Gdy Janusz Korwin-Mikke zrezygnował z mandatu europosła, większość europarlamentarzystów zapewne odetchnęła z wielką ulgą. Euroentuzjaści nie lubią słuchać o tym, że Unia Europejska to kołchoz, który powinien być natychmiast rozwiązany. Korwina-Mikkego już w PE nie ma, ale zastąpił go Dobromir Sośnierz, który również nie bawi się w Wersal i mówi europarlamentarzystom, że ich komunistyczne zapędy do niczego dobrego nie doprowadzą.
Podczas wystąpienia dotyczącego systemu VAT Sośnierz powiedział, że jest to system stworzony po to, żeby oszuści wyciągnęli miliardy euro z budżetów krajów członkowskich na lewe firmy i fikcyjne transakcje. Sośnierz wskazał, że dostrzeżenie problemu zajęło unijnym biurokratom aż 25 lat i dopiero teraz zabierają się za stworzenie reformy, która ma to naprawić.
„Podatnicy nie wytrzymają waszej edukacji ekonomicznej w tym tempie. Zanim zrozumiecie, że nie działają dotacje, że nie działa wasza komunistyczna polityka rolna, że cały system ubezpieczeń społecznych prowadzi do katastrofy, że cały ten socjalizm to jedna wielka porażka, to tu kamień na kamieniu w Europie nie zostanie” – powiedział Sośnierz.
Naszym zdaniem, nie ma co liczyć na to, że do unijnych polityków coś z tego dotrze. Oni przecież wielbią Karola Marksa i komunistyczny Manifest z Ventotene, który jest podstawą do budowania unijnego kołchozu.
Są dwa gatunki tzw.europosłów ,po pierwsze primo deputowany,po drugie primo depodeptany,ale młody kołchoźniku euroczłonku,kiedyś jak już dorośnież,w tym moje dziecię,musisz wiedzieć,że tacy jak Sośnierz decydują o świecie,a nie ci co utrzymanie sa na postronku
trzymani,dorośniesz
Czemu Sośnierz mówi „wy to”, „wy tamto”. Nie rozumiem. Przecież i on tworzy europejskie władze i dzięki jego głosowi coś się zmienia na gorsze lub lepsze. W Polsce rząd też nie robi co mu się podoba tylko realizuje politykę wraz z Sejmem, Senatem, Prezydentem. Najłatwiej powiedzieć „wy”, „oni”. Ale kto to jest „wy”, kto „oni”?
Unia Europejska jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów. Margaret Thatcher