K. Baliński: Zbawianie świata kosztem własnej ojczyzny

prezydent Zełenski z Orderem Orła Białego przyznanym przez prezydenta Dudę/ fot. prezydent.pl/Grzegorz Jakubowski
23

Na początek cytat, i to nie byle kogo, bo samego Stefana kardynała Wyszyńskiego: „Każdy naród pracuje przede wszystkim dla siebie, a nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej ojczyzny”.

Polska to panna stara, brzydka i bez posagu” – to z kolei słowa Władysława Bartoszewskiego, czyli doktryna Polskiego Interesu Narodowego obowiązująca do dziś. Nic dziwnego, że bilans jest przygnębiający. Polskie interesy nie są zabezpieczone, stosunki z sąsiadami złe, od Rosji nieprzerwanie dostajemy cięgi, Ukraińcy dyktują treść uchwał Sejmu i pobierają coroczny haracz, maleńka Litwa rozmawia z nami jak mocarstwo, Łukaszenko ogrywa nas jak małe dzieci w piaskownicy. Czy nie dlatego, że otoczeni jesteśmy przez krzykaczy, którzy nie stawiają na pierwszym miejscu słów „polski interes narodowy”? Czy nie dlatego, że gdy pierwszy lepszy Żyd zmarszczy czoło, chowamy się po kątach, a polityką zajmują się notorycznie przegrywające miernoty? Czy nie dlatego, że Polska to jedyny kraj na świecie, który świadomie nie definiuje swojej racji stanu?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przykłady z ostatnich dni. Nowe kierownictwo PAP wydało wewnętrzną instrukcję: Dziennikarz PAP nie może używać w depeszach sformułowania „racja stanu”, bo Szefostwo uznało je za „archaiczne” i „opisujące spolaryzowany świat z minionych stuleci”. „Wyzwaniem na kolejne lata dla Polski jest zdefiniowanie własnych interesów. Musimy wiedzieć, czego chcemy” – te porażające i szokujące słowa wygłosiła z dumą ministra w rządzie Donalda Tuska. W jednym, zwięzłym zdaniu zawarła brutalną prawdę – przyznała, że rząd nie zdefiniował jeszcze interesów własnego państwa. Grozę budzi to także dlatego, że sytuacja geopolityczna wymaga klarownej i silnej koncepcji suwerennego państwa oraz spójnej wizji rozwoju, szczególnie gdy Niemcy coraz sprawniej montują w UE swoje superpaństwo. Przykłady z ostatnich dni: Przeforsowanie w PE paktu migracyjnego, który zobowiązuje Polskę do przyjmowania tysięcy imigrantów z  Afryki oraz tzw. dyrektywy budynkowej, która doprowadzi większość polskich rodzin do ruiny.

Czy teza, że rząd nie realizuje polskich interesów nie jest za mocna? Odpowiedzią niech będzie dorobek jego pięciomiesięcznych rządów: Afera wiatrakowa, która uderzyła w Orlen i wspomogła niemieckiego Siemensa; Wycofanie się ze starań o reparacje od Niemiec; Sabotowania wszelkich inwestycji, które mogą być konkurencyjne dla niemieckiej gospodarki, w tym budowy CPK, portu kontenerowego w Świnoujściu i udrożnienia Odry. Ile razy w ciągu tych 5 miesięcy rząd stanął po stronie polskiej racji stanu i  przeciwstawił się Berlinowi? Próżno szukać. I, czyniąc niemrawo przymiarki do zdefiniowania polskich interesów, rozważając, czego chce Polska, realizuje interesy innych.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z przytupem ogłosiła też, że „do Polski wpłynął właśnie największy przelew z UE w historii naszego członkostwa”. Nie powiedziała jednak, że pieniądze są niczym innym, jak pożyczką, i to nie taką zwyczajną, którą należy spłacić, ale zobowiązującą Polskę do wydania uzyskanego kredytu na konkretne cele, w tym na Zielony Ład, który dobije polska gospodarkę. „Interesów Polski” nie zdołali jeszcze ustalić, trudno zatem oczekiwać, że postawią niemieckim apetytom, jakiekolwiek granice. A te są niespożyte, i nie dotyczą jedynie gospodarki. Ministra napisała (ilustrując zdjęciem przelewu): „Bycie w Unii się opłaca, ale Unia to nie tylko pieniądze o czym zapomnieli nasi poprzednicy. Łączą nas wartości: demokracja, równe szanse, rządy prawa, wolności obywatelskie”. Czyli wpisanie do Konstytucji aborcji na żądanie, legalizacji związków homoseksualnych i adopcji dzieci przez homoseksualistów.

