Białoruska straż graniczna wysyła „uchodźców” na polską stronę [WIDEO]
Coraz więcej nielegalnych imigrantów usiłuje przekroczyć granicę polsko-białoruską. Białoruska straż graniczna wysyła ich na polską stronę. W sieci pojawiło się nagranie z takiej akcji. Białorusini nakazują „uchodźcom”, żeby przekraczali granicę. Polacy tłumaczą przybyszom, że ich pobyt na Białorusi jest legalny, a w Polsce nielegalny i nakazują zawrócić.
Cyrk na granicy polsko-białoruskiej.
„Uchodźcy” z Afganistanu. pic.twitter.com/d649e8jImc— Coolfon 🇵🇱 (@coolfonpl) August 17, 2021
Na Twitterze pojawił się opis sytuacji z 10 sierpnia. Zamieściła go osoba, której pole przylega do granicy z Białorusią. Imigranci są dowożeni samochodami i pędzeni przez białoruskich pograniczników przez granicę. Polska straż graniczna otrzymała wsparcie wojska.
Dziś mamy apogeum przekroczeń – #granica.Mówię o dwóch odcinkach pod opieką #SG Krynki i Szudziałowo.Wycieńczeni #imigranci zaczynają pojawiać się w okolicznych miejscowościach.Jesteśmy w trakcie żniw, nasze pola graniczą z #Białoruś. Jutro do pomocy ma pojawić się nasze wojsko.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Imigranci to głównie obywatele Iraku. Są także Afgańczycy, tradycyjnie Czeczeni i Ingusze ale także ludzie z czarnej Afryki. W Afganistanie trwa ofensywa Talibów, więc obywatele tego kraju mogą być potencjalnie traktowani jako uchodźcy wojenni. Szczególnie gdy padnie Kabul.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Żeby nie było wątpliwości. O chaosie póki co nie ma mowy. SG daje sobie radę, choć oprócz delegowanych funkcjonariuszy z zachodu kraju, przydałoby się wojsko.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Aktualizacja. Wojsko już dotarło. 👍
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Tak wygląda granica RP, UE, Schengen i NATO. Widoczne drzewa są po stronie białoruskiej i wchodzą w skład „systemy” (pogooglujcie co to jest).
Oprócz pojazdów terenowych, pojawiły się pierwsze wojskowe ciężarówki.
PS: Celowo nie wrzucam zdjęć imigrantów i pracujących służb. pic.twitter.com/blXwKuUAuO— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Na wysokości naszego rzepaku, w białoruskiej „systemie”, #imigranci rozpalili sobie ognisko. Po naszej stronie, granicy pilnują już żołnierze z Ełku. Słyszałem dziś także o kilku obywatelskich zatrzymaniach. Właśnie minąłem porozrzucane plecaki po białoruskiej stronie.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Historia tych plecaków jest następująca. Podjechał pod granicę białoruski samochód. Wyszli z niego imigranci i popędzani lufą karabinu trzymanego przez białoruskiego pogranicznika/żołnierza, w pędzie pogubili bagaże.
— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 10, 2021
Póki co nic się nie dzieje. I to lubię najbardziej ♥. Nie licząc służb, które ciągle są na posterunku 💪
PS: ciągle mam na myśli przestrzeń 4 kilometrów, którą ogarniamy wzrokiem.— Jacek Słoma (@JacekSloma) August 11, 2021
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
W atykule nie ma informacji co się dzieje z przybyszami. Czy zostają w Polsce, czy jadą do Niemiec, czy zostają deportowani? Ja bym ich nakarmił, napoił i odwiózł na lotnisko cargo.
Ktoś w ten sam sposób „deportował” tych ludzi na teren Białorusi, więc Białorusini podają niechcianych gości dalej. Tak samo robiły (a może nadal robią) inne kraje europejskie, zarówno te z UE (Chorwacja, Grecja), jak spoza UE (Serbia). Pytanie, kto podrzuca uciekinierów Białorusi, czyżby robiła to Ukraina? Szlaki imigrantów prowadzą przez Turcję, nie przez Kaukaz i Rosję.
AK 47