Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to informujemy, że antysemityzmem jest wszystko. Antysemicki jest deszcz padający na Żyda, który zapomniał parasola. Antysemicki jest wiatr, który wieje Żydowi w twarz. Antysemicki jest komputer, który zawiesi się, gdy używa go Żyd. Antysemicka jest żarówka, która przepala się, gdy Żyd zapala światło. A najbardziej antysemicki jest podręcznik dla pielęgniarek, w którym napisano, że w reakcji na ból Żydzi „natarczywie domagają się pomocy”. To nie jest żart! Amerykański wydawca, który ów podręcznik opublikował, został oskarżony o antysemityzm i właśnie bije się w piersi obiecując, że ten fragment zostanie usunięty z podręcznika.
Podręcznik pt. „Pielęgniarstwo: Konceptualne podejście do nauczania” zawiera rozdział dotyczący różnej reakcji na ból wynikającej z uwarunkowań kulturowych. Według podręcznika czarni częściej narzekają na intensywny ból niż inni, ale uważają, że ból i cierpienie są nieuniknione, a ulgi szukają w modlitwie. Muzułmanie nie proszą o leki przeciwbólowe i dziękują Allahowi za ból, jeśli jest on częścią terapii mającej przynieść wyleczenie. Azjaci mogą nie poprosić o środki przeciwbólowe nie chcąc przeszkadzać pielęgniarce. Traktują też prośbę o ulżenie w bólu jako niegodną. Indianie prawie w ogóle nie proszą o leki przeciwbólowe, chyba że ból jest naprawdę nie do zniesienia. Latynosi mogą nie zgłosić bólu, ponieważ wierzą, że jest to wola boska. Natomiast Żydzi natarczywie domagają się pomocy, uważając, że ich ból musi być zauważony i potwierdzony przez innych. I w związku z tym stwierdzeniem Żydzi zrobili awanturę zarzucając wydawcy antysemityzm, a ten grzecznie przeprosił za „obrazę”.
Czy to nie jest kompletne wariactwo? Podręcznik, w którym uczula się pielęgniarki na różne rodzaje reakcji pacjentów z różnych kręgów kulturowych, w związku z czym mają one być lepiej przygotowane do niesienia pomocy osobom cierpiącym, został okrzyknięty jako antysemicki, ponieważ wskazano w nim, że Żydzi nie czekają biernie na pomoc, tylko natychmiast jej się domagają. Gdzie tu antysemityzm?
Jeśli o czymkolwiek świadczy ta cała hucpa, to wyłącznie o żydowskim dopatrywaniu się antysemityzmu wszędzie i przy każdej okazji. Gdy słońce świeci i gdy nie świeci. Gdy deszcz pada i gdy nie pada. Gdy wiatr wieje i gdy nie wieje. To jest po prostu żydowska szajba i dowód na to, że nieustanna nagonka z użyciem „antysemityzmu” jako młotka przeciwko reszcie świata jest kompletną aberracją i pomieszaniem pojęć. Najwyższa pora, żeby Żydzi zaczęli leczyć się ze swojej „antysemickiej” obsesji zanim do reszty im odbije. A może już im odbiło?
Źródło: breitbart.com
Najbardziej antysemicka jest teraz Komisja do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa.
A największym antysemityzm jest Pan Patryk Jaki ; )
Oczywiście:))))
bredzisz.
Kiedy przeszliśmy na ty?
A tak nawiasem mówiąc, to jakoś nigdzie nie natrafiam na dane o SKALI „zjawiska” rabunku parszawskich kamienic przez Panią Hajkę Grundbaum (której włos z głowy nie spadnie, spoko.., to wszystko tylko jasełka, jak i Smoleńsk, „antyaborcja”, pedalstwo i lesbijstwo, wraz „szałem macic”, czy reparacje od Niemców..)..
