„Każdy naród musi się rozliczyć…” Skandaliczne uzasadnienie sądu uniewinniającego Engelking i Grabowskiego za kłamstwa opublikowane w książce!
16 sierpnia 2021 Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok Sądu Okręgowego nakazujący przeproszenie za kłamstwa zamieszczone w książce „Dalej jest noc” autorstwa Barbary Engelking i Jana Grabowskiego. Sprawę wytoczyła Filomena Leszczyńska, której stryja, Bronisława Malinowskiego, Engelking i Grabowski przedstawili jako współodpowiedzialnego za zamordowanie Żydów, chociaż w rzeczywistości pomagał Żydom w ukrywaniu się przed Niemcami. Mimo jawnych kłamstw na temat bohaterskiego Polaka, SA uznał, że można pisać co się chce – a na pewno ci konkretni Żydzi – w ramach tzw. „badań historycznych”.
Na stronie internetowej prowadzonej przez niejaką Katarzynę Markusz, która w lipcu br. dopuściła się propagowania kłamstwa oświęcimskiego (PRZECZYTAJ), opublikowano fragmenty uzasadnienia wyroku SA ws. Engelking i Grabowskiego.
Sąd umywa ręce
Sąd Apelacyjny uznał, że nie jest rolą sądów rozstrzyganie o kwestiach sporów historycznych czy o wynikach badań naukowych.
– Nie powinna być zatem przedmiotem postępowania sądowego ocena metodologii przeprowadzonych badań historycznych, krytyka źródeł historycznych, czy weryfikacja tych źródeł, a tym samym ocena warsztatu historyka. Trudno podzielić stanowisko postulujące, aby sąd w ramach procesu cywilnego rozstrzygał o wiarygodności historycznych przekazów i źródeł, czy też narzucał historykom, na jakich źródłach powinni dokonywać swoich ustaleń i które z tych źródeł w większym stopniu zasługują na wiarę. Takie działania stanowiłyby bowiem niedopuszczalną formę cenzury i ingerencję w swobodę pracy badawczej i pracy naukowej – napisano w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego.
– Podkreślić należy, że wolność badań naukowych obejmuje także wolność publikowania wyników badań i wygłaszania opinii opartych na tych wynikach. Jeśli zatem w ramach prowadzonych badań historyk zgromadzi określony materiał źródłowy, który podda krytycznej ocenie (zgodnie z warsztatem pracy historyka) – i w oparciu o zgromadzone źródła ustali określone fakty, to działanie takie nie może być uznawane co do zasady za bezprawne – czytamy.
Mimo, iż Engelking i Grabowski opublikowali w książce nieprawdę, SA nie podzielił oceny sądu okręgowego, że działanie pozwanych historyków było nierzetelne, a tym samym bezprawne.
Zdaniem sądu każdy naukowiec ma prawo publikować wyniki swoich badań, a polemika z takimi ustaleniami powinna być dokonywana nie na sali sądowej, lecz w drodze debaty naukowej, pozwalającej na przedstawienie własnej metodologii i dokonania jej oceny przez osoby posiadające stosowną wiedzę historyczną.
Skandaliczne słowa
Jednak na tym nie koniec. Jak czytamy na stronie jewish.pl, orzekająca w sprawie sędzia Joanna Wiśniewska-Sadomska miała napisać w uzasadnieniu: Każdy naród, każde państwo musi rozliczyć się – a właściwie zmierzyć z własną historią, nawet jeśli efekty tego będą bolesne i trudne do zaakceptowania.
Odczytując te słowa w kontekście wydarzeń związanych z Bronisławem Malinowskim, któremu Engelking i Grabowski bezprawnie zarzucili partycypację w Holokauście, śmiało możemy mówić o bezczelności, której dopuściła się sędzia Wiśniewska-Sadomska, zwłaszcza, że mowa o Polakach, którzy tak wiele wycierpieli od okupantów za pomoc żydowskim sąsiadom.
Aj waj!
