Kolejna wersja Wałęsy na temat TW „Bolka”: IPN podrzucił Kiszczakowej sfałszowane dokumenty
W styczniu br Instytut Pamięci Narodowej opublikował artykuł, w którym czytamy: „Eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, zajmujący się badaniem pisma ręcznego, nie mają wątpliwości, że w latach 1970–1976 Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o kryptonimie „Bolek”. (…) Efektem badań jest licząca 235 stron opinia, w której bez wątpliwości ustalono autentyczność dokumentacji z domu Kiszczaka, dowodząc, że w okresie 1970–1976 Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB, składał donosy i dostawał wynagrodzenie pieniężne – łącznie 11 700 złotych.”
Lech Wałęsa nie ma odwagi, żeby przyznać się do swojej agenturalnej przeszłości. Nie chce też przeprosić osób, którym jego donosy zniszczyły życie. Zamiast tego wymyśla kolejne, coraz bardziej absurdalne historie, mające udowodnić, że nigdy nie współpracował z bezpieką. Według jednej z wersji, Wałęsa z litości podpisywał jakieś papiery oficerowi SB, który skarżył się, że straci pracę. Inna wersja mówi o urządzeniu podsłuchowym „Bolek”, które nagrywało rozmowy Wałęsy, i które były przepisywane i chowane do teczki z napisem „Bolek”.
Wydawało się, że większego absurdu niż robot „Bolek” nie uda się Wałęsie wyprodukować. A jednak! Najnowsza wersja historii TW „Bolka” według Wałęsy wygląda tak: „Cała sprawa TW Bolka wykonana z Kaczyńskimi. Sięgnęli nawet po Kiszczaka i Kiszczakową. Zatrudnili w IPN A. Gwiazdę, K. Wyszkowskiego i innych moich wrogów by wyszukali i dopasowali dokumentację. Z teczek podrobionych SB i agentów ze stoczni zmontowali teczkę Bolka i podłożyli to P. Kiszczakowej za obiecaną emeryturę. Kanalie to za mało.”
Wojna na „kanalie” to dla Wałęsy za mało! Jest też nowa interpretacja dziejów „Bolka” – bardzo logiczna, red. Piątek powinien ją objaśnić pic.twitter.com/OwMZmUmqgO
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) 13 sierpnia 2017
Zastanawia nas, czy Wałęsa naprawdę wierzy w te brednie, czy też jest to tylko gra pod zapatrzonych w niego KODziarzy, którzy łykną każdą bzdurę, byle tylko nie utracić wiary w swój „autorytet”.
Źródło: ipn.gov.pl, twitter
no gdzież tam – przecież Lechu to istny chodzący pomnik cnót – to marsjanie podrobili teczki – za tydzień Wałęsa pewnei w NASA ekspertyzę zamówi. Przypominają się słowa lewaka Leszka Millera – prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a ie jak zaczyna.
Absurdalne kolejne wersje Wałęsy mogą tylko konkurować w poziomie absurdu z kolejnymi wersjami ministra Macierewicza na temat przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej.Obu panom przegrzewają się obwody.
Moim zdaniem on już jest chory. Delikatnie mówiąc. Widziałem go dzisiaj na Starym MIeście w Gdańsku jak sobie spacerował z kijkami. Mało już kto zwracał na niego uwagę. Tak jak ja, spojrzał i pomyślał” „o Wałęsa!, jak zmalał i jaki taki w oczach strachosmutek ma, gdzie się podziała ta dawna buta?” Tak sobie pomyślałem, Dobrze zobrazuje to nowela Mrożka pt. „Sztabskapitan Hipolit” Stary schorowany człowiek, którego czas minął. Kiedyś jako 10 latek widziałem go w ekspresie jadącym z Gdańska do Warszawy zanim został Prezydentem. Wtedy to kursował do Kiszczaka i Komandosów z żydowskiej ferajny Michnika i SKI. Rozparty na siedzeniu jak bonzo Pasza, vis a vis Jankowski. tata mówi: „patrz synku, to Lech Wałęsa, przywódca Solidarności, walczy o wolną Polskę” a ja spojrzałem i dziecięcymi oczami zauważyłem zwykłego cwaniaka. Tak, tak odebrałem Lecha Wałęsę jako dziecko. Zdziwiła mnie ta zadufana mina i to jak cieszy się,że wzbudza takie zainteresowanie. W oczach ten cwaniacki błysk jak jakiegoś zenka spod kantoru. A dzisiaj może zmądrzał, może zauważył, że kasa szczęścia nie daje i nie da się go kupić jak bułek.
Sam to wykombinował,czy UBeckie CIAmajdy z nadzoru sieci neuroprzekaznikowej podgrały majstrowi od elektryki mózgowej nowy przekaz multimedialny w wigilię swieta 15sierpnia?Ani z niego sługa polskiego wojska,tylko obcego,ani Maryi Panny,najblizej mu do Jana Marii Rokity,a diabeł Rokita sie o niego pyta,bo nikt tak jak Bolek nie bełta ludziom błekitu w glowie,nawet eksperci od Blue Beam.