Ale to nie wszystko – obroną polskich interesów zajmują się notorycznie przegrywające patałachy. Nadzwyczaj „skutecznie” wtrynia do tego nos, słynący z rozlicznych talentów dyplomatycznych, Andrzej Duda. Na polecenie prezydenta USA udaje się do Trumpa, żeby odblokował w Kongresie pomoc dla Ukrainy. Podczas wizyty w Egipcie, już na płycie kairskiego lotniska złożył deklarację „Przyjechałem tu z misję zleconą mi przez Zełenskiego”. Pomińmy przy tym dyplomatyczne faux pas takie jak to, że zlecający Dudzie misję Zełenski, to postsowiecki, skrajnie proizraelski Żyd, i że do Kairu prezydent RP wybrał się w towarzystwie żydowskiej żony oraz żydowskich doradców.

Gdy Duda odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem Iranu, wkrótce okazało się, że to Zełenski nakazał Dudzie przekonać Persa, aby Teheran nie sprzedawał broni Rosjanom. Pomijając już to, że rozmowa stworzyła okazję do antyirańskich tyrad i dała asumpt do napuszczania Polaków na Irańczyków, zapytać należy: Jakim trzeba być dyplomatycznym matołem i politycznym Kałmukiem myśląc, że Irańczycy posłuchają prezydenta kraju, który nie ma żadnej pozycji na Bliskim Wschodzie (bo uprzednio zniszczył stosunki ze wszystkimi krajami regionu), jest skrajnie proizraelski i gościł konferencję antyirańską? A tak w ogóle – czy prezydent RP musi spełniać polecenia prezydenta jakiegoś upadłego kraju.

20 czerwca 2022, na spotkaniu z ambasadorami RP, Duda wymienił priorytety polskiej dyplomacji. Poza udzieleniem schronienia przesiedleńcom (których „nazwał gośćmi z Ukrainy”), zaliczył do nich sankcje wobec Rosji (które „powinny być utrzymane dotąd, aż Ukraina nie powie, że można je zdjąć, a dopóki nie powie, to te sankcje trzeba zwiększać”). Wszystkie bzdury przebił mówiąc o dostawach broni. Odchodząc od napisanego tekstu, z głowy (czyli z niczego!) wygłosił następującą „myśl”: „To się może w głowie nie mieści, że Polska wysłała taką pomoc – ale faktycznie wysłaliśmy (…) wysłaliśmy prawie że bez zastanowienia. Innymi słowy – idiota szkodzi Polsce i jeszcze się publicznie swą głupotą chwali.

Pierwszy Dyplomata RP (i Pierwszy Dyplomatoł RP), po spotkaniu z Emmanuelem Macronem oświadczył: „Najlepiej by było, gdyby Rosji nie było”. Ale przykład idzie z góry „Polska powinna wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem”, bo „atak Iranu na Izrael był atakiem podobnie terrorystycznym jak atak Rosji na Ukrainę”, bo „zamiarem Iranu było zniszczenie Izraela”, a „jedynym, który zacierał ręce z powodu ataku Iranu na Izrael, był Władimir Putin” – palnął wiceminister Andrzej Szejna. Głupota czy prowokacja? To był nie tylko pokaz dyplomatycznego matołectwa. To była kwintesencja polskiej myśli strategicznej.

Inne objawy tej „myśli”: Szef kancelarii prezydenta: „Ukraina dostaje od Polski to, o co prosi”.  Szef kancelarii premiera: „Gdy otrzymamy środki z KPO powinniśmy pewną częścią wspomóc Ukrainę”. Europoseł: „Należy zwiększyć składki członkowskiej w UE, by stworzyć specjalny fundusz pomocowy dla Ukrainy”. Wiceminister w MSZ: „My jesteśmy gotowi do tego, żeby w tej sprawie działać w każdy możliwy sposób, który będzie przede wszystkim uzgodniony z Ukrainą. Jeżeli Kijów będzie chciał, my będziemy gotowi. Najważniejsze będą oczekiwania samej Ukrainy”. Także Jarosław Kaczyński ma w niej swój wkład: „W ten sposób realizuje się marzenie śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego”.

