R. Wicherek: 15-minutowe miasta. Miasta przyszłości czy współczesne getta?
Już niedługo mogą stać się nowym trendem. Ideą 15-minutowych miast, czyli wydzielonych stref w rzeczywistych miastach, jest stworzenie warunków, by w celu realizacji codziennych potrzeb w ciągu kwadransa każdy obywatel mógł dotrzeć w dowolne miejsce pieszo, rowerem lub komunikacją publiczną. Wszystko czysto, sprawnie i ekologicznie. Wspaniała inicjatywa. Jeżeli jednak dodamy do tego „zielony ład” i „zrównoważony rozwój”, robi się mniej ciekawie.
Terminu tego pierwszy raz użył francusko-kolumbijski naukowiec i profesor Carlos Moreno na konferencji ONZ w Paryżu. Dotyczyła ona – co za zaskoczenie – zmian klimatycznych. Sam Moreno już w tym kontekście zaczął wspominać o „zrównoważonym rozwoju”. Co więcej, 15-minutowe, tudzież „inteligentne miasta” z założenia mają być nie tylko pro-ekologiczne, promować zdrowy styl życia, przeciwdziałać zmianom klimatycznym, ale, uwaga!, pomóc zwalczać przyszłe pandemie poprzez łatwiejsze egzekwowanie sanitarnych obostrzeń. Niezbyt dobry początek. Mimo to spróbujmy podejść do tematu obiektywnie.
By tak się stało, należy dokonać uczciwego bilansu, bo jak większość pomysłów, także i ten ma swoje zalety i wady. Zacznijmy od tych pierwszych.
1. ODDECH DLA PRZYRODY, DLA CZŁOWIEKA – mniej spalin, czystsze powietrze.
2. ZDROWY STYL ŻYCIA – odchodzenie od samochodów na rzecz aktywności fizycznej to poprawa kondycji, zdrowia i samopoczucia.
3. WYGODA I OSZCZĘDNOŚĆ CZASU – wszystko mielibyśmy w zasięgu ręki.
4. NIŻSZE KOSZTY CODZIENNEGO FUNKCJONOWANIA
5. ROZWÓJ LOKALNEJ GOSPODARKI
Jak widać 15-minutowe miasta niosą za sobą całkiem sporo korzyści, nasuwa się natomiast jedno, bardzo ważne pytanie: Czy nie można osiągnąć tych celów bez zamykania ludzi na jednym wielkim spacerniaku? Ale chwilowo zostawmy to. Przejdźmy do minusów.
1. NISZCZENIE HANDLU KRAJOWEGO I MIĘDZYNARODOWEGO – to, co może być zaletą, zarazem może stać się przekleństwem. O ile każdy z nas życzyłby sobie rozwoju lokalnych, polskich przedsiębiorstw, o tyle przy „inteligentnych miastach” niemal zanikłby handel na szerszą skalę. Oznaczałoby to drastyczne obniżenie możliwości wyboru.
2. KOSZTY – zmiana infrastruktury i przejścia na ekologiczną komunikację publiczną oznaczałaby ogromne nakłady, których nikt nie jest w stanie dokładnie oszacować.
3. IZOLACJA – brak swobody przemieszczania sprzyjałby zamykaniu się we własnej społeczności.
W drugim zestawieniu celowo został pominięty najważniejszy aspekt, bo zasługuje on na osobne omówienie. Jest to MASOWA INWIGILACJA. By 15-minutowe miasta mogły w ogóle funkcjonować, każdy obywatel musiałby być gruntownie kontrolowany 24 godziny na dobę. Niezbędna jest do tego rozbudowana gęsta sieć kamer i wyposażenie wszystkich mieszkańców w karty z czytnikami. Robocza wersja projektu mówi, że opuszczanie własnej strefy miałoby być dopuszczalne maksymalnie 100 razy w roku, a o odpłatną zgodę należałoby każdorazowo wystąpić do lokalnego urzędu. W godzinach nocnych wyjazd byłby zakazany. Melodią niedalekiej przyszłości jest pozbycie się gotówki, co ułatwiłoby jeszcze bardziej monitorowanie czy obywatel grzecznie stosuje się do zaleceń.