A chciałbym sensownie móc SKORELOWAĆ – ILOŚĆ zarabowanych kamienic w Parszawie, z tymi trzema MILIONAMI żydków, czyli naszych nowych Panów (jerozolimskich), znajdujących się w trakcie przesiedlenia do „Polski”, czyli ich Nowej Ziemi Obiecanej… Brakuje mi też jakoś danych na temat gwałtownie instytuowanych „METROPOLII” (Gett), z parszawską na czele.. Gdzie rzeczone 3 miliony naszych Panów mają znaleźć nową Ojczyznę, zwaną – póki co jeszcze – „POLSKĄ”…
Cenzura jest dość szczelna…
Również w sprawie rosnącej skali działalności LUDOBÓJCZEJ na dzieciach polskich (i lada moment – na dorosłych Polakach też..) żydków, rękami Radziwiłła i Posobkiewicza (o „SĄDACH polskich” nie zapominając !..) 0 CENZURA jest szczelna i dokładna…
BLADY STRACH – zalega na wszelkiej maści „dziennikarzach”, włącznie z „niezależnymi”, nie wyłączając Pana Witolda Gadowskiego i Marcina Roli ? 🙂 …
Shalom !…
A oto jakie „przejścia” z Żydówką miał mój znajomy w Nowym Jorku.
Przez jakiś czas, po godzinach normalnej pracy, sprzątał małą synagogę. Po zakończeniu sprzątania przed budynkiem składał kartony (zwykle było ich tylko kilka) i przygotowywał je do załadunku dla śmieciarzy. Nie zwracał specjalnie uwagi ile tych kartonów jest. Muszę dodać, że w tych kartonach poprzednio było mleko, ciastka itp. artykuły żywnościowe, które Żydzi spożywali w synagodze podczas modlitw, a po modlitwach zostawiali góry śmieci i rozdeptanych ciastek, ciast itp., na których można się porządnie „przejechać”. Czy widzieliście kiedykolwiek aby w kościele ktoś jadł? Któregoś dnia przyjrzał się tym kartonom i zauważył, że są spod innego adresu niż adres synagogi! A więc jakiś „uczciwy” Żyd podrzucił mu, aby za darmo zrobił za niego robotę. Przerzucił te kartony pod właściwy adres. Robił tak wielokrotnie. Pewnego razu przechodził stary Żyd i zapytał dlaczego przerzuca kartony pod inny budynek. Wtedy pokazał mu adresy, które figurowały na kartonach. Stary Żyd zachował się jak należy. Poszedł do sąsiedniego domu, a mój znajomy widział i słyszał jak rozmawiał z Żydówką z tego budynku. Ona, oczywiście, zaprzeczała że to nie ich kartony, mimo tego że na kartonach widniały adresy jej domu. Jeszcze kilka razy próbowali „dać zajęcie” mojemu znajomemu, ale za każdym razem on odrzucał ich „propozycje”. No i wreszcie NIESTETY, musieli skapitulować. Tak to jest z Żydami. Jak mi to opowiedział, to ja mu powiedziałem żeby jeszcze się nie cieszył. Oni nie ustąpią tak łatwo. Będą walczyć o swoje „słuszne racje”. I rzeczywiście jeszcze od czasu, do czasu próbowali, aż wreszcie zrezygnowali i nie chcieli już mieć do czynienia z takim „nieużytym” gojem. Co on sobie wyobraża? Jak on śmiał nie tylko nie wykonywać za nich pracy, ale jeszcze ich oskarżać!?
Haha. I dobrze mu tak. Jedyne co potraficie prymitywne, nowojorsko- polonijne smierdziele to sprzatac u Zydow. Sprzatacie zydowskie kible i z frustracji rzygacie na Zydow ogniem. A jakby Zyd pracy nie dal to sajonara i szalom z powrotem do Polski bo nikt inny was nie chce. Lepiej u znienawidzonego Zyda sprzatac kartony niż wrocic do jakoby ukochanej ojczyzny. Spytaj swojego nowojorskiego znajomego jaki Zyd sprząta kartony w kosciele? Jaki Zyd posyla swoja matke żeby za psie pieniądze szorowala polskie kible? Żaden. Jest się czym wywyzszac.
Jestes kopnieta
To są żydowskie brednie – żydzi pozostali w Polsce ( nieliczna grupa – wyjątkowo złośliwa) szerzy zawodowo antypolonizm na dodatek wspomagany przez obóz rządzący – przypadek czy celowo , to się za rok wyjaśni.
