Warszawa i Rzeszów: Marsze pamięci upamiętniające polskie ofiary ukraińskiego ludobójstwa i premiera filmu Jacka Międlara pt. „Sąsiedzi” [PLAKATY]

8

W najbliższy czwartek, 11 lipca 2024 r., przez Warszawę przejdzie Marsz pamięci upamiętniający polskie ofiary ukraińskiego ludobójstwa. Dwa dni później, 13 lipca, przez Rzeszów również przejdzie manifestacja. Po obu marszach odbędzie się premiera 1. odcinka filmu dokumentalnego „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” (zwiastuny i informacje o filmie – TUTAJ).

Warszawa, 11 lipca

Jako współorganizator Marszu Pamięci poświęconego ofiarom ukraińskiego ludobójstwa zapraszam na kolejne obchody, w trakcie których, jak co roku, oddamy hołd Polakom, o których państwo polskie zapomniało, a których ciała, za decyzją ukraińskich władz, od ośmiu dekad leżą w masowych dołach śmierci na terenie obecnej Ukrainy – mówi Katarzyna Sokołowska, prezes Fundacji Wołyń Pamiętamy. – Pokażmy, że pamiętamy o naszych rodakach oraz będziemy walczyć o prawdę i ekshumację ciał naszych rodaków!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Uroczystość rozpoczyna się o godzinie 17 na Placu Trzech Krzyży w Warszawie, a zakończy się przy Tablicy Wołyńskiej na Krakowskim Przedmieściu. Po marszu, o godzinie 20.00 w kawiarni Agere Contra (ul. Chłodna 2/18) odbędzie się premiera 1. odcinka filmu dokumentalnego Jacka Międlara pt. „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” (zwiastuny i informacje o filmie – TUTAJ). Więcej informacji na temat premiery zamieścimy w mediach społecznościowych na portalu wPrawo.pl jeszcze jutro, 7.07.2024 r.

Rzeszów, 13 lipca

Marsz organizowany jest kolejny rok z rzędu. Wierzymy, że co jak co roku przyciągnie wielu mieszkańców Podkarpacia i nie tylko. Organizujemy go oddolnie jako niezależne stowarzyszenie Wolne Podkarpacie. Jak co roku władza samorządowa zawodzi w tym temacie. Prosimy o zabranie ze sobą biało-czerwone flag. Pokażmy, że są nas tysiące – mówi Karolina Pikuła, współorganizator uroczystości.

Początek uroczystości zaplanowany jest na godzinę 15 na Rynku Głównym w Rzeszowie. Stamtąd wyruszy marsz. O godzinie 17 w Hotelu Metropolitan (Ul. Juliusza Słowackiego 16) w samym centrum Rzeszowa odbędzie się konferencja z udziałem dr Lucyny Kulińskiej, Jacka Międlara, Katarzyny Sokołowskiej i Piotra Korczarowskiego. Odbędzie się także premiera 1. odcinka filmu dokumentalnego Jacka Międlara pt. „Sąsiedzi. Ostatni Świadkowie ukraińskiego ludobójstwa na Polakach” (zwiastuny i informacje o filmie – TUTAJ).

Jelcz-Laskowice, 18 lipca

W Jelczu-Laskowice (woj. dolnośląskie) także odbędzie się projekcja 1. odcinka filmu Jacka Międlara odbędzie się 18 liipca o godzinie 18 w Ośrodku OGNIWO (ul. Witosa 71). O spotkaniach w innych miastach na bieżąco będziemy Państwa informować.

PROSIMY O UDOSTĘPNIANIE TYCH INFORMACJI. DO ZOBACZENIA!

Zainteresowanych organizacją seansów filmów prosimy o kontakt na https://filmsasiedzi.pl/kontakt-i-wsparcie. Prosimy o wsparcie przedsięwzięcia – TUTAJ.

Zobacz:

SĄSIEDZI. Oficjalne zwiastuny filmu dokumentalnego Jacka Międlara o ukraińskim ludobójstwie na Polakach [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. gal mówi

    Ciekawe co na to teczowo-chanukowy trzasku
    s. Wysle swoich prowokatorow…?