Polityką zagraniczną Polski, czyli definiowaniem polskich interesów zajmuje się ambasador Ukrainy, który arogancko poucza, wydaje polskim politykom rozkazy, a nawet traktuje, jak chłopców na posyłki. No i mamy: „Polski rząd powinien być ambasadorem interesów Ukrainy na świecie”; „Doceniamy przywództwo polski w rezygnowaniu z rosyjskich nośników energii i zablokowania handlu między Rosją, a innymi państwami, który przechodzi przez terytorium Polski”. Tymczasem Ukraińcy sami pozwalają na tranzyt rosyjskiej ropy i gazu i pobierają za to 5 mld dolarów”, i stosują z powodzeniem schemat: „Ukraina broni całego świata” (a Polski w szczególności). Krótko mówiąc: Wszyscy kierują się w stosunkach międzynarodowych własnym interesem, definiują go i bronią, a „nasi” przyjęli za doktrynę: „Jesteśmy sługami narodu ukraińskiego”.

Jestem przekonany, że po zakończeniu negocjacji rząd tę umowę zawrze” – oświadczył niedawno w Wilnie Andrzej Duda. Mówił o umowie, która zobliguje nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Kijowa. Dodał przy tym: „Nasza polityka tutaj jest stabilna, jednoznaczna i tutaj nie ma w Polsce wokół pomocy dla Ukrainy żadnego sporu […] Premier Tusk uzgodnił ze mną kwestie przystąpienia do porozumienia o wspieraniu Ukrainy, które podpisał nie tak dawno w Kijowie. Do tego porozumienia ma być zawarta umowa. Tego typu umowę podpisała już Łotwa i będzie co roku przekazywać Ukrainie pomoc wojskową o łącznej wysokości 0,25 proc. PKB. Ponieważ w przypadku Polski wartość PKB znacznie przekracza 3 biliony złotych, to 0,25% oznacza 10 miliardów złotych. I tak, dla przypodobania się „najważniejszemu sojusznikowi”, wmanewrują nas w rolę państwa służebnego, łożącego na potęgę Drugiego Izraela w Europie coroczną kontrybucję.

Rządy chwalą się zwiększaniem wydatków na zbrojenia. Ten Tuska z dumą ogłasza, że wyniosą ponad 4% PKB, czyli 150 miliardów. Równocześnie minister finansów oznajmił, że rząd wycofuje się z obietnicy wprowadzenia kwoty wolnej od podatku, uzasadniając to: „Jesteśmy w sytuacji prawie wojennej”. W tym samy czasie wydatki na ochronę zdrowia pozostaną na tym samym poziomie, a każdy, kto styka się z publiczną służbą zdrowia, doskonale wie, że nawet w przypadku poważnych chorób usłyszeć może: najbliższy możliwy termin wizyty za 2-3 lata. Komunikat jest zatem jasny: jeśli upierasz się przy korzystaniu z publicznej służby zdrowia, to umieraj pod przysłowiowym płotem. A to wszystko dlatego, że rządzący zadecydowali, iż najważniejszym jest wypchanie portfeli amerykańskich i izraelskich koncernów zbrojeniowych. Dlaczego zbroimy się po zęby, rezygnujemy z podstawowych potrzeb i skazujemy nasze wnuki na spłatę pożyczki zaciągniętej na zakup żelastwa? Dlaczego kupujemy F-35, gdy na wschodniej flance zaczyna zanikać wojna i zagrożenie? Gdzie więc wyślemy te najdroższe na świecie samoloty? Do obrony nieba nad Izraelem? A może z bombami nad Teheran?