PODSUMOWANIE
Po rozważeniu „za” i „przeciw” nie ma wątpliwości, że pod szczytnymi hasłami walki o środowisko (które nasi „zbawcy” od dziesiątek lat dewastują), klimat i planetę kryje się chęć zamknięcia nas w nowoczesnych, luksusowych gettach. Jest to kolejny utopijny pomysł, zrodzony w głowach eko-szaleńców, będący zamachem na resztki wolności i godności człowieka. Jest już stopniowo wdrażany w wielu miastach świata, m.in. w Paryżu, Bogocie czy Szanghaju. W Polsce pionierem jest Pleszew i pękający z dumy burmistrz Arkadiusz Ptak. W kolejce czekają kolejne. Mamy też tego namiastkę w postaci stref czystego transportu, które choćby w Krakowie i Wrocławiu budzą sprzeciw. Przyglądajmy się temu bacznie, bo „pandemia” była swego rodzaju poligonem doświadczalnym. I nie dajmy się zwieść, bo póki co wygląda to niewinnie, ale pętla będzie zaciskana stopniowo, by na początku rozwiać wątpliwości nieprzekonanych. Potem jednak może być za późno.
Źródła:
„Wielkie kłamstwo.Zielony faszyzm, tyrania równości i cyfrowa kontrola”
morizon.pl
prostaekonomia.pl
wolnemedia.net
Wikipedia
Przeczytaj także:
Jezeli na prezydenta wybiora tego warszawskiego sb-pomiota od spuszczania gowien do Wisly, znaczyc bedzie ze nie na Narodu Polskiego tylko jest banda debili i lemingow. Juz cala agresywna propaganda masmediow reklamuje tego gnoja picusia glancusia, w ktorym glupie baby widza swojegi top modela nue zwracajac uwagi ze to kretyn i malpka na smyczy globalistow, karierowicz i picer, ktory z merdajacym ogonkiem, na tylnych lapkach bedzie wykonywal wszystkie rozkazy destruktorow swuatowych, toa cala parszywa doktryne gender, demoraluzacje dzieci przez roznorakich zbokow. Ta tchorzliwa kukielka wie, ze nie moze robic tej sodomickiej ohydy teraz, bo ludzie dibrej woli pogoniliby go tam gdzie pieprz rosnie. Dlatego probowalby maksymalnie zniszczyc lad spoleczny i ciaglisc pokoleniowa poprzez odciecie dzieci od rodziny, prawdziwej wiedzy i moralnosci. Wierze ze Bog Ojciec pokrzyzuje plany tej szatanskiej neoparchokomuny.
Obudzimy się wreszcie POLACY… ci złodzieje, mordercy PO/PIS banda polskojęzyczna od 1990 roku wybiera się sama..a nas POLAKÓW traktują jak niewolników, my jak głupcy siedzimy cicho i dalej po 30 latach niszczenia wszystkiego co POLSKIE… idziemy do głosowania na ich rozkaz jak pokorne głupie barany….bez rozumu! Przypatrzcie się na tych bandytow po/pis to są wrogowie naszych rodzin, nas i Naszej Ojczyzny POLSKI !!
