E. Leclerc bije się w pierś i wyjaśnia sprzedaż orlenowskich płynów po zawyżonej cenie! Jest oświadczenie
Wczoraj (31.03.2020) informowaliśmy Państwa o skandalicznej sytuacji, do której doszło w jednym z marketów francuskiej sieci E. Leclerc. W sklepie sprzedawano płyn do dezynfekcji produkowany przez Orlen w cenie 149,99 zł. Taki sam płyn na stacji paliw można kupić za 49 złotych. Orlen wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie (TUTAJ). Na szczęście kierownictwo zagranicznej sieci już wydało w sprawie specjalny komunikat.
Na skrzynkę naszej redakcji wpłynęło oświadczenie dyrektora handlowego E. Lecler, Patrycji Sienkiewicz-Nowak, która tłumaczy, że płyn był sprzedawany jedynie w markecie w Radomiu i był dostępny tylko przez dwie godziny.
Potwierdzamy, że w sklepie w Radomiu doszło w poniedziałek do sprzedaży płynu do dezynfekcji, który powinien być przeznaczony jedynie do użytku wewnętrznego. Wprowadzenie produktu do sprzedaży, włącznie z ustaleniem jego ceny było spowodowane błędną decyzją sklepu, który podobnie jak inne nasze placówki, jest niezależnym przedsiębiorstwem. Produkt był dostępny dla klientów przez około dwie godziny i został wycofany ze sprzedaży przez osoby zarządzające sklepem natychmiast po weryfikacji błędu. Obecnie w żadnym z naszych sklepów nie jest prowadzona sprzedaż tego produktu.
Przeczytaj także:
PILNE! PiS złożył projekt ustawy o głosowaniu korespondencyjnym dla wszystkich wyborców
A ile kasy dały francuskie sieci handlowe na walkę z epidemią w Polsce?
Brawo! Rząd potrafi wymusić pewne rzeczy! Jakby rządziła PO z Konfederacją, to by był wolny rynek i byśmy 1000 zeta za ten płyn płacili.
Konfederacja PO – jedno zło!
Taka koalicja nigdy nie powstanie. Przestań pier…ić głupoty.