalskiego „Warto Rozmawiać”, w impertynencki sposób, na słowa walczyła z obrońcami życia, tym razem sięgnęła po znacznie radykalniejsze środki. Martyna R., działaczka partii Razem zaatakowała nożem autorów wystawy o aborcji.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem. Wolontariusz Fundacji „Pro – Prawo do życia” zatrzymał dwie kobiety, które próbowały zniszczyć samochód fundacji. Jedną z napastniczek jest lewicowa działaczka partii Razem, studentka medycyny Uniwersytetu Warszawskiego, aktywistka proaborcyjnego stowarzyszenia Medical Students for Choice i działaczka Uniwersytetu Zaangażowanego. Aktywistka partii Razem obrońcę życia rzuciła nożem. Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało. Po nieudanym ataku kobiety, mężczyzna użył gaz łzawiący i obezwładnił lewicową działaczkę.
Do ataku doszło pod szpitalem im. prof. Witolda Orłowskiego, pod którym stał samochód z plakatami informującymi o dokonywanych aborcjach w tej placówce. Kobieta, która zaatakowała wolontariusza, jest lekarką zatrudnioną w tamtym szpitalu. Zważywszy na fakt, że w bójce użyto noża i gazu łzawiącego, na pewno nie zostanie to potraktowane jako incydent nieznaczący.
Właśnie tak działają ci, którzy najchętniej wykrzykują walce z mową nienawiści. Czy powinniśmy się obawiać neobolszewików?
Kobieta rzuca się na na mężczyznę to niebywale. Jaki to stopień agresji. Nic tylko się bać neobolszewików.
„Kobieta, która zaatakowała wolontariusza, jest lekarką zatrudnioną w tamtym szpitalu.”
Do tej pory uważałem, że lekarz, jeśli już „atakuje”, to skalpelem chorego, a tu „lekarka” rzuca nożem. Są zatem normalni lekarze i lewicowi „lekarze”.
Skąd takie poglądy i zachowania? Za aborcjonistów 3eba się modlić o ich metanoię.
Strzezmy sie lewicowych dzialaczek, tak sprawnie operuja nozami.
Nienawidzę tw ziuka, ale zacytuję: bić k…y i złodziei.