GŁOSUJEMY! Film Jacka Międlara z wielką szansą na nagrodę w Międzynarodowym Festiwalu Filmów!
Pierwszy odcinek serialu dokumentalnego „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” w reżyserii Jacka Międlara z wielką szansą na nagrodę publiczności w Międzynarodowym Festiwalu Filmów „Niepokalanów”. Film ubiega się także o tytuł „Najlepszego Filmu Dokumentalnego”. Potrzebne są Państwa głosy! Głosowanie trwa do 12 grudnia (czwartek) do godziny 12. Tego też dnia poznamy wyniki. Tutaj głosujemy – KLIKNIJ. Głosowanie jest darmowe. Dla wylosowanych głosujących przewidziano nagrody. Do głosowania zachęca wielu publicystów, profesorów, historyków i setki Polaków, którzy już obejrzeli 1. odcinek „Sąsiadów”.
„Sąsiedzi” to trzyodcinkowy serial dokumentalny o ukraińskim ludobójstwie na Polakach w latach 1939-1947 oraz banderyzmie w XXI wieku. Najwyższa pora, by w dobie permanentnego powielania kłamstw historycznych i próbie „pisania historii na nowo”, powstał serial dokumentalny, który zada kłam wszelkim manipulacjom i fałszerstwom historycznym. Co bardzo ważne, serial ukaże się w ośmiu językach: polskim, ukraińskim, angielskim, rosyjskim, węgierskim, czeskim, hiszpańskim i chińskim. Projekt nie jest dotowany z podatków, nie wspiera go żadna organizacja rządowa czy pozarządowa. To bardzo kosztowny projekt, który realizuję dzięki wsparciu darczyńców! Wesprzyj go i bądź jego częścią!
Zwiastuny SERIALU – SĄSIEDZI. Serial dokumentalny o ukraińskim ludobójstwie na Polakach
Od lipca 2024 roku odbyło się ponad 60 seansów filmu w całej Polsce. Film też jest dostępny w 8 wersjach językowych na płytach DVD – TUTAJ. Jacek Międlar zapowiada, że niebawem film zostanie udostępniony w Internecie, a sprzedaż DVD głównie służy podreperowaniu budżetu, który nie jest zasilany przez organizacje rządowe i pozarządowe, ale zwykłych, prywatnych darczyńców i pochodzi ze sprzedaży produktów, a zwłaszcza książek Jacka Międlara dostępnych na stronie internetowego SKLEP-WPRAWO.PL.
Oddaj głos na 1. odcinek mojego serialu „SĄSIEDZI. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” w kategorii „NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY” Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Maksymiliany”.
Głosowanie jest darmowe!!
Tutaj glosujemy:Dziękuję:… pic.twitter.com/sM64wUmgHy
— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) December 8, 2024
Tytuł „Sąsiedzi” ma wskazywać na obraz sielskiego współżycia w arkadyjskich wioseczkach, gdzie kwitną czereśniowe sady, pszczoły uwijają się w pasiekach, a sąsiedzi żyją pospołu we wzajemnej przyjaźni i szacunku. Niestety, obraz ten został zniszczony przez ukraińską nienawiść, która z roku na rok dojrzewała w ich cerkwiach, chatach, umysłach i sercach.
Władyczków taki był Michał. Ukrainiec. On taki może w twoim wieku. To my mieli miedzę obok miedzy. To on by był nas zarżnął tak żywcem. Jak rano się wstało, to byłam zadowolona, że przeżyłam. To był taki naród, ech. Ja mam ich dosyć. Dwa kilometry od nas nabijali dzieciaki na sztachetach. No co to dziecko winne? Nie. To nie są ludzie. To są kacapy i tyle – z wielkim smutkiem pomieszanym ze złością wspomina Świadek Maria Panek z
Kurowic.