@ Gal—Ten o którym piszesz, a reszta się domyśla, ma prawilne pochodzenie, bo pasożydnicze, do tego rodzice tzw. TW i członkowie partii nieboszczki.Do działalności politycznej został przygotowany przez Sorosa, więc na pewno się sprawdzi na pierwszej linii NWO. A co do artykułu—– to wszystko może im się udać jak zmiejszą populację co najmniej o połowę. I właśnie do tego projektu (mordu) potrzebne im są plandemie. Poza tym, muszą zakazać spożywania mięsa, drobiu, świeżych warzyw,pieczywa. Każdemu rocznie wolno będzie zakupić 3 szt. odzieży, w tym 2 skarpetki, jedną parę butów na 5 lat, Jedzenie będzie tylko z robali, a do picia i mycia 3 litry wody dziennie na głowę, bo więcej trza będzie zakupić u pasożydów za grube pieniądze. W takiej sytuacji może zmieszczą w mieszkaniach i terenach po zmarłych, różne branże handlowe, usługowe, sportowe i rozrywkowe w jednym miejscu. Tym zbrodniarzom, może to się udać, tylko w przypadku skrajnego ograniczenia wszystkiego od ilości ludzi, po jedzenie, ubranie i wszelkie inne dobra niematerialne. Zapomniałam o niezbędnych do życia przedmiotach, ale te od A do Zet mają być wypożyczane za opłatą. Nam będzie ,,ujowo, ale oni osiągną sukces. Nie odwiedzisz przyjaciół, rodziny mieszkającej poza strefą, bo nie wyrobisz się w limicie wyjść. Oni będą latać samolotami, helikopterami, będą jeżdzić limuzynami, odpoczywać na gorących wyspach i wpierdalać najlepsze jedzenie, ale tobie nie będzie żal. bo będziesz ratował planetę i nie będziesz nic wiedział o ich luksusowym życiu.
Dodam jeszcze- że tego co powyżej, doświadczycie w przypadku pozytywnej weryfikacji losu.
Bardzo dobrze się dzieje. Bardzo! Więcej tego typu nowinek, więcej ograniczeń, zakazów, nakazów… Więcej kontroli, inwigilacji i rejestracji.
Czemu?
Bez utraty wolności polski plebs zachłyśnięty zachodnią „nowoczesnością”, bezkrytycznie małpujący zachowania patologii i zwyczajnych pomyleńców nie wytrzeźwieje. Po solidnym kacu jeśli jeszcze ma w sobie odrobinę godności rozpocznie się proces odwrotny a w przypadku użycia siły przez władze, poleje się krew.
Nasi śmiertelni wrogowie próbowali zbrodnią i prześladowaniami pozbawić Polaków kraju, tożsamości i świadomości pochodzenia. Teraz czynią to inaczej. Teraz infekują społeczeństwo nie szczędząc pieniędzy na ten cel, promując ukształtowanych (nie mylić z wykształconymi) pismaków, celebrytów i polityków, jednocześnie czyniąc z edukacji, kultury i obyczajów karykaturę.
Dopiero kiedy ludzie pojmą co stracili z własnej woli i przez własny strach pożałują swoich czynów.
Jest taki film „Osada” M. Nighta Shyamalana, opowiadający o izolacji akceptowanej poprzez strach. Te piętnastominutowe miasta pomimo, że nieotoczone lasami, będą czymś przypominającym filmową wioskę i mieszkańców drżących przed bliżej nieokreślonym złem, złem które tak naprawdę będzie żyło razem z nimi i pomiędzy nimi.
@ Gal
Pod wszystkim co napisałeś mogę się tylko podpisać. Z jednym zastrzeżeniem. „Pandemia” nie służyła ograniczeniu populacji. Ilość nadmiarowych zgonów to tylko – z perspektywy globalistów – „pozytywny” efekt uboczny. Procentowo był to jednak tylko odsetek, statystycznie nieistotny w stosunku do ich planów. A ograniczenie populacji o połowę poprzez minioną „pandemię” i przyszłe jest logistycznie nierealne na tak szerokiej grupie odbiorców. Główne cele były inne: krociowe zyski, zwiększenie władzy pod przykrywką „wyższego dobra” i najważniejszy – tresura. Tresura wprowadzająca nas w funkcjonowanie w ciągłym stanie wyższego zagrożenia. Czyli do Zielonego Ładu i wypływających z niego odgałęzień. Jeżeli miałbyś jeszcze co do tego wątpliwości, zachęcam do przeczytania (tudzież odświeżenia) mojego niedawnego artykułu o raporcie z Żelaznej Góry i jak debatowano nad tym, by nie prowadząc wojny stworzyć równie skuteczny substytut zastraszenia i podporządkowania społeczeństw. „Pandemia” to był taki jakby prolog, a dla nas próba, którą zresztą Polacy – na tle większości krajów – zdali całkiem dobrze, po początkowym ogłupieniu.
