Kpiny! Holandia przyjęła imama deportowanego z Belgii za wspieranie ISIS
Marokański imam El-Alami Amaouch, którego działalność Belgia uznała za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa (głosił radykalne kazania i afiszował się z flagą ISIS), bez problemów osiedlił się w holenderskiej Hadze. Po deportacji imam nie udał się do Maroka, chociaż władze belgijskie zakładały, że do tego kraju wyjedzie, ale do Holandii. Czy stamtąd też zostanie deportowany?
„Ma holenderski paszport, więc może zostać w Hadze, w Groningen lub w Maastricht czy gdziekolwiek. Jeśli okaże się, że złamał prawo, będziemy działać przeciwko niemu” – mówi przedstawiciel gminy, w której osiedlił się imam. Holenderskie Ministerstwo Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości ma świadomość, że radykalny imam przebywa na terenie kraju, ale nie chce komentować tej sprawy.
Amaouch złożył wniosek o przyznanie mu świadczenia socjalnego i sześciopokojowego domu. Jeśli taki dom się nie znajdzie, imam gotów jest zadowolić się domem czteropokojowym. W świecie zachodniej polit-poprawności jest wielce prawdopodobne, że marokański salafita wspierający ISIS dostanie zarówno dom, jak i pieniądze na jego utrzymanie. Oczywiście na koszt holenderskich podatników.
Źródło: blikopnieuws.nl, dagelijksestandaard.nl
Islamski kler idzie po bogatości. Niech jeszcze złoży podanie o szofera i maybacha, o kucharza i kelnerka. No i oczywiście o 4 gospodynie. A co, niech lewacki płacą. Podwójna moralność lewactwa. Po kościele to by już jeździły jak arab wielbłądem.
Potrzebowali dziadka mroza do worka pełnego niespodzianek
No przecież ma obywatelstwo, więc muszą go przyjąć, nawet jeżeli będzie balastem.