Sąsiadami Polaków byli zarówno bandyci z OUN-UPA, jak też wspierający ich w tysiącach, uzbrojeni w widły, siekiery i noże ukraińscy chłopi, zwani „siekiernikami”, zasilający tzw. Samoobronne Kuszczowe Widdiły. Ci sami, którzy wcześniej dzielili się z Polakami opłatkiem w wigilię „polską” i „ruską”. Sąsiadami Polaków byli też Ukraińcy, którzy pomagali im, ostrzegając przed zaplanowanymi napadami, a nawet ukrywając ich w swoich domach. Byli i tacy, którzy za tę pomoc zapłacili życiem. Ale współczesna Ukraina nie chce o nich pamiętać i nie stawia im pomników. I to jest bardzo wymowne.
Banderyzm
Co roku, 1 stycznia, w rocznicę urodzin Stepana Bandery, odbywa się w Kijowie marsz ku czci tego bohatera Ukrainy. Takie marsze odbywają się również we Lwowie i innych miastach współczesnej Ukrainy. Uczestniczący w nich Ukraińcy wznoszą okrzyki: „Chwała Banderze, chwała narodowi”. Kult Stepana Bandery rośnie, a wojna z Rosją go umacnia. Na Ukrainie inspiratorom i realizatorom ludobójstwa stawiane są pomniki, ich nazwiskami nazywa się ulice, stadiony, instytucje pożytku publicznego, a ukraińscy żołnierze publicznie wyznają, że kontynuują „tę samą walkę, jaką prowadziła UPA”. To także pokazuję w serialu „Sąsiedzi”.
Niech świat pozna prawdę
Ukraińcy wypierają ze świadomości bestialstwo zgotowane przez ich „herojów” naszym rodakom, rozstrzeliwanym, topionym w rzekach i studniach, zakłuwanym nożami i widłami, rąbanym siekierami i masakrowanym kolbami karabinów. A przed śmiercią poddawanym bestialskim torturom, takim jak łamanie kości, wydłubywanie oczy, ćwiartowanie, gwałcenie, obdzieranie ze skóry, rozrywanie końmi. Takie piekło, Holokaust, zgotowali Polakom ukraińscy sąsiedzi. Zachodni świat albo przechodzi wobec tych faktów obojętnie, albo nie ma o nich zielonego pojęcia, gdyż nie wspomina się o nich w mediach głównego nurtu czy konferencjach establishmentu. M.in. z tego powodu zdecydowałem się na stworzenie serialu dokumentalnego w językach zagranicznych: ukraińskim, angielskim, rosyjskim, węgierskim czeskim, hiszpańskim, chińskim i niemieckim.
Zwiastuny w językach zagranicznych – TUTAJ
Polakom wmawia się, że nie powinni dziś mówić o ukraińskim ludobójstwie, bo trwa wojna i trzeba poczekać na lepsze czasy, żeby uporządkować „trudną historię”. Lepsze czasy już były. Ukraińcy nie przeprosili za dokonane przez nich ludobójstwo. Wprost przeciwnie. Cała polityka historyczna Ukrainy nastawiona jest na negowanie tego ludobójstwa. Ukraińcy są dumni ze swoich „herojów”, a Polacy mają milczeć, bo jak nie, to zostaną opluci jako „ruskie onuce”. Zamiatanie pod dywan ukraińskich zbrodni przez polskich ukrainofilów to już nawet nie jest naiwność. To jest skrajna głupota i działanie na szkodę Polski.
Polska władza, poprzez milczącą akceptację banderyzmu, de facto legitymizuje kult morderców Polaków. To musi skończyć się źle, bo ten, kto pozwala szargać pamięć ofiar, nie zasługuje ani na szacunek, ani na poważne traktowanie.
Wspomnienia Świadków ludobójstwa i stanowisko ekspertów
Jestem w posiadaniu kilkudziesięciu autorskich wywiadów ze Świadkami ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, które przeprowadziłem w latach 2019-2024. Fragmenty tych nagrań wykorzystuję w produkcji serialu, gdyż uważam, że to relacje Świadków są dziś najcenniejszym dowodem w sprawie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach i to właśnie im, Świadkom tych wydarzeń, w pierwszym rzędzie winniśmy udzielić głosu. Ponadto w serialu m.in. zostały zawarte inne materiały archiwalne oraz wypowiedzi ekspertów (profesorów z zakresu historii i politologii), działaczy społecznych oraz „szeregowych” obywateli.
