Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. Szef MSWiA: „Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w pasie granicznym” [WIDEO]
We wtorek (31.08.2021) premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w związku z kryzysową sytuacją na granicy polsko-białoruskiej Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o wprowadzenie w pasie przygranicznym stanu wyjątkowego na okres 30 dni. Obejmie on 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 miejscowości w województwie lubelskim. Jeśli prezydent uzna, że okoliczności wprowadzenia stanu wyjątkowego są zasadne i złoży podpis, restrykcje będą obowiązywać natychmiast.
Premier podkreślił, że Litwa i Łotwa już wprowadziły stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. – Musimy powstrzymać agresywne działania hybrydowe, które są prowadzone według scenariusza napisanego w Mińsku i u protektorów pana Łukaszenki – powiedział Morawiecki
– Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych. Restrykcje w najmniejszym stopniu nie będą ingerowały w wasze życie zawodowe, w możliwość swobodnego wykonywania działalności, chociażby rolniczej na tych terenach – powiedział szef MSWiA, Mariusz Kamiński. Wyjaśnił, że restrykcje w minimalnym stopniu będą dotyczyły stałych mieszkańców.
– Natomiast wprowadzą one istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz, dla osób obcych na tym terenie, które chciałyby się przemieszczać w tych miejscowościach – powiedział Kamiński. – Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w tym pasie granicznym nie będzie można organizować – dodał.
Zobacz też:
J E B A Ć PiS!
Niektóre kraje wprowadziły zakaz fundacjom tylko tu taki pierdolenie z kramkiem ,z fundacją Batorego i wiele innych niespodzianek co to za agentura jeszcze działa,fundacje wprowadzają destabilizację danego kraju ale widocznie mają zielone światło jedna banda.
Pociągnięcie rządu ze wszech miar uzasadnione, tylko jak zawsze spóźnione.
Podobno jednak lepiej późno jak wcale.
Istnieje jednak pewna obawa o „rozprzestrzenienie” się tego stanu wyjątkowego na resztę kraju. To by już zasadne raczej nie było, choć jeśli miał by to być kolejny ze sposobów przymuszania do dobrowolnych iniekcji związanych z podawaniem preparatów niewiadomego składu, to biorąc pod uwagę determinację rządzących, należy się spodziewać najgorszego.
Wracając jednak do tematu, warto by zainteresować się losami „Kramka & Company” i poselskich „staczy”, „wymuszaczy” i „biegaczy”.
Tak jawnie godząca w interes Rzeczpospolitej postawa powinna spotkać się z o wiele szerszym potępieniem i karą adekwatną do postępku.
Nie od rzeczy byłoby zatrudnienie tych „elementów” przy bronowaniu pasa granicznego w charakterze siły pociągowej.
Blady – kruk krokowie oka nie wykole. farbowane lisy udajace Polaków to jaczeajka z tej samej stajni Augiasza co ten kramek . Wszyscy na smyczy żydostwa i wykonuja pokornie ich rozkazy, poprzez propagandę ogłupiaja ludzi, nakazuja im nie myśleć tylko wykonywać.
Czy prawdą jest wiadomość, że „niezawisły” sąd zwolnił z aresztu „Kramka & Company” ?
W mediach jakoś nagle i wszędzie ucichło o tym popaprańcu i jego towarzyszach…
Temat pomimo znacznej wagi i wywołanego powszechnego oburzenia zniknął. Rozmył się.
Cóż za „topienie marzanny” – więzienie. Za kradzież wafelka wartego 99 groszy i to przez chorego psychicznie – więzienie.
Za „cichy chód po ulicy” – zapewne też więzienie.
Oczywiście tylko dla zwykłego Polaka. Nie znaczy to, że pochwalam występki czy kradzież. Nie! Jednak rozzuchwalająca tego Kramka bezkarność, jest objawem albo rażącej stronniczości kapłanów Temidy połączonej z teoretycznością państwa, albo przejawem rażącego i równie bezkarnego naruszania litery prawa.