Donald Tusk wypowiedział się w kwestii tzw. europejskiej tarczy antyrakietowej (nie wiedzieć dlaczego, nazywanej przez „Wyborczą” żelazną kopułą, chociaż ta izraelska nosi nazwę „żelazna mycka”): „Dla mnie jest nieistotne, kto ma jaki biznes w kwestiach zbrojeniowych czy obronnych. Dla mnie jest istotne to, kiedy Polska będzie bezpieczniejsza. I nie przeszkadza mi zupełnie, żeby nie było wątpliwości, że głównymi inicjatorami tej inicjatywy były Niemcy”. Tymczasem to jest niemiecki projekt biznesowy i tarcza finansowa chroniąca niemiecki przemysł zbrojeniowy oraz śmiertelny ciosem dla polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Gdy na mównicy sejmowej kiwa się, jakby w takt muzyki klezmerskiej, wiceminister (a wkrótce ambasador wszystkich Polaków w Izraelu) Władysław Teofil Bartoszewski, to przypominają się słowa jego ojca, jakoby inspirowane polską mądrością ludową: „Bierz, kiedy dają, tańcz, kiedy grają, uciekaj, kiedy gonią, klękaj, kiedy dzwonią”? Teofil też uraczył nas takim cymesem. Gdy Izrael mordował Palestyńczyków w Gazie, stwierdził: „Żydzi są naszymi braćmi. Musimy się z państwem Izrael identyfikować”. Mówiąc o interesach Polski i ich obronie, warto wspomnieć o „zasługach” ojca Teofila na tym polu. W izraelskim Knesecie bił się w piersi za „antysemityzm Polaków”, mówiąc: „ta ciemnota, gdzieś tam na zapadłej prowincji, która opowiada jakieś głupstwa, a która dobrze czytać i pisać nie umie”.

Ojciec Teofila w Knesecie obwieścił też: Polska to ewenement. Proszę wskazać inny kraj w Europie, w którym w ostatnim 20-leciu trzech szefów dyplomacji było żydowskiego pochodzenia, jeden ma honorowe obywatelstwo Izraela, a obecny ma żonę Żydówkę”. Wkrótce jego syn będzie mógł ogłosić w Knesecie: Polska to ewenement. Proszę wskazać inny kraj w Europie, w którym premierem jest wnuk żołnierza Wehrmachtu, ministrem-koordynatorem służb specjalnych i ministrem sprawiedliwości Ukraińcy wychowani w nienawiści do Polaków. I pytanie, czy Teofil będzie godnym reprezentantem polskich interesów w Tel Awiwie jest tylko pytaniem retorycznym.

Sprawy jeszcze bardziej gmatwa to, że w MSZ nie tylko Bartoszewski, ale żaden inny zastępca ministra nie ma doświadczenia w dyplomacji. No i jest, jak jest. Sytuacja geopolityczna Polski jest niezwykle trudna. Ważą się losy naszego kraju. Potrzebna jest finezyjna dyplomacja. Potrzebni są profesjonalni dyplomaci. A mamy notorycznie przegrywające miernoty i przykłady dyplomatycznych posunięć, wręcz absurdalnie sprzecznych z fundamentalnymi interesami Polski. Sankcje wobec Rosji, które najbardziej uderzają w Polskę. Oddanie wszystkich zasobów Państwa do dyspozycji Ukrainy. Kłótnie ze wszystkimi sąsiadami (w tym narażanie wielowiekowych tradycji przyjaźni i współpracy z Węgrami). Retoryka obelg i inwektyw oraz obrażanie głów obcych państw, z których najłagodniejsze to knajacka odzywka prezydenta RP pod adresem Putina („Nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz”) i słowa marszałka Sejmu o „wdeptaniu Putina w ziemię”. W tych kwestiach mamy, co prawda, konkurencję w państwach bałtyckich, ale to małe pocieszenie.

Zamiast trzymać się z daleka od konfliktów, które nas nie dotyczą, wsadzają palce między drzwi i futrynę. Przedkładają obce interesy narodowe nad interesami Polski, wdając się w gry, których zasad nie znają. Dając się wciągać w geopolityczne machlojki podsuwane przez trockistów zza Oceanu, stawiają aparat państwa w roli wykonawcy cudzych strategii. Odwracają nasz kraj na Wschód, wciągając go w tamtejsze konflikty. Nakręcają się wizją nowego wschodniego mocarstwa Trojga Narodów, nie pomni, że podobny wybryk Józefa Piłsudzkiego o mało nie zniszczył nowo powstałej II RP.