Komisja ministra Jakiego jest wielce antysemicka no bo jakze tak na hajkę grundbaum śmie zaginać parol zarzucając jej oszustwa, przywłaszczenie mienia, cynizm, korupcje korupcję i jeszcze raz korupcję!!? a na dzisiaj baaardzo antysemicka jest równiez pani redaktor Anita Gargas, która obwiesciła Polakom złodziejstwa i oszustwa garbatonosych Brejzów /pod roboczym tytułem „afera fakturowa”/ z PO, w Inowrocławiu! W Gdańsku tez antysemityzm kwitnie bo niejaki POciągacz na powrozie samolotu -prezydent od dwóch dekad Gdanska, polakożerca pełną gębą, jest umoczony w konszachty z Ambergoldowe! Pani poseł Wasermann – wybitnie antysemickie nazwisko, ośmieliła się niezwykle rzetelnie i merytorycznie zabrać się za złodziei majątku Polaków! itd.itd.itd wszędzie anTYZMityzm! A POWAŻNIE MOWIĄC CI ŻYDZI CO PIERNICZĄ TE POWALONE BZDURY TO ChORZY LUDZIE !!! LECZYĆ SIĘ GŁUPKI A NIE OBRAŻAĆ INTELIGENCJĘ LUDZI!!!
Tekst jest świetny. Chyba najlepszy jaki czytałem ostatnio. Uśmiałem się niesamowicie. Jakże trafny. My wszyscy Polacy jesteśmy największymi tzw antysemitami, bo zamieszkujemy Polskę, a to oni jedynie w ich mniemaniu powinni tu mieszkać. Z nas większość jest tzw. antysemicka, bo katolicka, a to oni chcą się jedynie nadal czuć jako naród wybrany ignorując zgubnie dla siebie fakt, że ten oczekiwany Mesjasz już przyszedł na świat, i był Nim i Jest i Zawsze Będzie Pan Jezus Chrystus i że Ten Sam, a nie inny, ponownie przyjdzie, co będzie paruzją. A wtedy i teraz i wcześniej zguba dla nich, zguba, jeśli w porę się nie nawrócili i nie będą się przed śmiercią nawracać. Bo ich pycha i ignorancja jest wielkim śmiertelnym grzechem.
Uśmiałem się, ale rozumiem ich nawet 😀 Każda nacja i rasa traktowała wytrzymałość na ból, jako coś szlachetnego, a oni zostali ukazani, jak dzieci mazgaje 😀
Autor tego powyższego krótkiego tekstu zasługuje za ten tekst na literacką Nagrodę Nobla. Gdyby Komitet Noblowski działał bezstronnie i obiektywnie, z pewnością tak by się stało. Ale niestety też został zainfekowany polityczną poprawnością i antywartościami.
A kogo posądzą o antysemityzm jak ich tyłek zaboli ?!
Dlaczego na polskich i światowych uczelniach nie omawia się dokładnie tematów, które podjęli występujący w programie dyskutanci ?! Przecież to niesamowicie ważne sprawy !
https://www.youtube.com/watch?v=9vSykTpY4hg
Pomijając już istotę samego artykułu a koncentrując się na samym terminie „antysemityzm” należy stwierdzić że w istocie nie ma żadnego antysemityzmu , lecz może być co najwyżej antyjudaizm. Źródłem antyjudaizmu jest antygoizm. Gdyby go nie było, nie byłby znany antyjudaizm. Gdyby nawet wszyscy Żydzi byli Semitami (a tak przecież nie jest) to i tak stanowili by oni zaledwie około 10% populacji wszystkich ludów semickich.
* * *
„… Nazwa „antysemityzm” jest ulubionym określeniem w mowie żydów i oni to głównie przyczynili się do jej spopularyzowania. Autorowie żydowscy używają celowo wyrażenia „antysemityzm”, aby odwrócić uwagę od istotnych przyczyn owego „antysemityzmu”. Podłożem antyżydowskich wystąpień jest tak zwany „judaizm”, który wciela w życie zasady Talmudu. Byłoby słuszniej nazywać ruch, o którym mowa, antyjudaizmem. Wyraz ten brzmi bardzo niemile dla ucha żydowskiego, jako wymierzony wprost przeciwko żydom, związanym w jedną organizację, nazywaną judaizmem. Określenie natomiast „antysemityzm” posiada daleko szersze znaczenie, jako odnoszący się do rasy semickiej i nie dotyczy wprost żydostwa, jako społeczności odrębnej, posiadającej własne prawa, ustawy i zwyczaje częstokroć wrogie prawom i ustawom tych narodów, obok których żydzi mieszkają.”
