Kara śmierci w świetle nauczania Kościoła. Rozmowa Bodakowskiego i Kozery [WIDEO]

1

Na kanale „Twoja Pasja tv” ukazała się rozmowa Andrzeja Kozery i Jana Bodakowskiego na temat kary śmierci w świetle nauczania Kościoła Kalickiego. W rozmowie Jan Bodakowski przypomniał, że na polecenie (będącego wielokrotnie na bakier z katolickim nauczaniem) Franciszka zmieniono treść artykułu 2267 Katechizmu Kościoła Katolickiego dotyczącego kary śmierci. Do tej zmiany kara śmierci była zgodna z nauczaniem katolickim (choć krytykował ją Jan Paweł II).

Franciszek nakazał zmianę Katechizmu 11 maja 2018 roku (przemówienie do uczestników spotkania zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji). Nowa treść artykułu 226 brzmi „Wymierzanie kary śmierci, dokonywane przez prawowitą władzę, po sprawiedliwym procesie, przez długi czas było uważane za adekwatną do ciężaru odpowiedź na niektóre przestępstwa i dopuszczalny, choć krańcowy, środek ochrony dobra wspólnego.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dziś coraz bardziej umacnia się świadomość, że osoba nie traci swej godności nawet po popełnieniu najcięższych przestępstw. Co więcej, rozpowszechniło się nowe rozumienie sensu sankcji karnych stosowanych przez państwo. Ponadto, zostały wprowadzone skuteczniejsze systemy ograniczania wolności, które gwarantują należytą obronę obywateli, a jednocześnie w sposób definitywny nie odbierają skazańcowi możliwości odkupienia win. Dlatego też Kościół w świetle Ewangelii naucza, że «kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby» , i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie”.

Zdaniem Jana Bodakowskiego trudno zaakceptować nowe ”nauczanie” narzucone przez Franciszka z racji na to, że chrześcijanie w Piśmie Świętym znajdują nakaz karania śmiercią.

W 21 rozdziale Księgi Wyjścia znaleźć można postulat ukarania śmiercią: sprawców pobić ze skutkiem śmiertelnym, osoby, która uderzyła swego rodzica lub mu złorzeczyła, handlarzy żywym towarem. W kolejnym 22 rozdziale Księgi Wyjścia znajduje się postulat karania śmiercią czarownic. Księga Kapłańska powtórzyła w swoim 20 rozdziale nakaz karania śmiercią złorzeczących rodzicom, nakazała również karanie śmiercią niewiernych małżonków i ich kochanków, kazirodców, oraz homoseksualistów, zoofilów, kazirodców. W 24 rozdziale Pan Bóg nakazał Mojżeszowi by mordercy i bluźniercy byli karani śmiercią. W 19 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa nakazano karanie śmiercią za morderstwo. W 21 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa nakazano karać śmiercią handlarzy żywym towarem.

W swym nauczaniu Kościół katolicki wielokrotnie wypowiadał się za karaniem śmiercią morderców. Święty Paweł w 13 rozdziale Listu do Rzymian stwierdza, że państwo (prawomocna władza, ale nie tyrania) ma prawo karać śmiercią. O karze śmierci wypowiadali się też ojcowie Kościoła. Karę śmierci przewidywał w swoim nauczaniu Klemens Aleksandryjski w „Kobiercach”. Niechętni karze śmierci (z powodu stosowania jej w prześladowaniach chrześcijan) – Tertulian w „Lekarstwo na ukłucie skorpiona” i „O duszy”, Orygenes, św Cyprian – uznawali prawo władzy do jej stosowania. Zaprzestanie prześladowań chrześcijan doprowadziło do pełnego uznania kary śmierci w Kościele. Laktancjusz w „O gniewie Bożym” wypowiadał się za karą śmierci. Święty Augustyn w „liście do Apringiusza” i „O państwie Bożym” dopuszczał wojny, karę śmierci, potępiał zabijanie w relacjach prywatnych. Państwu prawo do karania śmiercią przyznawał papież Mikołaj I i Innocenty III. Święty Bernard z Clairvaux w „Do rycerzy świątyni” przyznawał krzyżowcom prawo zabijania w Imię Boże. Za karą śmierci opowiadał się również święty Dominik.