  2. Zmianowy mówi

    Do Dal; Wszystkich filmować. Poza tym, ostatni czas na zmiany…

  3. Flex mówi

    Za 3 dni mamy 81 rocznicę krwawej niedzieli. Jak myślicie, czym media to wydarzenie przykryją i zakrzyczą? Powiem Wam. Ustaleniami 3dniowego szczytu NATO w Waszyngtonie (09.07 – 11.07) szczególnie w zakresie dostaw broni na Ukrainę i szukania chętnych do bezpośredniego włączenia się w wojnę. Za kilka dni rocznica bestialskiej zbrodni na Polakach z Kresów, a Pani wiceprzewodnicząca ukraińskiej Werchownej Rady Olena Kondratiuk oczekuje od Polski ochrony przygranicznych terenów zachodniej Ukrainy : ” Zwróciłam się do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z prośbą o rozważenie możliwości wykorzystania polskiej obrony powietrznej do ochrony przestrzeni powietrznej regionów przygranicznych Ukrainy – powiedziała.” Zamiast pokory i skruchy, tylko oczekiwania, czy wręcz roszczenia. A „nasi” oficjele pewnie znów gdzieś ukradkiem i pokątnie odklepią bezgłośnie wieczny odpoczynek, kadysz czy diabli wiedzą co. Tak, by po fotkach czy migawkach nikt nie mógł zorientować się o co chodziło, szczególnie za granicą. Pamięć o krzyczących „De profundis” spoczywających w bezimiennych dołach śmierci ofiarach jest tylko w naszych rękach. Żadni politycy czy państwowe instytucje nie zrobią nic, tłumacząc się trwającą wojną. Dlatego chwała takim społecznikom jak Jacek Międlar, czy nieżyjący już niestety ŚP. X. Tadeusz Isakowicz – Zaleski. Ta wojna będzie jeszcze trwała długo, bo politycy nie są zainteresowani jej zakończeniem. Zelenski skończył kadencję, a będzie rządził ze swoją skorumpowaną świtą do końca wojny i jeden dzień dłużej. Biznes na Ukrainie korzysta ze specjalnych ułatwień i braku ceł w handlu z UE. USA obserwują z radością osłabianie potencjału militarno – gospodarczego Rosji i rosnące zniecierpliwienie jej obywateli. Producenci amunicji i broni pracują pełną parą licząc kolejne miliardy przychodów i zysków. Jak śpiewał St. Grzesiuk: „Niech żyje wojna”! Wojen nie wywołują obywatele tylko politycy i rządy. I to politycy oraz rządy muszą je zakończyć. My przez pamięć o pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej musimy mieć motywację i siłę by nie dać się wciągnąć w nie naszą wojnę! Inaczej oprócz tamtych ofiar będziemy musieli upominać się o pamięć i godny pochówek kolejnych, tym razem wysłanych z własnej woli!