ks.prof. Józef Kruszyński – „Antysemityzm, antyjudaizm, antygoizm” – Włocławek 1924 r:
W roku 1879 hamburski anarchista Wilhelm Marr założył Ligę Antysemicką, wprowadzając do słownika politycznego termin „antysemityzm” . Choć brzmi to niemal jak paradoks, to miał on żydowskiego ojca Heinricha Marra, który był znanym artystą w Hamburgu a swoim życiu prywatnym wiązał się z kobietami żydowskiego pochodzenia Warto jednak zauważyć, że termin „antysemityzm” w warunkach drugiej połowy XIX wieku (zgodnie z teorią o tzw. „rasach niższych”) wymierzony był przeciw wszystkim Semitom : tj. Arabom, Żydom, Aramejczykom, Chaldejczykom, Asyryjczykom, Etiopczykom itp. Obecnie zatracił swój pierwotny sens i został przywłaszczony przez środowiska żydowskie jako określenie jakiejkolwiek krytyki skierowanej pod ich adresem .
* * *
„Utajony rasizm praktykowany przez Żydów w stosunku do obcoplemiennych, wśród których przyszło im żyć, prędzej czy później powoduje otwartą i oczywistą reakcję dotkniętych tym „gojów”. Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? ANTYSEMITYZM !” – Louis Golding
W Nowym Jorku na Brooklynie (Williamsburg) na jednokierunkowej Bedford Avenue między Heyward Street, a Hewes Street (sprawdźcie na Google Earth) do jesieni 2009 r. po lewej stronie ulicy był pas dla rowerzystów. Po naciskach Żydów, którzy zamieszkują Williamsburg, pas ten zlikwidowano i teraz łażą oni po całej szerokości jezdni jak krowy po pastwisku, a nie po przejściach dla pieszych. Przy tym uważają, że rowerzyści teraz nie mają prawa jeździć po tej ulicy, bo NIE MA PASA DLA ROWERZYSTÓW i nie ma dla nich znaczenia fakt, iż w żadnym miejscu nie ma znaku „zakaz jazdy rowerem”. Oto żydowska mentalność!
Boss i „manager”
Jakiś czas pracowałem w firmie, której właścicielem jest Żyd od ponad 12 lat. Od samego początku jest właśnie taki, jak określenie słownikowe. Potrafi nawet zmieniać zasady gry (pracy), podczas jej trwania. Jego decyzje mają prawo działać wstecz i wcześniej nawet nie uprzedzi, jakie będą zmiany. Czasami chce, aby pracować dłużej, ale NIGDY wcześniej o tym nie uprzedzi. Kilka razy pracowałem, aż w końcu powiedziałem, żeby o ewentualnych zmianach informował z odpowiednim wyprzedzeniem, tzn. przynajmniej dzień wcześniej.
Ten szef, to był jeszcze do wytrzymania, ale jego brat, który był moim „managerem” – tak powiedział o nim boss. Ten „wielgi” manager to kompletny idiota. Takiego głupka, to jeszcze w życiu nie spotkałem, a trochę już przeżyłem i z różnymi ludźmi miałem do czynienia. Ma takie szczurze, chytre, rozbiegane oczka. Jeżeli uważa, ze pracownik robi coś źle, to rozedrze się tak, że nie można nic zrozumieć i do tego ubliża. Nie wytłumaczy, w czym tkwi błąd, tylko krzyki i wrzaski. Jestem przekonany, że w godzinie życiowej próby byłby największym tchórzem! I jak ich lubić? To, że żądają wykonywania coraz większej ilości produktów rozumiem. Ale wynagrodzenie powinno być proporcjonalne do ilości i jakości świadczonej pracy.