Co do reszty, którą opisałeś – dokładnie taki mają plan. Nie bez powodyu Trzaskowski był zapraszany na spotkania grupy Bilderberg, by potem zachwalać te „dobrodziejstwa”. Zielony Ład jest tutaj kluczem, a niezbędnymi narzędziami likwidacja gotówki i masowa inwigilacja. Plany jednak planami, ale kiedy dojdzie do dokręcenia śruby (właśnie się zaczyna), elektorat może mieć inne zdanie. Pożyjemy, zobaczymy.
@Radek Wicherek
„A, jak myślę, ze panowie (elektorat)
duza by juz mogli mieć,
ino oni nie chcom chcieć”!
Lenistwo? Głupota? Tępa wiara w socjalizm? Co tak naprawdę kieruje stadami baranów co to w pląsach, ochoczo i radośnie idą na rzeź?
Co powoduje stadami bezrefleksyjnych wykształciuchów i tabunami tępych prostaczków, reagujących nieomal orgazmem na lempartową kulturę, jachirową mądrość, tuskowy patriotyzm, zielony terror i prawny bodnaryzm?
To jest masa. Tępa i niereformowalna masa ukształtowana i tresowana przez cały okres równania do zachodnich wzorców, tych samych które dziś samemu zachodowi wieszczą zagładę.
Cóż z tego, że trzeźwa część elektoratu stwierdzi, że się im ten stan rzeczy nie podoba? Zostanie ta garstka utopiona w medialnym ścieku, odsądzona od czci i wiary przez „profesorów” za mendel jaj zupełnie tak, jak w przypadku szczepionkowego obłędu, który faktycznie bezlitośnie obnażył porażająco niski poziom umiejętności samodzielnego myślenia u większości populacji. Nawet po nagłośnieniu ryzyka, po ujawnieniu niskiego a nawet całkowitego braku skuteczności i szkodliwości preparatów zwanych szumnie „szczepionkami” wciąż włos z głowy nie spadł decydującym o ich zakupie zarówno w Polsce jak i na świecie. Więcej! WHO ma w zanadrzu gotową nową zarazę a Big Pharma cysterny szczepionki, tym razem pt. „małpia ospa” od której faktycznie już krok do małpiego rozumu i kolejnej psychozy lemingów.
Duszę się od tej „lewackiej dobroci „. Nikt nie będzie mi mówił kiedy i z czego mam korzystać , ile ma trwać moja podróż , co mam jeść itd. Zaciskają powoli pętle na naszych szyjach i zakładają kajdany i mówią nam jak mamy żyć ! Czy nie widzicie tego co się dzieje ? Myślę , że to potrwa jakiś czas , a potem POLEJE SIĘ KREW – będzie straszna rzez.
Krzysztof, juz czesciej odebralem, ze to co piszesz, odnajduje tez i w mojej duszy!
Samo zajmowanie sie ” korzysciami” tego gowna, odbieram jako obraze czlowieczenstwa w nas!
Zaden Sorosz, ani zaden rotszyld, wspolnie z ta kanalia von der leyen, nigdy nie przemowia do mojego rozumu, ani serca!
Kompletnie blokuje sie na cokolwiek, co z ich kierunku ktos wypierdzi!
Dla mnie byl i pozostal JEDYNIE PN BOG, ktory nas uwielbia i tylko On wie, co dla nas jest dobre, albo zle!
Wszystkie inne wypierdki, obojetnie , jak czesto jacys popieprzeni radki wicherki, znowu cos z siebie, albo na zlecenie kogos tam, wypierdza, nigdy tym sie zajmowal nie bede, gdyz byloby to wylacznie obraza ludzkiej godnosci i inteligencji.
