Od poniedziałku (15.04.2019) w Londynie trwa akcja organizacji Extinction Rebellion, której celem jest zmuszenie rządu do podjęcia „zdecydowanych działań w sprawie kryzysu środowiskowego”. Aktywiści blokują jezdnie stawiając namioty i rośliny na pasach ruchu. Część protestujących przykuła się łańcuchami do stojących w korkach samochodów lub przykleiła do jezdni.
Policja zatrzymała prawie 300 osób, ale akcja ekoterrorystów nadal trwa. Jak zapowiedzieli na swoje stronie internetowej, będą protestować tak długo, aż ich żądania zostaną spełnione. „Naszym świętym obowiązkiem jest buntować się, aby chronić nasze domy, naszą przyszłość i przyszłość wszelkiego życia na Ziemi” – czytamy w odezwie organizatorów protestu.
Czego domagają się ekoterroryści paraliżujący Londyn? Ich postulaty to: informowanie społeczeństwa o „śmiertelnych zagrożeniach” dla środowiska wynikających z obecnej polityki rządu; zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w Wielkiej Brytanii do zera do 2025 roku; podjęcie dalszych działań w celu usunięcia nadmiaru gazów cieplarnianych z atmosfery; przekazanie Zgromadzeniom Obywatelskim nadzoru nad realizacją tych postulatów. „Zbierzcie razem tych, którzy powstają, i wspólnie brońcie wizji lepszego świata i świetlanej przyszłości – takiej, w której życie ma wartość i jest chronione, w którym przetrwamy’ – apelują organizatorzy protestu i zapowiadają „walkę o prawdziwą demokrację”.
W Londynie protesty ekologiczne. W okolicach Marble Arch powstaje miasteczko namiotowe. Demonstrancje także przy parlamencie czy na #waterloobridge W siedzibie #Shell wybito szybę #ExtinctionRebellion @PR24_pl pic.twitter.com/J9Xyig4UwR
— Adam Dabrowski (@adam1dabrowski) 15 kwietnia 2019
Incredible to see so many passionate activists taking action for all of our futures at #extinctionrebellion pic.twitter.com/mMHW2uPV7p
— Amelia Womack ??????? (@Amelia_Womack) 15 kwietnia 2019
#ExtinctionRebellion
Rave going.on outside parliament pic.twitter.com/NmfikVc7YX— Phraortes (@Phraortes) 15 kwietnia 2019
This pretty much sums it up… #ExtinctionRebellion pic.twitter.com/3cXJcYvvCY
— Extinction Rebellion London Ⓧ (@LdnRebellion) 16 kwietnia 2019
Live on Waterloo Bridge: Police getting heavy handed @ExtinctionR #ExtinctionRebellion #InternationalRebellion #WaterlooBridge pic.twitter.com/XqFXeJJRsr
— Gorilla Kitchen (@GorillaKitchen2) 16 kwietnia 2019
Dlaczego określam aktywistów Extinction Rebellion ekoterrorystami, chociaż nie podkładają bomb? Dlatego, że celem ich działania jest sterroryzowanie społeczeństwa poprzez akcje uniemożliwiające jego normalne funkcjonowanie, a realizacja ich postulatów oznaczałaby upadek ekonomiczny i zapaść cywilizacyjną Europy. Niestety, Unia Europejska już realizuje część tych postulatów, ale ekoterrorystom jest wciąż za mało. „Teraz jest czas na powstanie – dla ludzi i planety. Do zobaczenia na ulicach, buntownicy” – piszą w swojej odezwie i zapowiadają blokowanie kolejnych miast.
Źródło informacji i cytatów: rebellion.earth, Onet.pl
Przeczytaj też:
Eko-terror w Polsce! „Zielony front” dewastuje i podpala sprzęt do prac leśnych