Angielski znam nie najlepiej, jednak potrafiłem się porozumieć z szefem, ale z jego bratem „managerem” nie! Kilka razy nawet mówił, że on jest bossem. Ja jemu na to, że znam tylko jednego bossa – właściciela. Ale mimo to on nadal chciał mnie zmusić aby mówił o nim „boss”. Powiedział mi, abym się uczył angielskiego. A ja mu wtedy, że w angielskim nie ma takich słówek jak: „yyyyyyyyyyyyy?”, „aaaaaaaaaaaa?’”, „eeeeeeeeeeeeeee?”. Oczywiście, że domyślałem się, co oznacza to jego wycie, ale czy nie może powiedzieć: słucham?, proszę?, lub w ostateczności nawet „co?”. Ale tu nie chodzi tylko o te wycia. Tym sposobem zmusza swojego rozmówcę do powtórzenia tego, co przed momentem już mu powiedział.
Zwraca uwagę na poprawność języka, a sam z angielskiego posługuje się tylko czasem teraźniejszym i to bez podstaw gramatyki.
Przykłady:
Mówi “What you do now?” zamiast “What do you do now”, a raczej “What are you doing now?” W jego jaskiniowym angielskim w czasie teraźniejszym we wszystkich osobach czasowniki są takie same, np. „have”, a nie „has” w trzeciej osobie liczby pojedynczej; nie posiadają końcówki „-s” w zdaniu twierdzącym w trzeciej osobie , np. „He want”, a nie “He wants”, zamiast “He does`nt want” – “He no want”!!!, zamiast “He has…” mówi “He have…!!!”, zamiast “He has`nt” – “He no have” itd. Rzeczowniki posiadające końcówkę “-ing” (i czasowniki w czasie teraźniejszym ciągłym) wymawia tak jak pisze, zamiast “-in”. Przecież w takich przypadkach „g” jest nieme. Następne przykłady: w CZWARTEK rozmawiając przez telefon powiedział: „I call you Monday”. Nie wiadomo, czy ZADZWONIŁ – czas przeszły (I called you on Monday.) czy ZADZWONI – czas przyszły (I`ll call you on Monday); Powiedziałem ci wczoraj! – I tell you yesterday! zamiast I told you yesterday! I on mi mówił, abym uczył się angielskiego!!! Tak samo miedzy sobą rozmawiają niby po „niemiecku”. Napisałem w cudzysłowie, ponieważ ich niemiecki nie jest niemieckim! Po niemiecku „co?” to „was?”, a oni mówią „wos?” i „wus?”, to ja mu na to, że wóz i to drabiniasty!
„Mądrzy” businessmani
Po zaledwie trzech miesiącach pracy znalazłem sposób, aby swoją pracę wykonywać dobrze jakościowo (żeby nie mieli zastrzeżeń), a jednocześnie wydajność mogłem zwiększyć o 30%. Oczywiście nic im o tym nie powiedziałem i ilość wykonywanej przeze mnie pracy była niższa niż mogłaby być. Jeżeli nie myśleli i nie umieli docenić pomysłowości pracownika, to ja im tego nie ułatwiałem. Dlaczego o tym piszę? W pracy pilnowali, aby na wykonywanie pracy była wykorzystana każda minuta. A przecież tracą GODZINY i to prawie 3 godziny jednego dnia na jednym pracowniku. Tacy to są bossowie i managerzy! Tak dobrze organizują pracę! Śmiechu warte! A ten mój były „manager” to powinien otrzymać WSZYSTKIE nagrody Nobla, boć to przecie „NAJMĄDRZEJSZY” człowiek na świecie!
Uczciwi?
Pewnego dnia jeden z Żydów poprosił mnie o telefon komórkowy, ponieważ chce zadzwonić w pilnej sprawie. Dałem mu go, a po chwili przypomniałem sobie, że parę minut temu dzwonił ze swojego telefonu. Już miałem mu o tym powiedzieć, kiedy postanowiłem przeprowadzić małą „ankietę” na temat jego uczciwości. Poczekałem, aż obdzwonił kilka osób i oddał mi telefon. Dużo czasu to nie zajęło, ale nie w tym rzecz. Ja bym nie miał śmiałości prosić kogoś o telefon, kiedy swój mam w kieszeni.
Oto następny przykład żydowskiej mentalności.
