Banaś domaga się upublicznienia materiałów ze śledztwa prowadzonego w jego sprawie. Mocne oświadczenie prezesa NIK
W poniedziałek (7.06.2021) prezes Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś, opublikował oświadczenie, w którym domaga się upublicznienia materiałów ze śledztwa prowadzonego w jego sprawie. – Od niemal dwóch lat zespół funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury zbiera dowody na popełnienie przeze mnie rzekomych przestępstw, o których tak chętnie informuje się i szeroko komentuje w mediach – pisze Banaś i zaznacza, że przez ten czas prokuratura w ogóle go nie przesłuchała – ani w charakterze świadka, ani podejrzanego.
Banaś podkreśla, że w ramach tego śledztwa szykanowana jest jego rodzina. – W mojej ocenie jest to forma szantażu mającego na celu zmuszenie mnie do ustąpienia ze stanowiska Prezesa Najwyższej Izby Kontroli – czytamy w oświadczeniu, w którym Banaś zapewnia, że nigdy świadomie nie dopuścił się przestępstwa, ani nie działał na szkodę interesu publicznego.
– Kieruję dziś do Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry wniosek o upublicznienie wszystkich materiałów zgromadzonych przez blisko 2 lata tak, aby opinia publiczna mogła zapoznać się ze wszystkimi dokumentami zgromadzonymi w ww. sprawie. Domagam się, aby w sposób transparentny odpowiedzieć na pytanie, jaki jest cel tego śledztwa – napisano w oświadczeniu.
Źródło informacji i cytatów: Twitter/Marian Banaś
Zobacz też:
Jasne i klarowne stanowisko . Albo są udokumentowane zarzuty i jest proces karny, albo są tylko medialne plotki i pomówienia, skrupulatnie połączone z bezprawnymi szykanami i zastraszaniem Prezesa NIK !
Jest gorzej niz za Jaruzela 🙁
Dokładnie w ten sam sposób prześladowano niegdyś Szeremietiewa i w zasadzie wyeliminowano go z polityki (co może nie było takie złe, biorąc pod uwagę naiwność pana Szeremietiewa). Wiadomo, że za „sprawą Szeremietiewa” stało dawne WSI i Komorowski, a za „sprawą Banasia” stoi TVN i Kamińskiego. Wzorzec jest łatwy jest do rozpoznania, największa różnica sprowadza się do tego, że Komorowski nie był Żydem, był jedynie wżeniony w żydoubowców.
W każdym razie Banaś broni się znacznie lepiej niż Szeremietiew. Ni daje się nabrać na „honorowe poddanie się ocenie sądu”, „konieczność pozostania z dala od polityki dla zachowania transparentności” itp. Wie, że w otoczeniu funkcjonariuszy PiS, TVN, Gazety Wyborczej i Gazety Polskiej nawet Kiszczak staje się „człowiekiem honoru”.
Ja bym chciał poznać nie tyle wyniki śledztwa (bo spodziewam się, że nie przyniosło żadnych wyników), ile jego koszty. Chciałbym dowiedzieć się ile pieniędzy podatników PiS marnuje. Ponad to, co ukradnie.
Pamiętajmy że banda małego Kalksztajna trzymała bez dowodów za rzekome szpiegostwo przez kilka lat Mateusza Piskorskiego. No i pamiętajmy jak banda małego Kalksztajna rękami Mariusza Kamińskiego chcieli uwalić Andrzeja Leppera.