Święty Tomasz z Akwinu w „Sumie Teologicznej” i „Sumie przeciw poganom” twierdził, że stosowanie kary śmierci władze państwa, jest analogiczne do usuwa z organizmu organu dotkniętego gangreną. Święty Tomasz z Akwinu przyznawał państwu prawo do karania śmiercią, głosząc, że kara śmierci daje zbrodniarzom możliwość nawrócenia. Duns Szkot Święty postulował by karać śmiercią za bluźnierstwo i morderstwo, przeciwstawiał się karze śmierci za kradzież i cudzołóstwo. Alfons de Liguori w swej „Teologi Moralnej” przyznawał państwu prawo do karania śmiercią.

Papież Leon XIII w „Pastoralis officii” z 1891 roku przyznawał państwu monopol na zabijanie. Pius XI w „Casti Conubii” popierał stosowanie kary śmierci. Pius XII w 1952 (wypowiedzi z 13.09.1952, 5.12.1954) roku stwierdzał, że morderca sam ponosi winę za swoją śmierć. Drugi sobór watykański nie potępił kary śmierci.

Kościół katolicki w swym nauczaniu czerpał z filozofii klasycznej, czemu dawali wyraz papieże w swych encyklikach. Karę śmierci popierał Platon w „Prawach” i „Protagoras”, Arystoteles w „Ustroju politycznym Aten”, Seneka w „O gniewie”.

Jak na ten temat wypowiada się Jacek Międlar? Obejrzyj:

Kara śmierci a Biblia, Tradycja i zdrowy rozsądek – J. Międlar

Może ci się spodobać również Więcej od autora

1 komentarz

  1. Flex mówi

    Kara śmierci jest zgodna z ideą pierwszego, sprawiedliwego systemu karnego. Był nim oczywiście kodeks Hammurabiego. w którym wymiar kary nie przewyższał ciężaru winy. Zagorzałych przeciwników kary śmierci rozjechał koncertowo ustami jednego z bohaterów „Dobrego” Waldemar Łysiak. Ale jest też i druga strona medalu, na którą zwrócił uwagę Sergiusz Piasecki w „Dla honoru organizacji”. Wg bohatera tej książki, wykonanie wyroku śmierci jest jakby nie patrzeć zabiciem „przez aparat państwa” bezbronnego już wówczas człowieka. Tym samym Państwo staje się podobnym np. mordercy, którego unicestwia. I tego bym się jednak trzymał. W warunkach pokoju i stabilności państwo ma możliwość stosowania kary dożywotniej izolacji morderców, terrorystów itd. co skutecznie chroni społeczeństwo przed takimi zdegenerowanymi jednostkami. Oczywiście z punktu widzenia ofiar i ich bliskich rachunek krzywd pozostanie zawsze niewyrównany. Ale unikamy w ten sposób potencjalnych, nieodwracalnych pomyłek sądowych. Co by się stało z T. Komendą gdyby w momencie jego procesu funkcjonowała kara śmierci? Dziś często wraca się do sprawy Z. Marchwickiego straconego jako „wampir ze Śląska”. Jest wiele wątpliwości czy nie został na siłę ubrany w tą rolę. Dawna milicja, dziś policja działa często schematem wytypowania podejrzanego i zbieraniem wszystkich argumentów i dowodów świadczących za, a pomijając budzące wątpliwości czy świadczące wręcz o niewinności. Są naciski służbowe, społeczne i polityczne by złapać jak najszybciej groźnego bandytę, to łapie się tego, kto się złapać da. Jeśli do tego jest osobą nieporadną życiowo, samotną i nie stać go na dobrego adwokata, to ma przej. Jeśli zatem miałaby funkcjonować u nas kara śmierci, niedopuszczalne musiało by być jej orzekanie bez twardych, nie budzących co do swej autentyczności żadnych wątpliwości dowodów materialnych. Pozbawienie kogoś życia tylko na podstawie zeznań „świadków” czy „dobrowolnego” przyznania się do winy może stać się sądowym morderstwem! Rzadko wśród „dwunastu gniewnych ludzi” trafia się jeden dociekliwy, dążący do prawdy, jak w tym słynnym filmie.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.