J. Międlar: Żydowska loża B’nai B’rith oskarża mnie za… kazanie! Niebawem pierwsza rozprawa. Zrzutka na pomoc prawną

W kwietniu 2016 roku, podczas uroczystości związanych z 82. rocznicą powstania ONRu-u, wygłosiłem kazanie w białostockiej katedrze. W Mszy Świętej uczestniczyło kilkuset nacjonalistów. Na lewym ramieniu każdy miał zieloną opaskę z białą falangą, czyli symbolem narodowych radykałów. Niektórzy trzymali w ręku ogromne flagi z takim samym znakiem. Tłumy przystąpiły do spowiedzi świętej. Jeszcze większe tłumy przyjęły Komunię. Wtedy to wygłosiłem kazanie, które najwyraźniej nie przypadło do gustu tym, dla których słowa „żyd” i „żydowskie” działa jak płachta na byka. Czy to moja wina, że żydzi są głównymi bohaterami ksiąg Starego Testamentu? Dziś za kazanie oskarża mnie żydowska loża, której przedstawiciel Henryk Kozłowski twierdzi, że cytując Talmud robię z Żydów oprawców.

ZRZUTKA NA POMOC PRAWNĄ – TUTAJ

Treść kazania

Odwołując się w kazaniu do historii exodusu z Księgi Wyjścia, apelując, by na wszystkie słowa spojrzeć „przez pryzmat Paschy”, wskazałem na zniewolenia, które trapiły Izraelitów będących pod egipskim butem. To historia z XIII wieku przed narodzeniem Chrystusa. Dziś podobne kłopoty trapią Polaków, co znaczy, że „Polska XXI żyje w Egipcie”. Rzecz jasna, jak to w kazaniu, korzystam w tym miejscu z pewnej analogii, której nie można traktować dosłownie.

Na pierwszym miejscu, w oparciu o karty biblijne wskazałem na cechy, których winniśmy się wyzbyć: bierność, tchórzostwo i eugenikę. Wezwałem także do intronizacji Chrystusa w swoim sercu. Ponieważ głównym bohaterem przywołanej historii byli Żydzi, to oni, jako przykład byli nosicielami tych cech, których winniśmy się wyzbyć, stąd w wygłoszonym słowie pojawiły się takie określenia jak „żydowska bierność” i ” żydowskie tchórzostwo”.

Wśród starozakonnych, środowiskach skrajnie lewicowych, a także w episkopacie, który nałożył na mnie serię kar, kazanie wyzwoliło niespożyte pokłady jadu nienawiści wobec mnie i polskich narodowców, jeszcze zanim… w mediach pojawiła się treść, wygłoszonego za zamkniętymi drzwiami kazania (treść oraz okoliczności związane z przygotowaniem i wygłoszeniem kazania opowiadam w książce „Moja walka o prawdę”, która… na nieszczęście moich nieprzyjaciół ma prawo mienić się bestsellerem).

OBEJRZYJ KAZANIE – TUTAJ

Prokuratura umarza

Już w roku 2016 środowiska żydowskie z takimi osobnikami jak Joanna Scheuring-Wielgus, złożyły na mnie serię zawiadomień do prokuratury. Episkopat, może nie dosłownie, przyklaskiwał im w najlepsze. I tak, niczym w czasach komuny, rozpoczęła się próba uderzenia we mnie za wygłoszone Słowo Boże w kościele.

– Dokładna analiza treści kazania wykazała, że zawiadamiający o przestępstwie nawoływania do nienawiści, którego miałby się dopuścić ówczesny ksiądz Jacek Międlar, posłużyli się wyciętymi z kontekstu cytatami. Zestawienie ich z całym tekstem nie potwierdziło, aby miało dojść do przestępstwa. Treść kazania nie nosiła znamion znieważania grup ludności czy poszczególnych osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej albo wyznaniowej, co jest warunkiem penalizacji. Wskazuje na to zarówno drobiazgowa analiza prawno-karna, jak i zebrane w śledztwie opinie biegłych z zakresu językoznawstwa, kulturoznawstwa, medioznawstwa i teologii – czytamy w uzasadnieniu opublikowanym na stronie prokuratury.

