Brytyjski uniwersytet ostrzega przed „obraźliwymi i denerwującymi” treściami w książce „Rok 1984” George’a Orwella
Pracownicy Uniwersytetu w Northampton wydali ostrzeżenie dla powieści George’a Orwella „Rok 1984” twierdząc, że zawiera ona treści, które niektórzy studenci mogą uznać za „obraźliwe i denerwujące”. Takie ostrzeżenie otrzymali studenci w ramach zajęć dotyczących „budowania tożsamości”, które „rozwiązują trudne kwestie związane z przemocą, płcią, seksualnością, klasą, rasą, nadużyciami, wykorzystywaniem seksualnym, ideami politycznymi i obraźliwym językiem”.
„Rok 1984” to nie jedyne dzieło literackie, przed którym ostrzega się studentów Uniwersytetu w Northampton. Na indeksie znalazły się też m.in. sztuka Samuela Becketta „Końcowka” oraz komiks Alana Moore’a i Davida Lloyda „V jak Vendetta” opowiadający o wyrzeczeniu się wolności i własnej świadomości w opresyjnym systemie totalitarnym.
Rzecznik uczelni poinformował, że chociaż nie jest to polityka uniwersytecka, uznano zasadność ostrzegania studentów przed treściami związanymi z przemocą, przemocą seksualną, przemocą domową i samobójstwami.
– Wyjaśniamy kandydatom w ramach procesu rekrutacyjnego, że ich kurs będzie zawierał trudne teksty. Jest to również przekazywane przez opiekunów w miarę postępów w programie studiów. Zdajemy sobie sprawę, że niektóre teksty mogą stanowić wyzwanie dla niektórych studentów i uwzględniliśmy to podczas opracowywania naszych kursów – powiedział rzecznik.
Z kolei studenci Uniwersytetu w Salford zostali ostrzeżeni, że w książkach Charlotte Bronte „Jane Eyre” and Charlesa Dickensa „Wielkie nadzieje” znajdują się sceny i dialogi zawierając przemoc, w tym przemoc seksualną, które mogą być dla nich „przygnębiające”.
Zidiocenie na opanowanych przez lewicę uniwersytetach postępuje coraz szybciej. Czy po etapie ostrzegania przed „przygnębiającymi” treściami przyjdzie czas palenia „obraźliwych i denerwujących” książek? Czyżby miała spełnić się wizja przedstawiona przez Raya Bradbury’ego w powieści „451 stopni Fahrenheita”? W jego wizji przyszłości literatura została zakazana, żeby nie irytować ludzi ogłupianych przez telewizję. Czy czeka nas to samo?
Źródło informacji: dailymail.co.uk
Zobacz też:
Katarzyna TS: Jak pokonać piątą falę, czyli mądrości doktora Zaczyńskiego z Rady Medycznej
No tak, lewica ostrzega przed lewacką książką.
Jest to proces zmiękczania młodych ludzi. Robienia im wody z mózgu i karmienia ich wygodną dla pewnych kręgów, lewacką papką. Trzeba z tym walczyć każdym z możliwych sposobów. Cel uświęca środki.
Każda krytyka totalitaryzmu to wielkie zagrożenie dla nwo.
Wiara, wolność, honor, własność, wiedza, godność, logiczne myślenie tego lewaccy ateistyczni zbrodniarze i tyrani nie tolerują! Ignorancja, kłamstwo i terror jest siłą lewackich zbrodniczych totalitarnych ideologii.
Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.
George Orwell „Rok 1984”
Lenin wiecznie żywy!
Marek co ty bredzisz, Orwell był lewakiem.
taaaa … trzeba tłumaczyć oczywiste żeby sami nie znaleźli analogii hehehe
@Tolek Z początku rzeczywiście był zafascynowany komunizmem, ale w trakcie wojny domowej w Hiszpanii ujrzał jakie to piękno i zmienił przekonania. „Rok 1984” napisał ku przestrodze przed tym systemem.