„Antysemitą nie jest tylko dureń albo świnia”. Kapitalny wywiad ze Stanisławem Michalkiewiczem [WIDEO]

Podczas kolejnego seansu żydowskiego opluwania Polski i Polaków zafundowanego nam „w nagrodę” za proizraelski i antyirański szczyt bliskowschodni w Warszawie, warto posłuchać rozmowy Rafała Otoki-Frąckiewicza ze Stanisławem Michalkiewiczem. Oczywiście red. Michalkiewicz jest od lat na żydowskiej liście antysemitów, co tylko dowodzi, że osoby mówiące o faktach są dla Żydów nie do zaakceptowania i trzeba takie osoby napiętnować jako „tych złych”. Chodzi o to, żeby Polacy, nastraszeni pałką antysemityzmu, nie słuchali tego, co mówi Michalkiewicz, bo to – wicie, rozumicie – nie wypada i w ogóle jest „be”.

Tresowanie Polaków przy pomocy pałki antysemityzmu przynosi coraz mniejsze rezultaty. Niemniej jednak są wciąż tacy, którzy na hasło „antysemita” podkulają ogon i kładą uszy po sobie. Tym wszystkim szczególnie zalecam wysłuchanie wywiadu ze Stanisławem Michalkiewiczem, w którym demaskuje on żydowskie nawijanie makaronu na uszy w sprawie Marca’68. Michalkiewicz mówi też o stalinowcach, którzy zostali „demokratami” i zabrali się za zwalczanie polskiej „ekstremy”, co dziś jest kontynuowane w postaci walki „Europejczyków” z narodowcami.

„Antysemityzm jest politycznie użyteczny, w związku z tym wszyscy jak mogą, to z tego narzędzia korzystają. [Żydowska] Liga Antydefamacyjna, która ma bardzo dużo na ten temat do powiedzenia, bo to ona właśnie decyduje, kto jest antysemitą, a kto nie, właściwie stawia znak równości między antysemityzmem, a spostrzegawczością. Dlatego powiadam, że w dzisiejszych czasach antysemitą nie jest tylko albo dureń, albo świnia. Bo jeżeli ktoś nie zauważa tego znaku równości, no to jest durniem. A jeśli zauważa i udaje, że nie zauważa, bo liczy na jakieś korzyści, no to świnia. Więc albo dureń albo świnia” – mówi Stanisław Michalkiewicz. Posłuchajcie.

Przeczytaj też:

Żydowska gazeta rozkręca nagonkę na Polaków: „Tak, wyssali antysemityzm z mlekiem matki”