Zastanow sie wicherek, nad konsekwencjami takiego nieprzemyslanego pismadla i popraw sie natychmiast!
Teraz kazdy nasz krok, szczegolnie na waszych pozycjach, MUSI BYC BARDZO PRZEMYSLANA i wszelkie dywersje , czy to nieswiadome, czy zamierzone, nie maja prawa zaistniec
Trwa wojna naa nieskonczenie wielu polach i musimy ja wygrac, bo, jak dotad, pokazalismy nasza naiwnosc narodowa!!
lbo mnie tu zablokujecie, albo moja wypowiedz tutaj, w przyszlosci bedzie bardzo ostra!!
@ Hammurabi
Przykład „pandemii” jest bardzo dobry, bo pokazuje jak ta garstka nie pozwoliła się utopić. Poziom tzw. wyszczepienia miał sięgnąć minimum 90%, tymczasem, o ile pamiętam, było to 53%, co na tle innych krajów było wynikiem miernym. Wszystko dzięki nielicznej, zdeterminowanej, nieustępliwej i nie dającej się zastraszyć grupie, która powiększała się w miarę rosnących wątpliwości. Mało tego – w innych krajach podkręcano zamordyzm, a u nas z roku na rok obostrzenia były coraz łagodniejsze. A kiedy 22 lutego doszło do pełnoskalowej wojny na Ukrainie i najazdu ukraińskich imigrantów, nasi rządzący z ulgą powitali to jako pretekst by natychmiast zdjąć wszystkie obostrzenia i przestać się z nami szarpać.
Piszesz, że nikt nie poniósł odpowiedzialności. I bardzo dobrze, że podnosisz ten temat. To i choćby respiratory widmo czy zakupione lipne testy trzeba wytykać tym gnojkom do usranej śmierci, jak Tuskowi OFE. Ale nie pozostało to bez echa – głosy niezadowolenia, choć nieliczne, były jednak na tyle głośne i częste, że nawet do traktatu antypandemicznego (który został ostatecznie odrzucony) zdecydowano się wpleść zapisy o obowiązkowej jawności zawieranych umów. Sami z siebie takich przepisów nie zaproponowali, z czego to wynikało.
Są to dobitne dowody, że warto sprzeciwiać się takim praktykom, bo najgorsze co może być oprócz aprobaty, to bierne przyzwolenie. A że elektorat jest podatny na manipulację i indoktrynację, to nic nowego, ale ten efekt jest najmocniejszy na początku. Później, kiedy emocje opadają i dochodzą opozycyjne głosy, część myśli inaczej. Był zwrot w „pandemii”, teraz z kolei Ukraińcy nie są darzeni już tak bezwarunkową miłością. Nie wszyscy są głupi. Być może Twoje skrajnie negatywne spojrzenie wynika z tego, że stoisz po tej stronie, która jest szykanowana, ale wierz mi, gdybyś (hipotetycznie) był wśród planistów i globalistów, to czekałoby Cię pasmo irytacji i wściekłości. Oni, przy pomocy mediów, tylko sprawiają wrażenie takich pewnych siebie i prowadzą narrację tak, byś miał wrażenie, że jest to nieuniknione (nazywam to wrażeniem nieuchronności). To jednak tylko pozory, by odebrać Tobie wolę walki i byś dodatkowo zniechęcał do niej innych, robiąc za darmo krecią robotę. Nie daj się nabrać! Najważniejsze to robić swoje i nie oczekiwać wielkich bądź natychmiastowych efektów. Gwarancji, że w ogóle będą nie ma, ale najważniejsze by w zgodzie z własnym sumieniem robić to, co słuszne i mieć przekonanie, że we własnym zakresie zrobiło się co się da. Jak do tej pory wychodzi to nam nieźle.
@ Dumny Polak
Kolego. Po pierwsze przyhamuj trochę i nie zwracaj się do mnie jak do fagasa, bo nie jestem jakimś śmieciem, żeby tak mnie obrażać. Po drugie, jeżeli masz jakiś problem z moim wpisem, to sformułuj konkretne zarzuty i wtedy możemy dyskutować, bo na ten moment nawet nie wiem o co Ci chodzi. Tak będzie z pewnością łatwiej.