„Manager” dziwił się, że ja nie zgadzam się, aby na mój prywatny telefon komórkowy po godzinach pracy dzwonił boss w sprawach dotyczących pracy. No, bo jak to? Boss chce dzwonić, a goj się nie zgadza? Pokazał mi „gest Kozakiewicza”, a ja mu na to, że to mój prywatny telefon i to ja będę decydował, z kim chcę rozmawiać i kiedy. A jeżeli boss chce do mnie dzwonić, to niech kupi mi telefon i płaci rachunki za te rozmowy.
Nadludzie?
W dniu pogrzebu papieża Jana Pawła II – kwiecień 2005 r. wspomniany „manager” w rozmowie z jednym z pracowników powiedział, że tam (tzn. w Watykanie) na to zgromadzenie ktoś powinien zrzucić bombę! Na tych wszystkich ludzi (głowy państw i rządów oraz wszystkich obecnych). Oto, z jakim „szacunkiem” Żydzi odnoszą się do osób innej niż oni wiary. I przy tym chyba w ogóle nie pomyślał jaką wystawia sobie opinię. A może i pomyślał, ale co mu tam! I tu stwierdzam z całym przekonaniem, że tacy Żydzi niczym nie różnią się od hitlerowców. Hitlerowcy uważali się za nadludzi, a Żydzi tak samo myślą o sobie! (naród wybrany – tylko do czego?). I na pewno robiliby to samo, co hitlerowcy, gdyby mieli taką możliwość. A wspomniany przez mnie „manager” w owym czasie byłby świetnym kapo w obozie koncentracyjnym.
Następny przykład z życia wzięty – mentalność przedstawiciela „narodu wybranego”:
18 lutego 2009 r. jeden z moich kolegów pracował kilka godzin wieczorem u jednego „wybranego”. Podczas powrotu taksówką do miejsca zamieszkania kierowca (rosyjski Żyd) i ten kolega (Ukrainiec) rozmawiali po rosyjsku. Ten, u którego kolega pracował nie znał rosyjskiego. I co się stało? Najpierw „poprosił”, aby NIE ROZMAWIALI. Przecież nie mają prawa rozmawiać w języku, którego on nie rozumie! Gdy ta „prośba” nie pomogła, oskarżył ich o…. ANTYSEMITYZM! Dobre, co nie? Gdyby to nie była prawda można by się pośmiać, ale w takim przypadku…
z naukowego terminu antysemityzm to; postawa obronna nie pozwalająca Żydowi na grabienie i niewolenie NIE-Żyda. I taka postawa w Polsce jest karalna art. 256 KK – według Talmudczanej praktyki w Polskim prawie należy każdego Polaka albo zniewolić albo karać w przypadku gdy nie chce być ofiarą Żyda. Co więcej oficjalnie i powszechnie władza w Polsce czy to każdy Prezydent a obecny szczególnie włącznie z premier Szydło deklarują walkę z antysemityzmem – co to oznacza ? Że każdy kto nie podda się Żydowi zgodnie z Talmudem zresztą jako ofiara ten będzie karany. Nadal uważasz, że żyjesz w wolnym kraju ? A jak naprawdę brzmi pojęcie naukowe antysemityzm i jaka jest jego geneza ? Oczywiście nie w slangu żydowskiego jadu służącemu zatajaniu żydowskich zbrodni. Pojęcie antysemityzm określało obronę ekonomiczną przed talmudycznym żydowskim handlem opartym na kłamstwie, oszustwie i wyzysku ” Wobec patologicznego zachowania się żydów około r. 1880 został rozbudzony ruch obronny przed żydowskim oszustwem, który zaczęto nazywać antysemityzmem. I tak warszawski ruch obronny (antysemityzm) zadał spiskowi żydowskiemu dotkliwą klęskę, zwracając uwagę szerokich mas chrześcijańskich na konieczność obrony ekonomicznej. Jego to dziełem powstały liczne sklepy, sklepiki, stowarzyszenia i kasy, założone wyłącznie dla ludności rdzennej.” Od tamtej pory każda postawa obronna przed żydowską grabieżą, mordem i eskalacją nienawiści przybrała postać zaklęcia „antysemityzm” O tym mówi Tygodnik Powszechny z 1905r. str.169