Na koniec cytat, też Stefana kardynała Wyszyńskiego: „Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie ‘zbawiania świata’ kosztem własnej ojczyzny”. Zawsze zadajmy sobie pytania: Gdzie tu Polska i gdzie Polski Interes Narodowy? Uczmy się od innych, nawet od wrogów. Gdy na świecie coś się wydarzy, w Mosadzie pytają: Jaki ma w tym interes Izrael? Nawet pospolity żydowski handełes zapytuje: Kto mi popilnuje interesu? Nie zajmujemy się zatem dobrostanem Ukraińców, Żydów, Palestyńczyków, ale Polaków, i tylko Polaków. Miejmy odwagę powiedzieć: To nie nasza wojna, bo prowadzi do militarnej i politycznej klęski Polski, do katastrofy finansów publicznych, do zniszczenia jednolitości etnicznej naszego państwa, do koszmaru wielonarodowego tygla.

Przeczytaj także:

K. Baliński: Zastrzelony za antysemityzm

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Mietek Wieciechowski mówi

    No niestety , płacimy za aferę podkarpacką , oni robili sobie przyjemność z małolatami , a my za nich płacimy .
    Jak można było w tak delikatnej sprawie dopuścić , do wywozu sex – taśm na ukrainę , w ręce ich służb .

  2. Mateusz mówi

    Pięknie napisane, niby człowiek to wszystko wie, ale zebrane do kupy i napisane lekkim piórem, poraża.

  3. Marcin mówi

    Boże , jakie to smutne bo prawdziwe.
    Ale niestety zasłużyliśmy sobie jako naród na taki los – bez Boga naród skazany jest na zagładę i nic tego nie zmieni. Gdy naród stracił wiarę naszych przodków wtedy u steru muszą być pajace, idioci itp – naturalna to rzecz, tylko płakać się chce, bo tego nie da się już zmienić – choćby takim tekstem jak ten tutaj. Wszystko zaczyna się od młodzieży chowania – a tu na tym polu porażka goni porażkę – wychowujemy bezbożne społeczeństwo już od szkoły podstawowej , gdzie zidiociała kadra nauczycielska oraz „postępowy” program edukacyjnym definiują nas na następne pokolenie, pokolenia.
    Tekst Pana Balińskiego jak zwykle w punkt ale co z tego – to jak lament nad nieboszczykiem. Pan Baliński, Braun, Michalkiewicz, Międlar a także środowisko PCH24 to głos wołającego na pustyni – za późno , za słabo, gdyż nigdy nie wpadnie w uszy większości w tym kraju, tej młodzieży i tego pokolenia lat 70-90 – którzy to realnie mają lub będąc mieć wpływ na losy naszej ojczyzny, a nie wpadnie dlatego że ich uszy są „zamknięte” – przez kogo? – myślę że człowiek wierzący wie przez kogo – przez lata nazbierało się tych win aby ponosić teraz sromotną karę – to się już nie odwlecze. – niestety jestem o tym przekonany.

  4. W K mówi

    Wyborcy w Polsce zgotowali sobie zły los, który nieuchronnie nadchodzi. Być może teraz nie będzie wojny, ale bieda będzie.

  5. szok^2 mówi

    A teraz sobie wyobraźmy, że putin wchodzi do Polski a w każdym ościennym kraju taki „ichni” Pan Baliński nawołuje do dbania o własne sprawy i nie przejmowania się „nie naszą wojną”. Czyż nie tak postąpiły Anglia i Francja w 1939 roku i czy nie musiały potem tłuc zbrodniarza na własnym terenie ponosząc koszty tysiąckrotnie wyższe? 10 miliardów pomocy Ukrainie rocznie to tyle ile kacapski zbrodniarz zniszczy u nas tygodniowo jak już rozróba będzie na naszym terenie.
    Żeby nie było… z częścią artykułu opisującą „denność” naszej dyplomacji zgadzam się w 99 procentach 🙂

  6. gal mówi

    @szok^2 Pomaganie banderowskiej ukrainie przez Polske nie ma nic wspólnego z tzw. polska racja stanu, ktory jest tylko zlepkiem wyrazow, gdy Polska rzadzi polskojezyczna jaczejka. To rozkaz wydany przez syjonoanglosasow, po to zeby bronic ich intetesow w tej czesci swiata. Te interesy sa w totalnej sprzecznosci z interesami Narodu Polskiego (nie mylic z intresami polskojezycznej polityczbej agentury wplywu!). Ci mocodawcy chca abysny byku tylko zderzakiem strategicznym i poswieceni w ofierze wojny.