Książka
Serial powstaje na podstawie mojej książki pt. „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach”, której kolejne tomy wciąż piszę. Publikacja to nie tylko przestroga przed zbrodniczym banderyzmem. To również pomnik trwalszy niże ze spiżu wybudowany Polakom pomordowanym na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej i na Zamojszczyźnie w latach 1939-1947. To też pomnik dla tych, którzy ocaleli i przez całe życie zmagali się z potworną traumą, której doświadczyli, widząc, jak ukraińscy sąsiedzi mordują ich rodziny. To pomnik zbudowany z najtrwalszego materiału – wspomnień, dokumentów, dowodów.
Świadek Roman Strągowski z Parośli na Wołyniu (t. I): Wpadli z siekierami i pierwszego bili ojca, musieli dosyć długo bić. A nas dzieciaków, jak nas położyli na ziemię, to ja nawet nie czułem, kiedy mnie siekierą uderzyli. Czułem tylko, jak mi ten pasek ściągał z rąk. Ale myślę, że jak zobaczą, że jestem żywy, to mnie zamordują. To udawałem trupa, ręce mi tak opadły, pamięć mi się urwała. Braciszek najmłodszy miał trzy latka. Mój braciszek jeszcze trzymał jakąś kromeczkę chleba, to go zabili z tą kromeczką chleba. Czas trochę leczy rany, ale te wspomnienia są najgorsze. W tej wiosce zginęło grubo ponad sto ludzi, dzieci, kobiety…Tylko dlatego, że byli Polakami.
Świadek Janina Johnson (z domu Tuszyńska) z Huty Mydzkiej na Wołyniu (t. II): Ukraińcy strzelali tylko wtedy, kiedy Polak uciekał. A tak to zabijali kosami, sierpami, siekierami, nożami, widłami kłuli… Ciała były zmasakrowane, w całości okrwawione, pokaleczone. A byli tacy z odrąbanymi nogami, rękami, głową. I tam dwie moje starsze siostry i ta młodzież z samoobrony układali te ciała i dopasowywali części. A ja jak to wszystko zobaczyłam, to krzyknęłam i zemdlałam.
Jacek Międlar – twórca, reżyser i osoba odpowiedzialna za produkcję serialu. Jest twórcą i redaktorem naczelny portalu wPrawo.pl oraz autorem książek: „Moja walka o prawdę”, „Polska w cieniu żydostwa” i „Sąsiedzi”. Serial dokumentalny jest zwieńczeniem serii ponad 60 spotkań ze Świadkami ludobójstwa, które rozpoczął w 2019 roku. Montażem zajmuje się MATEJKO PROJECT, od lat zaangażowany w tworzenie popularnych filmów dokumentalnych. Organizacja produkcji oraz fotosy zostały powierzone Kamilowi Nowakowskiemu.
Musimy z całą mocą informować świat o ludobójstwie, ale przede wszystkim o ukraińskiej postawie dziś, co jest bardziej niewyobrażalne… To niezmienna dzicz, nie porównywalna z innymi zbrodniami na świecie. Oni dziś za tak wielką okazaną pomoc grożą nam kolejnym Wołyniem!!!. Wiem, że przy polskim rządzie byłoby to nie możliwe. Wiadomo co trzeba najpierw zrobić, jak powiada mój sąsiad.
Wystarczy spojrzeć na to zdjęcie tych prymitywnych mord rezunów ukrolskich trzymajacych karabiny. Profesor F. Koneczny miał rację, że stepowa dzicz ukraińska z kręgu antykultury turańskiej to ,,cywilizacja” o mentalności średniowiecza. Ogólnie historia udowodniła, że dzikich hord tryglodytów nie dało się nigdy ucywilizować, bo zawsze atakowali i bestialsko mordowali szlachetnych ludzi. To trochę jakby ktoś chciał wejść w watachę szympanów i próbować je oswoić.