Konfederacja o ewentualnym zamknięciu granicy transportowej z Rosją: „Może to zagrozić bezpieczeństwu polskich kierowców” [WIDEO]
W poniedziałek (14.03.2022) politycy Konfederacji odnieśli się do ewentualnego zamknięcia granicy transportowej z Rosją i Białorusią. Unia Europejska nie zgodziła się na ograniczenie transportu do Rosji z użyciem ciężarówek, ale – jak poinformował w sobotę rzecznik rządu Piotr Muller – polskie władze „szukaj takich rozwiązań i takich furtek prawnych, aby ograniczyć taką działalność”.
Poseł Krzysztof Bosak poinformował, że Konfederacja konsultowała się z przedstawicielami polskiej branży transportowej, którzy ostrzegają, że jeśli taki zakaz zostanie wprowadzony z dnia na dzień, to polscy kierowcy nie będą mogli wrócić do kraju. Mogą zostać zatrzymani przez Rosjan, a ich samochody zarekwirowane. Na ściągnięcie wszystkich kierowców obecnie przebywających za wschodnią granicą potrzeba minimum trzy tygodnie. Tymczasem rząd nie przekazał im żadnych wytycznych, co do dalszego postępowania.
– W branżę transportową uderzył w ostatnich latach pakiet mobilności, uderzył Polski Ład, uderzyło podwójne opodatkowanie spółek komandytowych. W tej chwili taka blokada jednostronna byłaby wyrokiem śmierci dla branży transportowej. Natomiast jeszcze raz podkreślę to, na co trzeba zwrócić uwagę: bezpieczeństwo polskich kierowców. Jako Konfederacja rozumiemy sens wdrażania kolejnych pakietów sankcyjnych. Natomiast to trzeba robić z głową, jeżeli w branży transportowej w ogóle – powiedział Bosak.
Poseł Jakub Kulesza wskazał, że podczas ostatniego posiedzenia Sejm nie zgodził się na procedowanie proponowanych przez Konfederację rozwiązań prawnych obniżających koszty paliw. – Polscy politycy powinni wesprzeć polską branżę transportową, a nie ją dobijać. W zeszła środę było głosowanie nad uzupełnieniem porządku obrad o projekt #TaniePaliwo przygotowany przez naszego prawnika Witolda Stocha. Projekt zakładał radykalne obniżki cen paliwa polegające na likwidacji opłaty paliwowej i opłaty emisyjnej. Nie wywróciłoby to finansów Skarbu Państwa do góry nogami, a byłaby to zmiana potrzebna nie tylko dla branży transportowej, ale dla wszystkich polskich obywateli. Niestety, zarówno PiS jak i Lewica odrzuciły nasz wniosek – powiedział Kulesza.
– W kontekście zagrożenia wprowadzeniem sankcji z dnia na dzień apelujemy o zabezpieczenie tysięcy polskich kierowców, którzy mogą być za naszą wschodnią granicą. Chodzi o kierowców przebywających w Azji, w Kazachstanie, Mongolii, Uzbekistanie, Kirgistanie. Według naszych informacji przebywa tam około tysiąca polskich kierowców TIRów. Przede wszystkim polski rząd powinien zadbać o nich – podkreślił Kulesza.
Źródło informacji i cytatów: PAP, YouTube/Konfederacja
Zobacz też:
Przecież polscy kierowcy nie finansują reżimu Putina! Ludzie! Konfederaci mają rację! Już samo to, że trzeba pojechać na Dziki Wschód gdzie jest wojna jest bardzo odważne. A na dodatek ceny paliw, stanie w kolejkach, itd. Putin też może nałożyć sankcje na nasze warzywa i mięso. Wariactwo.
Sabotażysta na usługach wall street
Mateusz Morawiecki powinien nadzorować pracę rządu, zajmować się ustawami i gospodarką w obliczu nadchodzącego kryzysu. A czym on się obecnie zajmuje? Głównie mówkami o sankcjach i o tym, że Putin to zły człowiek. Czy chce być znany że swoich filipik (a raczej putinik) jak Grek Demostenes, który był przeciwnikiem macedońskiej dominacji w greckim świecie? Czy tyrady Morawieckiego ktoś kiedyś wyda w formie książki? Wątpię i nie tym powinien obecnie zajmować się premier, bo od tego mamy prezydenta Andrzeja Dudę i ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Popisy krasomówcze Morawieckiego nie przyniosą nic dobrego ani Ukrainie ani Polsce. Ja wiem, że jest w nich miłość do Ojczyzny, patriotyzm. Ale też bezlitosny krytyka, przygany i reprymendy. Beck też kiedyś mówił o honorze, a później jak bomby zaczęły spadać na Polskę, to uciekł do Rumunii.
Dopoki sie nie sciagnie wszystkich to nie mozna zamykac. Pozniej tak a najlepiej drobiazgowo kontrolowac ruskich