  7. Flex mówi

    Trochę przed A. Dudą D. Trump spotkał się z W. Orbanem. Wystarczy tylko porównać komentarze po obu spotkaniach by stwierdzić, kto jest szanującym się politykiem walczącym o interesy swojego kraju oraz pozycję jego i swoją,, a kto „akwizytorem oferującym wszystko za: „thank You, good job Mr President”. Polski „establishment” jest zdominowany przez karierowiczy, wzorem Stanisława Anioła („Alternatywy 4”) szukających tylko pod kogo by się tu „podwiesić” i zostać podholowanym do najwyższych szczebli. Wystarczy tylko popatrzyć na politowania godne gromady miernot klakierskich nie odstępujących na krok J. Kaczyńskiego czy D. Tuska i pilnujących, by ktoś nie zajął im miejsca blisko wodza. Czy od takiego „badziewia” można oczekiwać zdefiniowania i realizacji polskiej racji stanu?!

  8. dywersantus mówi

    Do Szok 2; To któreś z kolei brednie, lub celowe agenturalne plucia. Właśnie tacy dorwali się do władzy i mamy…

  9. gal mówi

    @Flex bardzo dobrze to ująłeś polityczne badziewie i klakierzy. Tak to żałosne kundle które nie znają słowa patriotyzm, a jedynie własna kieszeń i kariera.

  10. gal mówi

    @Flex bardzo dobrze to ująłeś polityczne badziewie i klakierzy. Tak to żałosne kundle które nie znają słowa patriotyzm, a jedynie własna kieszeń i karierę.

  11. szok^2 mówi

    Do Dywersntus : kto nie wyciąga wniosków z historii jest skazany na powtarzanie jej. Tak samo ja mogę was posądzić o bycie agenturą putina. Mamy jedyną chyba w historii okazję tłuc naszego śmiertelnego wroga na obcym terenie, bez strat własnych, inwestując jedynie pieniądze dla naszej wolności i bezpieczeństwa a mimo to wielu z nas tego nie dostrzega. Brednie to słyszę od was, że to nie nasza wojna.

  12. Irmina mówi

    Szoku ćwoku to nie nasza Polaków wojna. Skoro uważasz inaczej to wskakuj w kamasze i
    okręć łeb banderowska onucą i rwij na front bić Moskala. A i zabierz ze sobą resztę poliniactwa, a Kreml zostanie zdobyty, prezydent Putin wydeptany w ziemię. Widzisz jakie to proste.

  13. szok^2 mówi

    @Irmina
    W zasadzie nie wiem po co się tutaj produkuję usiłując wytłumaczyć debilom rzeczy oczywiste skoro oni prostego tekstu nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem.

  14. Krzysztof mówi

    Panie Baliński dzięki wielkie za kolejny znakomity artykuł .

  15. Dumny Polak mówi

    Szok<2!
    Uwazaj sobie kolezko, bo twoje wypowiedzi maja wlasnie na tych debili, ktorzy dali sie poniesc na to wojenke, arcypaskudne oddzialywanie!
    Nic i nikomu to powszechne zabijanie sie i rujnowanie, nie przyniesie korzystnego!
    Nie ma tu wygranych i nie ma zadnych sensownych celow! Jest wylacznie wciaz trwajacym: IDIOTYZMEM!.
    Tobie nalezaloby walnac w leb, zanim cos takiego jeszcze kiedykolwiek wypowiesz, dupku!
    Calkiem zapimniales, ze za Rosja stoja juz wszystkie kraje BRICKS, Afryka Azja i Ameryka poludniowa!!!
    Za ukrogownem natomiast satanisci z Deep State, i ich parszywi poplecznicy z Anglii, Francji i Niemiec, ktorzy tez akuraz nie maja aktualnie nic lepszego, oprocz rujnowac swoich spoleczenstw!
    No kolezko, slabo z toba, chociaz az taki jestes pewny siebie!
    Chyle czola, Panie Krzysztofie!
    Pozostaje Pan naszym absolutnym GURU!!
    Czolem Wielkiej Polsce!
    Pozostanmy wierni Dobremu Ojcu i Naszej Slodkiej Narodowej Nadziei, ktorej na imie: MARIA!