Strach u żydów przed prawdą jest do tego stopnia przerażający, że wpisali sobie to w nauki Talmudu i na tej bazie wyprodukowali zaklęcie „antysemityzm” to zaklęcie ma za zadanie uciszyć każdego kto ujawnia i zna prawdę o założeniach i swoistym syndykacie zbrodni i rabunku jaki zawiązali instytucjonalnie i religijnie żydzi !! – A co mówi Talmud, który jest nakazem dla każdego żyda ( Nauki Talmudu są ponad wszelkimi innymi prawami. Są one ważniejsze niż prawa Mojżesza. – Babbi Ismael, R. Chjamber i inni rabini.) Zabronione jest ujawniać sekrety prawa (Talmudu) Kto to czyni, staje się winnym tak, jakby zniszczył cały świat. – Jekut Chadasz 17, 3 – Jeśli goj studiuje Talmud, a żyd mu w tym pomaga, obydwaj zasługują na śmierć. – Sanhedryn 59 a. – Przekazywanie gojowi wiedzy o naszej religii oznacza skazywanie na śmierć wszystkich Żydów, ponieważ zapoznanie gojów z tym co my uczymy o nich, może spowodować jawne zabijanie nas. – Libre Dawid 37. – Jeżeli Żyd wezwany jest do wyjaśnienia ksiąg rabinackich, powinien przekazywać tylko fałszywa wyjaśnienia. Ktokolwiek naruszy to rozporządzenia, winien być skazany na śmierć. – Libre Dawid 37. Według Talmudu Żydzi są rasą panów, a nie żydzi (goje), to podludzie stworzeni przez Boga aby im służyć. Talmud czci rasizm jak świętość. Talmud w trzech miejscach ( Yebamoth 61a.,Kerithoth 6b., Baba Mezia 114b.), powołuje się na proroka Ezekiela i Stary Testament, poucza Żydów “Wy zwani jesteście ludźmi, lecz niewierni nie mogą być zwani ludźmi” i precyzuje, że wszystkie dzieci gojów są zwierzętami (Yebamoth 98a.). “Życie Goja i wszystkie jego siły fizyczne należą do żyda” (A. Rohl. Die Polem. s. 20). * „Tylko Żydzi są ludźmi, nie-Żydzi nie są ludźmi, tylko bydłem” (Goyim –ludzkie bydło) – (Kerithuth 6b s. 78, Jebhammoth 61a) * „Nie-Żydów stworzono by służyli Żydom jako niewolnicy” – (Midrasch Talpioth 225) * „Domy gojów są domami zwierząt, ponieważ sami chrześcijanie nie są godni nazwy człowieka, bo są to najoczywistrze bydlęta na zewnątrz tylko podobne do ludzi” (Midrasch Talpioh f. 255d). * Wszelka własność innych narodów należy do narodu żydowskiego. Naród żydowski jest uprawniony do zabierania dóbr innych narodów bez skrupułów. Może postępować wbrew moralności jeśli to jest korzystne dla niego lub dla Żydów w ogóle. – Schulchan Aruch Choszen Hamiszpat 348. A czy Talmud jest dla Żyda nakazem ? ; jak można doszukać się w licznych informacjach jest to podstawa istnienia kultury żydowskiej jej praw i religijnych nakazów. Cyt. Talmud jest księgą wykorzystywaną do szkolenia rabinów. Menachem Elon, wice-przewodniczący Sądu Najwyższego Izraela, wyjaśnił (2004) skąd pochodzi władza konstytucyjna jego kraju, skoro nie ma napisanej konstytucji: Wszystko co jest w Talmudzie Babilońskim obowiązuje w całym Izraelu. Każde miasto i kraj musi przestrzegać wszystkich zwyczajów, wprowadzać w życie dekrety i wykonywać akty prawne mędrców talmudycznych, gdyż cały naród żydowski zaakceptował wszystko zawarte w Talmudzie. Talmudyczny fundament izraelskiego prawa ogromnie wpływa na izraelską politykę, kontynuację koszmaru dla reszty świata. – Nauki Talmudu są ponad wszelkimi innymi prawami. Są one ważniejsze niż prawa Mojżesza. – Babbi Ismael, R. Chjamber i inni rabini. – Nauki Talmudu są ponad wszelkimi słowami żywego Boga. Sam Jachwe zasięga opinii ziemskich rabinów, kiedy ma trudne sprawy w niebie. Komentarz rabina Menechema do Piątej Księgi.”
