Na Czerniakowie od godz. 6 rano Niemcy wkraczają na teren przyczółka. Rozstrzeliwują lub wieszają ponad 200 rannych powstańców, łączniczek i sanitariuszek. Wśród zamordowanych jest ks. Józef Stanek „Rudy” (kapelan Zgrupowania „Kryska”) powieszony na własnym szaliku (inna wersja mówi, że była to jego stuła). Reszta wziętych do niewoli Polaków została pognana w kierunku al. Szucha. Wieczorem Niemcy obrzucają granatami statek „Bajka”, a następnie zabierają z niego rannych powstańców.
Po zdobyciu Czerniakowa niemieckim celem staje się Mokotów. Przez cały dzień dzielnica ostrzeliwana jest przez artylerię i bombardowana z powietrza.
Z meldunku sytuacyjnego komendanta Okręgu Warszawa AK: Oddziały węgierskie rozlokowane na południu od Mokotowa okazują dużą życzliwość do ludności polskiej, ostrzegają i nie przeszkadzają w naszej akcji. Wśród własnych oddziałów w rejonach najcięższych walk spostrzega się przemęczenie, duch bojowy jednak bardzo dobry. Duży brak broni i amunicji.
Niemcy przygotowują się do ataku na Żoliborz. Następuje przegrupowanie dodatkowych oddziałów mających atakować tę dzielnicę. Bomby i artyleria burzą wiele domów na Żoliborzu, powodując dotkliwe straty wśród ludności cywilnej.
Przeczytaj też: