„Dewiacje nie przejdą”. Billboardy w Białymstoku rozjuszyły tęczowych agresorów
W ubiegłym tygodniu zawisły w Białymstoku billboardy będące odpowiedzią na agresję i prowokacje aktywistów LGBT. Na billboardach zamieszczono różne hasła, m.in. „Zło dobrem zwyciężaj”, „Dewiacje nie przejdą”, „Białystok przeciw zgorszeniom”, „Prawdy nie zasłonisz kłamstwem”. Wyrazy „zło”, „dewiacje”, „zgorszenie” i „kłamstwo” są w kolorach LGBT. Organizatorzy akcji, określający się jako Milcząca Większość, wyjaśniają motywy swojego działania na Facebooku.
Białystok mówi dość! Coraz śmielsze działania zwolenników 🏳️🌈 totalitaryzmu nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Prowokacyjne billboardy z Białegostoku i antykatolickie szyderstwa z Warszawy wymagają głosu sprzeciwu. Głosu dotychczas niesłyszanego – głosu tych, którzy na co dzień milczą, ale tak jak większość naszego społeczeństwa mają dość ciągłych prowokacji, bluźnierstw, szyderstw z wiary i polskości i nie mają najmniejszej ochoty oglądać w telewizji kolejnych histerii rozwydrzonej bananowej młodzieży. Dlatego dziś Milcząca Większość przemawia! Chcemy pokazać, że nie pozwolimy zamknąć sobie ust garstce frustratów spod 🏳️🌈 flagi! Chcemy bronić naszej wiary i tradycji, bo tylko tam zawarte są prawdziwe wartości, prawdziwe dobro i prawdziwa miłość!
Białystok mówi dość❗️Coraz śmielsze działania zwolenników 🏳️🌈 totalitaryzmu nie mogą pozostać bez odpowiedzi….
Posted by Milcząca Większość on Wednesday, August 19, 2020
Organizatorzy informują też o reakcji na ich akcję. Piszą, że otrzymali ogromne poparcie z Białegostoku i innych miast z całej Polski. Pojawiają się głosy, że podobne akcje powinny zostać zainicjowane w innych miejscowościach. Jak należało się spodziewać tęczowi agresorzy zalali organizatorów akcji wyzwiskami. Próbowano zerwać jeden z billboardów. Rozpoczęła się nagonka w lewicowych mediach. Dostało się też firmie udostępniającej przestrzeń reklamową. Co ciekawe, ta sama firma w ubiegłym miesiącu udostępniła miejsce na tęczowe billboardy i nikt jej nie atakował.
– Wisienką na torcie jest pan prezydent Tadeusz Truskolaski, który już zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury. Bo przecież nie może być tak, że ktoś w jego prywatnym mieście śmie korzystać z konstytucyjnej wolności słowa. Dla przypomnienia – jest to ten sam prezydent, który tak gorąco bronił w ubiegłym roku prawa uczestników tzw. Marszu Równości do manifestowania swoich poglądów. A żeby nie zrobiło się nazbyt poważnie, dodamy jeszcze, że jego zastępca Rafał Rudnicki jeszcze wczoraj zapierał się, że miasto nic nie może, ponieważ prywatna firma udostępniła przestrzeń reklamową za prywatne pieniądze, by po zapowiedzi prezydenckiego donosu przyklaskiwać świetnej inicjatywie włodarza miasta – informują organizatorzy akcji.
🏳️🌈 wolność słowaWczoraj teoretyzowaliśmy o tym, dlaczego ideologia 🏳️🌈 jest odmianą ideologii totalitarnej….
Posted by Milcząca Większość on Friday, August 21, 2020
Źródło informacji: Facebook
Zobacz też:
Rabini i księża poręczają za tęczowego chuligana: „Moralnym obowiązkiem jest pomóc Margot”
Brawo Białystok!!!
Teraz czas na wymianę prezydenta w następnych wyborach a i Krzysiowi Truskolaskiemu warto by było się przyjrzeć…
truskolaski – kolejny szczur… pamiętamy
trzaskowski w skowronkach. z bosakiem.
Białystok bardzo zacnie.
truskolaski rzadzi juz 2 kadedencjiie. rzeczywiscie,zacny Bialystok,zacni bialostoczczanie. chyba ze konpederastia na truskolaskiego glosowala.
A co zrobił PiS?
Przeca polowa wyborcow Konfederacji oddala glosy na arcylewaka i peadalskiego mentora czaska
BRAWO
Gonic to robactwo. Tfu!