Widać z tego, że Pan Bóg dopuścił także Zło i złych ludzi, aby Dobro i dobrzy ludzie byli bardziej widoczni. A więc, jacy tam „starsi bracia w wierze ” ?!
Prawa rządzące tym światem są zawsze i wszędzie jednakowe. Jednym z nich jest to, że każda akcja wywołuje reakcję. Żydzi uważają się za „naród wybrany” – wolno im. Jednak ich akcja mająca na celu narzucenie swojego mniemania reszcie świata zgodnie z naturą musi wywołać reakcję. Historia żydowska przypomina mi sinusoidę. Wspinają się na szczyty powodzenia, by po jakimś czasie upaść na tzw. „pysk”. Wygonią ich z jednego kraju, lądują niczym szarańcza w innym. W tym innym stanie się im zbyt gorąco, lecą dalej… Wszystko to w poszukiwaniu kolejnych żywicieli. „Holocaust”, „antysemityzm”, „mowa nienawiści” to genialne w swojej skuteczności list żelazne, pozwalające Żydom na bezkarność wszędzie tam, gdzie inni ponieśliby konsekwencje.
Żydzi cierpią na olbrzymi kompleks niższości i kompleks winy. Poprzez nienawiść do całego świata próbują jakoś te kompleksy pokonać. Ale to jest oczywiście zgubny środek i dlatego coraz bardziej zakopują się w dołkach – bez wyjścia. Tylko dlaczego ludzkość przez nich cierpi ?!
Stosunki polsko – banksterskie. Jest sposób na polskie zadłużenie – DŁUG HANIEBNY :
https://www.youtube.com/watch?v=gQMZ7EUTjrg&feature=youtu.be
Czytam artykuł i forum i też sie dziwię. Gdzie jest ten antysemityzm. Brawo. Polak, a zwłaszcza prawdziwy nigdy i nigdzie antysemitą nie był, nie jest i nie będzie. Amen
Nie mam nic przeciwko lekcjom dla młodzieży izraelskiej tylko niech im wykładają prawdę . Nie pomijając roli Żydów wobec Polaków zwłaszcza tam gdzie armia Czerwona weszła. Z czasu jaki na to przeznaczyli wygląda ,że będą „wykładali ” wyłącznie „zbrodnie polskie” Jeśli dobrze rozumiem to co się dzieje to Polska postanowiła karać za zarzucanie jej zbrodni popełnionych przez Niemców na co wściekł się Izrael. Podobno dlatego ,że Polacy też zabili setki tysięcy Żydów. Tam gdzie weszli Niemcy to już od końca 1939 roku Żydzi nie łazili setkami tysięcy po Polsce tylko siedzieli w gettach których pilnowała policja Żydowska. Żydzi nic tylko antysemityzm nam zarzucają. Antysemitą jest ten kto prześladuje Żydów za ich wiarę, za sposób jej celebrowania, za ubiór , za wygląd z racji tradycji, za kulturę itd. Ale nie jest antysemitą ten kto da w pysk Żydowi za to ,że ten robi świństwa w interesach lub za zbrodnie odpłaca mu tą samą monetą. Żydzi z nieznanych mi powodów każdy przejaw lub słowo skierowane naprzeciw podciągają pod antysemityzm i robią piekło na cały świat. Zgodze się ,że w czasie II wojny zginęły ich miliony ale znam narody które zostały wybite do ostatniego człowieka więc Żydzi nie są niczym wyjątkowym. Ani oni pierwsi ani zapewne ostatni. Co do udziału Polaków w ich hekatombie to przypomnę ,że głównie w rejonach Polski północno wschodniej które zajęła Armia Czerwona tamtejsi Żydzi prześladowali Polaków . Kiedy karta się odwróciła Polacy wzięli odwet. Taka nienawiść nie bierze się z niczego ani nie jest konsekwencją zabicia Chrystusa