Biejat odwołana z funkcji przewodniczącej Komisji Rodziny. Braun: „Bierzemy tę zasługę na siebie” [WIDEO]

Magdalena Biejat/ fot. Twitter
3

W czwartek (16.01.2020) Magdalena Biejat (Lewica) została odwołana z funkcji przewodniczącej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Nową przewodniczącą została Urszula Rusecka (PiS). W proteście przeciw odwołaniu Biejat posłowie Lewicy i KO opuścili posiedzenie komisji.

Uzasadniając wniosek o odwołanie posłanki Lewicy ze stanowiska przewodniczącej komisji Teresa Wargocka (PiS) powiedziała, że „wielu członków komisji nie miało wiedzy, kim jest pani Magdalena Biejat”. – Poglądy polityczne, która prezentuje pani Magdalena Biejat w licznych wywiadach dziennikarskich, m.in. w sprawie modelu rodziny, nie są podzielane przez większość naszego społeczeństwa. Wypowiedzi te rezonują w opinii społecznej i wywołują niezadowolenie wielu obywateli, że głosi je przewodnicząca komisji, w której zapadają decyzje o polityce państwa wobec rodzin – powiedziała Wargocka.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zarzuciła też Magdalenie Biejat, że „przez miesiąc od dnia powołania nie podjęła obowiązków przewodniczącej komisji, a w ciągu drugiego miesiąca tej kadencji dała wiele dowodów na nieznajomość zasad funkcjonowania komisji, narzucenia własnej agendy pracy komisji, wykazała się brakiem umiejętności pracy zespołowej”.

Krzysztof Gawkowski (Lewica) stwierdził, że odwołanie Biejat to „intencjonalna, brudna, bezpardonowa gra polityczna uprawiana przez Prawo i Sprawiedliwość”. – Nieuczciwe jest opowiadanie w programach telewizyjnych, że Magdalena Biejat nie jest godna sprawowana tej funkcji, bo jest przeciwko rodzinie. Otóż Magdalena Biejat jest matką dwójki małych dzieci i godzi to z byciem przewodniczącą polityki społecznej i rodziny – oświadczył Gawkowski. Podczas konferencji prasowej Lewicy mówiono też o odrzuceniu przez PiS i KO projektu ustawy o minimalnej emeryturze w wysokości 1600 zł.

Cuda się zdarzają. Konfederacja ma tylko jednego posła w tej komisji, a jednak wcześniej zawarte zakulisowe umowy PiS-Lewica zostały nie wytrzymały próby czasu. Bierzemy tę zasługę na siebie – powiedział Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej w Sejmie. Odpowiadając na pytanie dotyczące wypowiedzi Adriana Zandberga, który stwierdził, że Braun jest dyrygentem PiS, poseł Konfederacji powiedział: – To bardzo interesująca hipoteza. Nie dementuję jej. To wspaniałe pole do działania dla dziennikarstwa śledczego w Rzeczypospolitej.

Źródło informacji i cytatów: rmf24.pl, Facebook

Zobacz też:

[WYWIAD] O kulisch wyrzuceniu z lokalu miejskiego, bandyckich atakach i faworyzacji deprawatorów. Rozmowa z prezesem Fundacji Pro – Prawo do Życia

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. marju73 mówi

    To tylko mała potyczka w wojnie prowadzonej z normalnością przez sługi zła.
    Ostatecznie są skazani na porażkę, niezależnie jakie chore pomysły będą chcieli wcielić w życie.
    Większy problem to demografIa.
    Więcej w książce Przemysława Załuski” 21 milionów. Dwie drogi dla Polski”.
    Oraz w realu24 „Nadchodzi totalna katastrofa! Polska zniknie? Marek Matecki”

  2. anonim mówi

    Uwielbiam słuchać Pana Grzegorza Brauna, za jego kulturę języka polskiego, za ogromna merytoryczność w wypowiedziach, za opanowanie i stoicki spokój nawet w sytuacji bezczelnych ataków dziennikarskich na jego osobę. Ta sarkastyczna odpowiedź Pana Brauna na sposkowe zarzuty Zolberga była genialna. Pan Braun i Pan Winnicki to moi uleubieni posłowie, których wypowiedzi słucham z największą uwaga i szanuję za bezkompromisowość w walce o dobre imię Polski. Brawo Konfederacja.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.