@Radek Wicherek
Optymizmem powiało…
Faktycznie „nie wszyscy są głupi”, jednak bezmyślnej aprobaty i biernego przyzwolenia jest aż nadto.
No, wicherek!
Piszesz tutaj, a jako autor nie dbasz o to, ze moi Rodacy, poddani codziennej propagandze, zaczynaja po kawalku wierzyc, ze dwutlenek wegla, ze dodatkowe podatki, ze wybijanie trzody, zalewanie gruntow trzykrotne ceny pradu, zamykanie gospodarki, zly Putin, i wiele innych MAJA JAKIS SENS! A nawej wyplywaja z tego JAKIES KORZYSCI!!!!!?
Wicherek, ku..wa! Ty musisz chyba tez juz w to wierzyc, skoro zabiearasz sie do wyliczania korzysci tego gowna!
Trzysta razy powtarzane klamstwo, zagniezdzilo sie i w Twoim lbie!
Coz , Twoja naiwnosc!
Ale, jesli piszesz juz do moich Rodakow, to sobie uwazaj, bo stajesz sie takim samym Goebelsem, ktory, TAK SAMO POWTARZA , O WSZYSTKIM DECYDUJACE KLAMSTWO!
Najgorsze, ze tak potraktowani ludzie, wierzac w te klamstwa i widzac, ze NAWET RADEK WICHEREK, tez w to wierzy, no to chyba przeciez jednak musi byc prawda!
KURWA, A NIE JEST!
Podeszla nas demoniczna banda niszczycieli dotychczasowego, tak ciezko wypracowanego naszymi rekami i naszych ojcow i dziadkow, porzadku swiata i podstawy gospodarowania i usiluja nas teraz zniszczyc, a reszte zniewolic!
Jesli te klamstwa przyjmiesz, albo, Twoimi tekstami, dalej rozprzestrzeniasz, to pomagasz w tym, zeby nas w koncu zjedli, bo nie mamy juz nic w reku, na czym moglibysmy budowac nasze przeciwdzialanie!!
CO W TYM JESZCZE NIE ROZUMIESZ!
Jak ludzie przeczytaja TWOJE korzysci 15 minutowych miast , to sobie juz nie pojada w gory , zeby odpoczac, nie pojda do ulubionej restauracjia w niedziele, bo jest oddalona o 20 kilometrow, zamiast za to pozostana przy telewizorze!
A jeszcze inni, szczegolnie motywowani, zniszcza swoj ogrodek, zakopia warzywa, wyzabijaja kurki i swinki, bo ” za duzo pierdza”!
WICHEREK!!!! NIE MA ABSOLUTNIE ZADNYCH KORZYSCI 15-minutowych miast!
Wbij to sobie raz na zawsze w Twoj leb! i nie pytaj wiecej durnie, o co mi chodzi!!!!!
Mogę?
Piętnastominutowe wsie, osiedla to nie miasta. Osiedla, miasteczka najwyżej. To tak faktycznie w obecnie istniejącej formie, obiekt westchnień stojących codziennie w kilkukilometrowych korkach mieszczuchów, to marzenie tych, co to pogrzebać w ziemi lubią, kosić trawniki i zbierać własne plony, co to marzą o cichym, sennym miasteczku z targiem na rynku, piekarnią, sklepem spożywczym, fryzjerem, ośrodkiem zdrowia, apteką i knajpką.
Mrzonką natomiast jest liczenie na bliskość „wszystkiego co do życia nam potrzebne”, bo przecież nawet będąc lewackim aktywistą trudno liczyć na powielanie wszelkich urzędów, przychodni, szpitali, uczelni, szkół, warsztatów, fabryk i tego wszystkiego, co znajduje się na terenach miejskich. Trudno nie zauważyć konieczności stłaczania „osobników hodowlanych” by na ograniczonej przecież kwadransem powierzchni, pomieścić ich odpowiednią ilość w związku z koniecznością „rozwoju lokalnej gospodarki!