Żydzi oskarżają

Jest rok 2022. Po kilkukrotnym umorzeniu postępowań w sprawie homilii, co czytelników Wyborczej wprawiło w niemały amok, żydowska loża B’nai B’rith doprowadziła do rozprawy, w której oskarża mnie za słowa wypowiedziane w katolickim kościele. Korzysta w tym wypadku z subsydiarnego aktu oskarżenia (mogą go składać osoby zawiadamiające organy ścigania, po kilkukrotnym umorzeniu postępowania). Nie ma wątpliwości, że Żydzi wykładają na sprawę grube pieniądze, bo obsługa prawna w przypadku tego postępowania jest przewlekła, kompleksowa i prowadzi ją znana kancelaria prawnicza. Bardzo zależy im, żeby zaszczuć mnie finansowo, gdyż to oczywiste, że muszę opłacić własną obsługę prawną. Znacie ich metody. A jeśli nie, to odsyłam Was do mojej drugiej książki.

Żydowska loża B’nai Brith (jej działania opisuję w książce „Polska w cieniu żydostwa. Wielcy Polacy o Żydach”), której działalność, w roku 1938 prezydent Ignacy Mościcki zrównał z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, złożyła subsydiarny akt oskarżenia, w którym zarzuciła mi szerzenie nienawiści do Żydów poprzez: cytowanie słów Jezusa („to plemię jest plemieniem przerwotnym”), hasło „Polska antybanderowska”, wskazanie faktu, że związana z lożą Elena Poptodorowa, która miała być szefową American Jewish Committee w Polsce, w wigilię objęcia przewodniczenia biurem w Warszawie, na lotnisku w stolicy ukradła kosmetyki o wartości około 1,6 tys. zł. O toczącym się postępowaniu pisałem TUTAJ.  Wśród zarzutów pojawiło się także kazanie z białostockiej katedry. Początkowo, sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia, umorzyła postępowanie w sprawie samego kazania. W sprawie pozostałych zarzutów, od 13 grudnia 2021 toczy się kosztowny proces. Teraz, po zażaleniach na umorzenie oskarżenia za kazanie, prawnikom reprezentującym lożę, ostatecznie udało się utrzymać sprawę na wokandzie. I tak toczy się kolejne, równie kosztownej postępowanie. Pierwszą rozprawę przewidziano na ostatni tydzień marca 2022.

Zrzutka na pomoc prawną

Kochani, znacie mnie nie od dziś. Domyślam się, że wielu z Was z zainteresowaniem sięga po moje publikacje, książki, wywiady. Zapewne są także wśród Was tacy, których moje kazanie zainspirowało do czynienia dobra i życia w duchu narodowej idei. W związku z tym, proszę Was o wsparcie finansowe, które zostanie przeznaczone na pomoc prawną przy skandalicznym postępowaniu ws. kazania oraz ws. kolejnych, przedłużających się (!) postępowaniach, które generują kolejne koszty. Zbiórka uwzględnia także dwa inne haniebne postępowania, które toczą się w mojej sprawie. O nich napiszę już niebawem. Z góry bardzo Państwu dziękuję za hojność i okazaną pomoc.

Przeczytaj także:

“Flaga banderowska to flaga obrońców ojczyzny. “Polska dla Polaków” to hasło faszystowskie”. Skandaliczne zeznania Ukraińca i Żyda z B’nai B’rith w sprawie Jacka Międlara. Kim są oskarżyciele?

J. Międlar: Przemilczanie historii jest zamachem na prawdę! “Bóg będzie ich sądził!” Publikuję kolejny wywiad ze Świadkiem Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]