  4. Hammurabi mówi

    @Flex
    Zgadzam się z Tobą. Dodam jedynie, że prócz pamięci, potrzebujemy pragmatyzmu i zgody społecznej nie tylko w temacie zbrodni popełnionych na naszych przodkach przez Ukraińców ale również przez Niemców, Rosjan, Litwinów, Słowaków i Żydów. Tu nie ma mowy o wybiórczym traktowaniu zbrodniarzy! Póki wszystkie bestie nie będą wywołane po imieniu, póki ich potomkowie nie zrozumieją, że nie zmyją piętna hańby, póty będzie trwało rozgrywanie Polski poprzez sprzedajnych, wypromowanych przez wrogów a często zwyczajnie durnych polityków (Przykłady wazeliniarstwa wobec Niemców w sprawie reparacji, niszczenie w imię politycznych mrzonek polskiego potencjału ekonomicznego czy prześladowania polskich żołnierzy którzy oddali strzały ostrzegawcze (niestety) jest dobitnym przykładem zaprzedania wrogim siłom polskich polityków a w najlepszym razie ich głupoty).
    Kolejnym punktem powinna być polonizacja przemysłu zbrojeniowego wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe, poprzez pamięć na embargo nałożone na broń zakupioną przez odradzającą się po 123 latach Polskę i przywrócenie kary śmierci za zdradę ojczyzny.
    Dziś nikt nie pamięta, hańbiącej rząd angielski współpracy z Sowietami zarówno w czasie wojny polsko-bolszewickiej (1919 – 1921) jak i wcześniej, podczas konferencji paryskiej czy później wespół z rządem amerykańskim podczas dzielenia Europy w Teheranie i Jałcie!
    Mało kto wie, że Czesi z nieomal z rozkoszą dokonali blokady transportów polskiej broni kłaniając się w pas Leninowi, to samo czyniono w portach całej zachodniej Europy!
    Dziwnie ucichły tematy związane z „dziwną wojną” toczoną we wrześniu 1939 roku na zachodzie, gdzie najryzykowniejszym zadaniem była… wspólna kąpiel wrogich wojski w Renie, podczas trwającego masowego mordowania Polaków!
    Może nie aż „armaty zamiast masła”, ale że zamiast tuczenia nierobów pod płaszczykiem pomocy socjalnej, 800+, restauracji kirkutów i synagog, goszczenia na prawach obywatelskich Ukraińców i zakupów niemieckich turbin wiatrowych – to pewne.
    Inwestowanie w polską myśl techniczną, polską broń i… śmiercionośne niespodzianki dla wrogów jest polskim być albo nie być.
    Pamiętać musimy, że nasze położenie geopolityczne, określa jasno. Albo będziemy uzbrojeni po zęby, mając liczną, nowoczesną armię i znaczną ilość broni pośród obywateli albo znów na dekady nie będzie nas na mapach.
    Historia się powtarza i stawiam brylanty przeciw orzechom, że pomimo naszego uczestnictwa w NATO w przypadku takiego rozwoju wydarzeń, które zaowocują rosyjską agresją na Polskę, znów zostaniemy sami czekając na pomoc jak to miało miejsce we wrześniu 1939 roku.
    Wówczas nie chciano ginąć za „polski Gdańsk” dziś żaden z zachodnich „aliantów” również palcem w bucie nie kiwnie chyba, że podczas narad sztabowych i wysyłania „jednoznacznych sygnałów”.

  5. verizanus mówi

    @ Hammurabi Dobrze opisałeś jak powinno być. Wiadomo tylko na pewno, że nikt poważny NIE POZWOLI, aby tak było ;).

  6. Flex mówi

    Mamy dzisiaj dzień 83 rocznicy krwawej niedzieli i po szybkim przeglądzie głównych portali oraz tv uchodzących za w miarę neutralne czy prawicowe widzę, że moje ww. „proroctwo” sprzed 3 dni sprawdza się niestety w 100%! Dla tych wszystkich środków masowego ogłupiania i ich politruków mam tylko jedno słowo: hańba! Żeby nikt na stronie startowej nie zamieścił w sugestywnej formie przypomnienia o tej rocznicy i o ofiarach tych bestialskich zbrodni! Red. ” do rzeczy”. red. „W polityce”, „TV Trwam” itp. Wstyd i hańba! Wy uważacie się za Polaków? Wszędzie tylko szczyt NATO i propagandowe, zawoalowane szykowanie społeczeństwa do wojny. O przepraszam, w tej chwili dopiero w 8 min. Informacji TV Trwam z godz. 8,00 wreszcie mówią o tej zbrodni i muszę przyznać, że obiektywną prawdę. Ale ciągle priorytetowanie informacji jest hańbiące. Zamiast zacząć od tego, to przez 8 min. o szczycie NATO i zbrojeniach!

  7. FlexPS mówi

    Przepraszam za literówkę, oczywiście miało być 81 rocznicy.

  8. FlexPS 2 mówi

    I u Karnowskich wreszcie pojawił się o 8,03 nierzucający się w oczy tekst o rocznicy. Ale ciągle najważniejsze gotowanie się do wojny! Ale ciągle rozczarowuje mnie „Do rzeczy”. Myślałem, że to odważna redakcja, a tu mainstream!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.