  16. szok^2 mówi

    Co tu tak jedzie onucami? Szok 🙂
    Jesteście jak stado rogacizny, które stoi i gapi się jak hiena zagryza i pożera jedno z nich.
    A wy tylko beeeee, beeeeee, beeeee 🙂
    A ty „dumny” gdzie spi3rdolisz jak kacapski bandzior wjedzie czołgami do Polski i skąd będziesz jojczał, że to „nie nasza wojna” ?

  17. Dumny Polak mówi

    Tak samo, jak zaden Wegier, dzieki rozmyslnej i jedynie slusznej pilityce Pana Victora Orbana, oraz Pana Fico ze Slowacji, zeden z obywateli tych kralow, nie potrzebuje sie ani teraz, ani w przyszlosci, NICZEGO obawiac!
    Mozesz mnie wyzywac, jak sobie tylko zyczysz, nie pozwole natomiast nasrac sobie w mozg takim kanaliom i zdrajcom POLSKIEGO INTERESU, jak tobie, przeklety bezmozgowcu!
    Wez giwere i wyp.. laj z naszej Polski!
    Sram na uroincow za to, co zrobili mojej Polsce i mimo naszej kolosalne pomocy, zrobiliby to samo teraz, jeszcze raz!
    Zdychaj sobie sam za to niewdzieczne, smierdzace badziewie, ja w pelni podzielam powody, dla ktorych nalezalo zrobic z tym porzadek!
    Teraz nie zostanie im juz kompletnie nic, oprocz zdewastowanego, smierdzacego gnoju i jeszcze wiecej niewoli!
    Oni, swoja dem8niczna nikczemnoscia,i na nic lepszego sobie nie zasluzyli!

  18. szok^2 mówi

    Widzę, że już nawet odpowiedzi kasujecie bo nie po waszej myśli. I wy macie czelność nazywać się prawicą?
    Spadam stąd bo śmierdzi tu kacapskim zamordyzmem i głupotą.

  19. Dumny Polak mówi

    Dziekuje Szok za twoja, jedynie sluszna decyzje! Dotrzymaj tyljo twojego przyrzeczenia
    Ciesze sie, gdyz powietrze stalo sie wreszcie o wiele przyjemniejsze!
    A ten smrod juz jutro nie bedzie wiecej nam przeszkadzal!

  20. Renata mówi

    Za to ogłupienie Polaków są odpowiedzialni nie tylko politycy a tak samo odpowiedzialni są dziennikarze i wszyscy oni powinni być rozliczeni za doprowadzenie Polski do upadku materialnego i nie tylko. Dlatego przypuszczam w obawie przed ponoszeniem odpowiedzialności prowokują wojnę z Rosją, bo to co wygaduje Kosiniak-Kamysz i inni to właśnie o tym świadczy. Każdy dziennikarz za słowa: Ukraińcy walczą za nas, powinien być surowo osądzony, nie tylko konfiskatą mienia, bo przecież dla pomnażania swoich majątków te kłamstwa sączyli ludziom do głów. Za te kłamstwa mają domy w Hiszpanii, Portugalii, w Stanach a co bardziej majętni w Szwajcarii a nawet w Ameryce Południowej tez by się chyba coś znalazło.

  21. Renata mówi

    Tu masz rację, nie wyciągnęliśmy wniosków z historii i wpuściliśmy do Polski Ukraińców.

  22. Renata mówi

    Dlaczego twierdzisz że Rosja to nasz śmiertelny wróg? bo tak w telewizji mówią? Czy jesteś Ukraińcem? Wcale by mnie to nie zdziwiło, bo Ukraińcy do Polski są przesiedlani już od blisko 20 lat. Już zdążyli nauczyć się pisać po polsku i licznie udzielają się na forach. Przypomnę, poseł Barbara Bubula chyba już jako członek KRRiTV napisała list otwarty do prezesa Kaczyńskiego chyba to był rok 2018 albo 2019, że w Polsce jest już legalnie 2 miliony Ukraińców co stwarza zagrożenie dla Polski z uwagi na nazistowskie ruchy na Ukrainie jak również w sferze zmiany etnicznej Polski. Dodam przy okazji, że twierdzenie że w Polsce obecnie przebywa 2 miliony Ukraińców to nie może być prawdą jest ich dużo, dużo więcej.

  23. Renata mówi

    Szok2- twierdzisz ze coś tu zalatuje onucami? a ja czuję że coś tu zalatuje ukraińską ścierką. Widzisz, to działa w dwie strony.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.