Doda, nowe zmartwienie Giertycha?
„Nasz Dziennik” zauważył sprawę Dody, czyli Doroty Rabczewskiej, której spór z Emilem H. od dawna budził kontrowersje, a samo śledztwo miało być zdaniem piosenkarki i części mediów prowadzone nierzetelnie. Tym razem na jaw wyszły nowe ustalenia, a temat poza serwisami internetowymi takich mediów jak TVP czy Wprost poruszył nawet katolicki „Nasz Dziennik”.
„Oskarżanie sędziów o udział w grupie hejterów to nie jedyny problem, z jakim musi się zmierzyć mecenas opozycji Roman Giertych. Przemysław Wipler napisał na jednym z portali społecznościowych, że padła szokująca teza, że to, co go spotkało na ulicy Mazowieckiej, było zleconą prowokacją „gangu przebierańców”, czyli osób podających się za funkcjonariuszy służb i byłych funkcjonariuszy” – czytamy w serwisie kojarzonym z Radiem Maryja.
Portal kulisy24 napisał, że w sprawie piosenkarki Doroty Rabczewskiej i jej męża Emila Stępnia pojawia się wątek tzw. gangu przebierańców – osób, które podawały się za funkcjonariuszy służb. „Tomasz Sz., bliski współpracownik Jana Pińskiego – przyjaciela Romana Giertycha, oferował pomoc fałszywych funkcjonariuszy CBA, mężowi Dody. Emil Stępień poznał Tomasza Sz. przez Jacka M., który jako mediator udał się do Emila H. – byłego partnera Dody. Śledczy sprawdzają, czy Roman Giertych jest winny przecieków materiałów z postępowania toczącego się przeciwko Dodzie. Gdyby zarzuty się potwierdziły, mecenas opozycji i nie tylko, mógłby stracić uprawnienia adwokata” – relacjonuje ustalenia dziennikarzy Kulisy24 „Nasz Dziennik”.
Czytaj cały artykuł: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/212481,blad-czy-celowe-dzialanie.html
Przeczytaj:
Szok! Naczelny rabin Ukrainy na odsłonięciu pomnika upamiętniającego OUN-UPA
Ponoć CIAmajdy w Watykanie z gumi Ja Good soki wciskają,wszystkim którzy Giertychom nieba uchylają,za służbę i nadzwyczajną ofiar ochronę