Szok! Greta Thunberg na proteście przeciw wiatrakom w Norwegii
W poniedziałek (27.02.2023) Greta Thunberg przyłączyła się do trwającego w stolicy Norwegii protestu przeciw wiatrakom postawionym na pastwiskach reniferów. Uczestnicy manifestacji w Oslo zablokowali wejście do Ministerstwa Ropy Naftowej i Energii oraz Ministerstwa Finansów. Urzędnicy musieli pracować zdalnie. W środę (1.03.2023) dziesięć osób, w tym Thunberg, zostało usuniętych przez policję z wejścia do ministerstwa.
Dlaczego Greta Thunberg protestuje przeciw wiatrakom? Dlatego, że Lapończycy twierdzą, iż ich wielowiekowa tradycja hodowli reniferów jest zagrożona przez farmy wiatrowe zbudowane w regionie Fosen w środkowej Norwegii. Postawiono tam 151 turbin wiatrowych, których rozebrania domagają się protestujący.
– Te konstrukcje kradną pastwiska reniferów – powiedziała CNN Maja Kristine Jåma, pasterka reniferów i lapońska polityk. Oświadczyła, że na renifery ma również wpływ infrastruktura wokół turbin, w tym drogi. – To im bardzo przeszkadza – stwierdziła. – Nie można mieć zielonej zmiany, która narusza prawa człowieka lub prawa ludności tubylczej. Te konstrukcje zagrażają naszemu sposobowi życia i naszemu sposobowi angażowania się w naszą kulturę jako pasterzy reniferów – podkreśliła.
Lapończycy to jedyna uznana grupa tubylcza w Unii Europejskiej. – Prawa ludności tubylczej, prawa człowieka, muszą iść w parze z ochroną klimatu i działaniami na rzecz klimatu. Nie może się to odbywać kosztem niektórych osób – powiedziała Thunberg w rozmowie z Agencją Reutera.
Walka o rozbiórkę turbin w regionie Fosen trwa od wielu lat. W październiku 2021 roku norweski Sąd Najwyższy orzekł, że pozwolenia na farmy wiatrowe są nieważne, ponieważ turbiny naruszyły chronione prawa kulturowe Lapończyków poprzez naruszenie pastwisk reniferów. Ale po prawie półtora roku turbiny nadal działają.
– Do tej pory rząd nawet nie uznał orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie łamania praw człowieka ani nie przeprosił Lapończyków – powiedział CNN Eirik Larsen, doradca polityczny parlamentu Lapończyków w Norwegii.
Norweski rząd poinformował, że ocenia, w jaki sposób zabezpieczyć prawa Lapończyków w Fosen. – Sąd Najwyższy uznał, że wydane pozwolenia są nieważne, ale z wyroku nie wynika, że turbiny wiatrowe muszą zostać rozebrane – powiedziała CNN Elisabeth Sæther, sekretarz stanu w norweskim Ministerstwie Ropy Naftowej. Sæther dodała, że rząd konsultuje się z pasterzami reniferów i parlamentem Lapończyków, aby znaleźć rozwiązania, które „umożliwią równoległe działanie hodowli reniferów i turbin wiatrowych”.
Greta Thunberg na proteście przeciw wiatrakom to jest zjawisko, które nie śniło się filozofom. Najpierw urządzała klimatyczną histerię i żądała natychmiastowego odejścia od paliw kopalnych, a teraz żąda likwidacji farm wiatrowych. Oczywiście to bardzo dobrze, że Thunberg przyłączyła się do tego protestu. Każdy protest przeciw wiatrakom ma moje pełne poparcie. Zwraca jednak uwagę to, że Thunberg ruszyła na antywiatrakową krucjatę dopiero wtedy, gdy okazało się, że wiatraki przeszkadzają reniferom. Natomiast wiatraki przeszkadzające ludziom nie spędzały snu z powiek klimatycznej aktywistki.
W całej tej sprawie najbardziej absurdalna jest wypowiedź norweskiej sekretarz stanu o znalezieniu rozwiązania, które „umożliwi równoległe działanie hodowli reniferów i turbin wiatrowych”. Od razu odpowiadam, że takiego rozwiązania nie da się znaleźć. Istniejące wiatraki należy rozebrać i nie stawiać kolejnych. To jest jedyne rozwiązanie problemu. Tymczasem w Polsce trwa procedura likwidacji zasady 10H blokującej stawianie wiatraków obok domów. PiS zmniejszył odległość turbin od domów do 700 metrów, a opozycja totalna domaga się 500 metrów, przy czym Senat wprowadził poprawkę umożliwiającą budowę turbin w odległości jeszcze mniejszej. To jest otwarcie drogi do wiatrakowej patologii niszczącej ludziom życie.
Źródło informacji i cytatów: CNN
Zobacz też:
Katarzyna TS: Wiatraki to reglamentacja prądu! Chcecie siedzieć przy świeczce?
Trzeba zacząć hodować renifery.
Pani Katarzyna nie rozumie fenomenu Grety Thunberg. Ale nie tylko ona. Nawet takie sławy jak pan Bronek Wildtstein skrytykował szwedzką aktywistkę w Do Rzeczy (kiedyś czytałem to pismo). Wysmarował taki artykuł o tej śmiesznej nastolatce, że przez tydzień się śmiałem 😀 Wytoczył najcięższe działa swojej inteligencji 😂 Oboje państwo przypisujecie zbyt wielką moc sprawczą dziewczynce, która sama ruszyła w świat i przemawiała przed najważniejszymi ludźmi na Ziemii. Zachód się nią zachwycał właśnie z tego powodu, że mała ma odwagę, upór, cel i go realizuje. Alee jak to już jest z celebrytami, ich sława trwa krótko. Bądźmy poważni. Czy to Greta Thunberg pisze ustawy? To ona głosuje w Parlamencie Europejskim? To ona błaznuje i głosuje jak chcą lobbyści? Nie… to tylko nasi posłowie w Brukseli. 😁
Dziecko protestuje przeciwko temu o czym nic nie wie, a świat się jej podporządkowuje. Kto to wymyślił i kto z tego korzysta? Śmieszne i niepoważne, małą do szkoły powinni zaciągnąć, a później do pracy, by poznała z czego ma chleb, a nie od razu za protesty się bierze!
To dziecko protestuje przeciwko temu o czym nic nie wie, a świat się jej podporządkowuje. Kto to wymyślił i kto z tego korzysta? Śmieszne i niepoważne, małą do szkoły powinni zaciągnąć, a później do pracy, by poznała z czego ma chleb, a nie od razu za protesty się bierze!
Szef Siemensa oficjalnie zaprosił ją do Rady Nadzorczej….Autentyczne …I nikt w RFN nie protestował ….Na poważnie….Ze względu innych obowiązków odmówiła ….-
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗
Tak to jest gdy zamiast iść do szkoły, siedzi się na tornistrze na ulicy wagarując, pod szumnym hasłem strajku klimatycznego. To i teraz wiatr w głowie hula.
Ona już nie jest taka mała, skończyła 20 lat. Mała była wtedy jak zaczynała. A w zasadzie to jej rodzice i sponsorzy zaczęli za nią. Rodzice chcieli na niej zarobić, mimo, że jest obarczona chorobami zbliżonymi do autyzmu i nie potrafiła sama sklecić jednego logicznego zdania. Ponieważ nie jest już tak atrakcyjna dla sponsorów, wychodzi „na afisz” sama.