Czyli faktycznie te potworki zwiastują wyspowe wysokie bloki mieszkalne z widokiem nie na przyrodę a na hale produkcyjne, place składowe, magazyny i… ogrodzenia.
Czyli utopia, w dodatku mordercza i niszcząca. To mniej więcej to samo co wynurzenia czołowych lewaczek o pracy – wyłącznie za klawiaturą w ruchomym czasie pracy, o dziesiątkach knajpek prowadzonych przez migrantów, w których „szczęśliwi” ludzie będą się stołowali, podziwiając swe kolejne tatuaże i kolczyki, dyskutując o kolejnej społecznokulturowej płci oraz dzielili się najnowszymi notowaniami w rankingu gabinetów aborcyjnych.
To naprawdę wizja zła, które tak będzie żyło razem z nimi i pomiędzy nimi.
@ Dumny Polak
Jeżeli oczekujesz ode mnie wściekłego miotania się, z histerycznym przesłaniem, podpartym wybiórczo wyjętymi z kontekstu argumentami, to nie jestem w stanie zadowolić Twoich oczekiwań. W mojej naturze jest przedstawiać rzetelnie temat, bez względu na to czy się to odbiorcom spodoba, czy nie. Nie będę zniżał się do poziomu maintreamowych pismaków, zakrzywiających obraz rzeczywistości tylko po to, żeby przypodobać się publice i mieć większe zasięgi.
Najbardziej martwi mnie to, oprócz powyższego, że wyrywasz z kontekstu fragment felietonu, przypisując mu dokładnie odwrotne wnioski, niż te, które wynikają z całości tekstu i które są zawarte w podsumowaniu. Ochłoń, przeczytaj je i może zrozumiesz przesłanie.
@ Hammurabi
Co do kwestii, że „bezmyślnej aprobaty i biernego przyzwolenia jest aż nadto” wypada mi się tylko zgodzić. Na szczęście jednak nie trzeba być w większości, żeby z pewnymi postulatami się przebić. Jak to ktoś mądrze napisał „Jeżeli chociaż 10% społeczeństwa się sprzeciwi, to nawet tyran się zastanowi”. I to (i doświadczenie) daje mi nadzieję, że przyszłość nie będzie tak beznadziejna, jak dziś się może wydawać.
Dla mnie uchyliles, w imieniu Twoich czytelnikow, drzwi do ZLEGO!
Ani nawet nie zamierzam czytac twgo drugi raz, bo juz za pierwszym, nie bylem w stanie kontynuowac…
Dla mnie nie ma czego takiego, ze ” gowno tylko troszke smierdzi”!
JESLI WIEM, ZE JEST TO GOWNO, TO WIEM TEZ, ZE JEDYNE CO MAM ZROBIC, TO SPOSCIC GO Z WODA, I NIC WIECEJ!
A Ty sie tym gownwm zajmujesz, okrazasz w kolko i piszesz teraz Twoim czytelnikom, ze ono , tak naprawde, to az tak bardzo nie smierdzi!
Az wszyscy sie od takich Twoich mysli, ZASMIERDZICIE!
Wiecej juz Ci juz nie umiem napisac, widocznie juz jestes zahipnozowany i powielasz to na innych!
Dla mnie tak znaczy tak, natomiast NIE, tylko i wylacznie, NIE!
I bede sobie puerdzal, kiedy chce, a stara, samotna tesciowe BEDE i tak dalej odwiedzal, chocby mieszkala nawet 20 kilometrow stad!
… i nawet, jesliby ” sie Wisla palila „…!
Tak samo, zdradziecko, w moich oczach byloby, jskbys nagle zaczal przemycac, rzekome korzysci wprowadzenie waluty cbdc, albo ” recyckling” starszych osob, bo jakoby niepotrzebnie ’ obciazaja” Ziemie!, itd!