Wyrok Sądu Apelacyjnego zapadł po tym jak żydowskie organizacje i instytucje podniosły wrzawę na cały świat twierdząc, że w Polsce prześladuje się badaczy Holokaustu. Oświadczenia ws. procesu wydał m.in. Instytut Jad Waszem i Centrum Szymona Wiesenthala. W oświadczeniach podważano prawo do wytaczania procesów cywilnych tzw. historykom Holokaustu.
Podwójne standardy
Ciężko nie odnieść wrażenia, że SA ugiął się pod naciskiem środowisk żydowskich, które z jednej strony domagają się wolności w opiniowaniu swoich badań naukowych, a z drugiej strony uciekając od debaty, oskarżają Jacka Międlara za jego wypowiedzi i publikacje o „przemyśle holokaustu”, nienawiści Talmudu, za publikowanie informacji o żydowskiej złodziejce Elenie Poptodorowej, oraz skomentowanie wywiadu z Żydem Haroldem W. Rosenthalem, który przestrzega przed „talmudycznym imperializmem”.
Żyd kłamać może, Polakowi zaś niewygodnej prawdy publikować już nie wolno. Tak to wygląda.
Przeczytaj także:
Braun ze szczescia ksiazeczka pomacha.
Nie było lustracji ani dekomunizacji…;). WSZYSTKO można publikować, KAŻDY naród musi się zmierzyć ze swoją historią??? KAŻDY? NAPRAWDĘ? 😉
Odpiedzi sa dwie: albo sąd to syjonistyczne przydupasy, ktore wiadomo nie oskarża swoich współplemieńców, albo sąd to zwiczajni tchórze, ktorzy w obwwie przed furia i nagonka zydostwa podkulaja ogon i wydaja takie wyroki. To wstretne zydowskie babsko mize nada dawac upusty swojej talmudycznej pogardy do gojow i mowic ze smierc zyda to metafizyka, a śmierć Polaka to sprawa biologiczna. Podobnue ten tzw. grabowski polakozerca wypusujacy brednie o tzw. polskim antysemityzmie.
Smutne ale ktoś sie tutaj tak rozczapirzył, że już nie jesteśmy u siebie
Do prawdziwej niepodległowści i wolności wciąż droga daleka … bez rewolucji się nie da …
Zydzi zachowuja sie jak Goebels.
Ponoć to zwierzęta stoją najniżej w piramidzie ewolucji. Jednak zwierzęta chronią swoje młode w odróżnieniu od żydów (dzieci Korczaka)
W walce z pasozytami trzeba byc nieustepliwym.
Jak dostaja sie, opanowuja sady apelacyjne? Sutryka takze sad apelacyjny uniewinnil a przeciez zaatakowali spokojna, legalna demonstracje i nic sad apelacyjny.
Dzisiaj w Sejmie mówią o hymnie Polski.
Zamienimy Krzyżacka na żydowska i Rota będzie idealnym hymnem Polski.
Kłania się uwalenie przez morawieckiego ustawy o IPN, w kilka godzin na polecenie ambasady żydowskiej. Kłania się uleganie pis w każdej sprawie, klękanie przed każdym, nawet przed czechami w sprawie Turowa. Wina postsanacyjnej władzy, chciejstwo, uzależnienie od obcych, pozwalanie na pałętanie się obcych wywiadów w Polsce (Kaczynski wielbi mossad). Pis to taka sanacja, ze wszystkimi idiotyzmami. Ratuje ich tylko to, że platforma tuskowa otwarcie mówi, że jest zdradziecka i wroga Polsce, ba uważa, że bycie folksdojczem to dla nich duma.
To właściwie od czego jest sąd? .Jasno to pokazuje że działają min. wbrew kaczystowskiej władzy i z nimi związanymi. Przyznam rację byłej żonie kapusia SBeckiego że każdy naród musi się rozliczyć. Paniusiu twoi bracia w wierze mają bardzo dużo do rozliczenia. Za SBeckie katownie, za Katyń bo tylko on wykonywali rozkazy NKWD i strzelali w tyły głów naszym rodakom. Nie wymienię wszystkich tych zbrodni dokonanych. Hańba wam za całokształt waszych poczynań. Tak, przyznaję się że jestem antysemitką . Dlaczego, za antypolonizm i za całe wasze zło i waszą chciwość.